|
Tempest in a Teapot III
Czas: Gra zaczęła się około 1-go marca 2005. Skończyła się 10 lipca 2005. Warunki gry: Medium Universe, Normal density, Distant player positions. Accelerated BBS Start, Random Events, PPS at Turn 2450. Zbanowane : CA i
JOAT z NAS Vote graczy w 2500
albo wczesniej. Host: Chaos Wersja Stars!: 2.7j
Odsłona kolejnego żywota rasy Sun Empire prowadzonej przeze mnie
czyli Chaosa.
2400
Start Południowo zachodni skrawek mapy. Hw :
Grey Matter : skupienie minerałów : wszystko marne ale nie tragiczne. Semi:
Apple - żałosne bora i iron ale piękne Germanium :) Yupppi!!!
Na 6 odkrytych planet 4 jest zielonych i tylko
jedna ma słabe Germ. Zadziwiający układ. Z 7-miu graczy tylko 3 (ze mną
włącznie) wysłało komunikaty Ingame. Co za barbarzyństwo reszty.
Ponieważ wystąpiła absencja Wodza Chaosa to 5 tur zrobił za mnie Ptolemy. Jak widzę skolonizował kilka pięknych planet, rozwinął trochę gospodarkę etc. W sumie jest nieźle. Widzę scouty Zoozoiodw na północy + cos tam na wschodzie Potatoes. Uderzyłem do nich z dyplomatycznymi notkami szukając weapona.
Potatoes są chętni do współpracy. Konferencja na ICQ z J.Shanksem doprowadziła do ustalenia sensownej granicy (zostawiającej mi cały róg do rozwoju). Prawdopodobna staje się wymiana techow : Potatoes to WM co czyni ich moim bardzo potencjalnym dobrym sojusznikiem z weaponem. Ich Hw to wg. mnie planeta 555-1212 (cos jakby numer telefonu). Zoozoidzi na północy sę He : HW to prawdopodobnie Pantagruel. Shanks powiedział ze na północ od niego są Termo : także HE. Poza tym na moich terenach znalazłem kolejne dwa zielone światy z czego jeden : czyli Chandraskhar jest super. Jest to moja pierwsza gra ,w której mam więcej zielonych światów niż zdolności kolonizacyjnych. Pomimo ze haby są 1/5. Zadziwiające. Ale tez możliwe ze jest to efekt niskich koncentracji minerałów na HW : doskwiera brak iron wiec nie da się wystawić hordy privaterow choć najwyższą ku temu pora. Poza tym od początku gry jestem na 2-gim miejscu i wytrwale się na nim utrzymuje. Z techów dobrnąłem do Con6. W okresie gry Ptolemego dzięki kolonizacji SE dostało eng3.
Kolejne zwycięstwo dyplomacji. Z Potatosami ( zwanymi niekiedy Ziemniakami) podpisałem sojusz. Będą dostarczać weapon. A na północy z Zoozoidami przepychanka o granice. Skończyłem już z łagodnym tonem i zacząłem szabelka potrząsać. Jednak Hw Zoozoidow to nie Pantagruel tylko coś bardziej na północ. Scouty w drodze.
Dalszy rozwój gospodarki. Niestety wolf-lamb z Potatosami nie wyszedł na skutek paranoicznego leku Shanksa przed zdemaskowaniem naszego sojuszu. Dalej rozwijam gospodarkę i kolonizuje. Mam juz 13 planet i tylko jedna żółtą. Wygląda to nieźle szczerze mówiąc. Zoozoidzi milczą. Hmmmm.... Widzę tylko ich mini colony lecące z Wumpus na Sequim3. Niestety nie mam w okolicy niż poza scoutami.
Wolf-lamb z Ziemniaczkami przyniósł mi weap4.
Mniam mniam. Linia graniczna z ZooZoidami po serii dość drażliwych maili w
zasadzie także się ustaliła. Pod warunkiem ze Zoozooid zrezygnuje z New Kalapyua
( nie ma szans żebym oddal - planetka jest znakomita dla mnie i po mojej stronie
granicy), juz prędzej zrezygnuje ze Snafu. Ciągle utrzymuje się na 2-gim miejscu
i rosną mi resy całkiem przyzwoicie. Populacje się rozwożą, scrapy prop w drodze
do Potatosow ( za 3 tury beda).
Odpowiedz na moja propozycje dostarczenia
produktów spożywczych dla przymierających głodem Bandersnatchesow spotkała się z
odpowiedzią :
Szybko wróciłem na 2-gie miejsce. Shanks po
zobaczeniu mojego P zdziwił się ile mam resow. O ile wiem wyprzedzają mnie tylko
EtherBees. Ale oni mieli ogromne przestrzenie do kolonizacji i głupiego AI pod
bokiem do rozwałki <grin>
John się streścił i wynalazł w10. Do mnie dotarły w końcu scrapy w6. Wynalazłem eng6 i con9. Dalej rozwijam sobie światy. Wszędzie brakuje germa. Samo życie. Bandersnatches przekazali mi jakieś badziewie scouty ...a po cholerne mi one i w ogóle to co to za praktyka ...żeby wrogom statki oddawać. Zaprawdę Ci BD są dziwni jak cholera ... nic dziwnego. To SS. Musze zapytać Shanksa czy da mi skolonizować Mars i Dive. W zasadzie planetki są żółte ale i te weźmiemy :) Acha.. w trakcie jest masowa akcja kolonizacyjna czerwonych planet na moim terenie czyli offlag
Wciąż drugi. Jedna paczka weapon się nie
przyjęła. BD zaatakowali ZZ. Trzeba się śpieszyć na północ.
Zoozoid zaczął skamleć o sojusz.
Odpowiedziałem w jedyny godny imperatora sposób : DIE MORONS. Popdrop Carbon to
dodatkowa dość wymowna odpowiedz. No cóż ... skoro nie miał ze mną napu to jego
ból. A to luźne porozumienie graniczne. Cóż ...no cóż ...moi żołnierze juz się
biorą za usuwanie tych zbędnych słupów granicznych przeszkadzających w lotach
statków wycieczkowych generalicji SE.
Tak jak można było się spodziewać : ZZ odbili
Carbon anty-popdropem. Ale to nic ...szykuje się tam niespodzianka. Z nowości gospodarczych : 14k resa co znowu tak rewelacyjnie nie jest : podobno standart to 25k res w 2450r. ( albo nawet w 2425) na to to ja jeszcze jestem lamer ... albo może mam za wolny projekt rasy -> te 1/2000 resa z kolonistów hmm ( no ale tyle resa co mam to i tak jest więcej niz u EB - tylko oni maja lepszy score bo maja sporo więcej planet), bramki n/300 budują się także. prop7 za ture i obietnica Johna ze wreszcie doślę weapon10.
Polityka i dyplomacja :
Heroin zbombardowane i zrzucam popdrop. Die
nasty Zozooids. Flota nadlatuje juz nad Marla ( piękna zielona planetka) a tuz
za nią lecą bombery znad Heroin. Druga mniejsza flotka wzięła się za sweepowanie
Gollum i okolic bo to pole włazi mi juz nad Gates. I jeszcze mały skok nad
Carbon znad Snafu gdzie przez bramy przemyciłem parę CC i frachtowce z ludźmi.
Dennis pewnie teraz żałuję ze pozwolił mi zachować kolonie za swoimi granicami.
Jego błąd ze nie zaatakował mnie jak byłem nierozwinięty (niedorozwinięty).
Teraz czeka go walka z IT wchodzącym w epokę rozwoju przemysłowego.
Jakiś niechciany skip się zdążył. Dzieki temu
wymyśliłem con13. Mam do włożenia na nie co prawda tylko w10 ale na początek
może być, zacząłem wiec budowę pancerników i nowych bomberow. Public Score
ujawniło ze jestem o włos od 1-szych EtherBeesow.
John napisał ze jednak miedzy nim a EB będzie
napięta sytuacja, zeby nie powiedziec wojna. Coz od razu zacząłem rozmowy
pokojowe z Dennisem i Bandersnatchesami. Jeśli się udadzą - przerzucam wszystkie
sily na wschód z bratnia pomocą uciśnionym kartofelkom :)
Wypowiedziałem wojnę EB. Do Johna przerzucam cala flote :) Bedzie zadyma :) Zastanawiam się czemu nie strzelam do tych latajacych 'po moim niebie' kilku scoutow EtherBasow. Aaa wiem ...w tej turze nie buduje floty tylko podciągam fabryki. Eee nie ...na dwoch rozwinietych swiatach zrobie troche pancernikow i nowych bomberow. Trzeba jakas konkretniejsza flote wystawic. Wlasciwie to dwie. Sily szybkiego reagowania to moje gatowalne u Shanksa CC i lekkie bombery. Sily wlasciwie to pancerniki i ciezsze bombery. Ale moja bramka u Shanksa to tylko Sludge. Troche daleko od glownego frontu ale to nic. Dam rade. A Shanksowi trzeba zrobic cona szybciej. BDSi obiecali scrapy propa ( maja 12) i ele (11) i SS-owe zabawki ( no projekty skanerow i Avek to ja mu wyslalem w sumie). Tyle ze Storm nie jest newbie. Nie wiem po co się bawi w sciemy.
Etherbees wypluli na ogólnym ze wypowiedziałem im wojnę. Cos mamrotali ze SE przestalo się chowac pod spodnica Potatoes. Ubawilem się setnie i grzecznie odpowiedzialem ze nie jestem psem ktory sojusznikow zostawia bez wsparcia. Zreszta wyglada na to ze Shanks sobie niezle radzi. W scorze doganiam Etherbisiow. Mam juz 5k resow wiecej :) I w zasadzie do pelni szczescia brak tylko lepszego prop ( cos Banderzy się spozniaja) i weapona. Ale na razie nie buduje nowej floty. Rozwoj gospodarczy trwa.
Boskie na ogolnym :
Shanks przyslal weapon12 w dziwny sposob. Paczke scrapow z
jihadami, a druga z miniblasterami. To się nazywa oszczednosci resow i mineralow
:) Zatkal mi slot pzeznaczony na prop od Storma. Zatkal sobie ze nie moge mu con
przekazac. I generalnie burdel.
Ostatnie lata to serie dowcipnych ingamow.
From: The EtherBees
Kronikarz się troche lenil z powodu urlopow i upalow.
W zasadzie działo się wiele : seria bitew : jedna
przegrana(jakies 50 starenkich ccw8) i serie wygranych. SE odbilo 'ogniem i
mieczem' kilka planet. Banders w koncu doslali prop, a za pomoc militarna
Wraithom zapewnilem sobie stale dostawy weapon z drugiego zrodla.
Wraiths przekazali w14 :) I obiecali w16 za dwie tury. W koncu. Sam wymyśliłem ele10 i 11 wkrotce :) Potem eng. Nad Tao rzez - flota CC Etherbisiow wybita w pien. Planeta zrownana z ziemia :) I skolonizowana. Niestety nad Nylon pokazało się kolo 10-ciu rakietowych BB Etherbisiow. Moje stare BB odlecialy wiec nad Turing's World w celu połączenia z odsiecza : moimi 25 rakietowcami.
Bitwa nad Memmnon okazała się kolejna rzezią. Tym razem floty Termo. Wraiths powinni byc happy :). Ciagle jestem na pierwszym miejscu juz z ogromna przewaga resowa nad wrogami ( i sojusznikami tez). Monster rośnie. Waham się czy budowac teraz rakietowce czy czekac te 3 tury na beamery. Chyba poczekam. To bedzie lepszy efekt. A ofensywa nad Nylon połączonymi silami chyba ma sens i tak. Obawiam się tylko straty Tao. Termobisie maja 23 capital shipy. Chyba jednak dobuduje trochę rakietowcow do obrony.
Co ture jest po 3-7 bitew. Na ogol dramatycznych ...dla EB. W tej turze nad Relight moja flota ratunkowa Wraith wytłukła spore siły Termo 39 rakietowcow i rożnych takich, głownie morphow . Straciłem 30 beamowych CC. No nic ..Termom przetrąciłem kregoslup. Flota pancernikow z Pilgrims leci na Goofy. Tam jest fura rakietowcow Etherbisiow. Jest szansa rozwałki całkowitej. Jeśli tam wygram i strace te 15 rakietowcow to EB ma juz rękę w nocniku. A moje beamery za turę znaczna się robić hurtowo.
No i dostałem w końcu po głowie. Nad nylon straciłem 25 rakietowych BB jihaderow i stare 25 BB na coloidach. Głównie dlatego ze porównywalne ilościowo siły Eb (30 jihaderow o identycznej ini, jakieś 70CC) wystrzeliły pierwsze. A ja nie miałem flar. Kurcze gdzieś je zgubilem pod drodze? A wiem.. zapomniałem je zbudować. Tak to jest jak rozkazy wydaje się na imprezie po n-tym piwie :).No trudno . Mam juz blisko bramki i buduje beamery na w16. Nu zając - pogadim. Zwiększyło to tylko moja furie. Ja strąciłem flotę ( z czego w połowie złomów) Eb - planety, no i te CC rozwaliłem. Ale dostarczyłem mu minerałów buuu...
Nad Relight nadlatuje kolejna flota Termo. Tym
razem większą. około 25 BB. No cóż. Mam tam tylko 60CC. Trzeba się cofnąć.
Poinformowałem o mojej propozycji strategii Wraiths i Banderow. I wycofujemy się
na zachód.. Moja flota nad Mars juz jest większą niż to co ma EB. Mogę
kontratakować. Ale tym razem zrobię taka flotę żeby urządzić pogrom. Moja złość
jest ogromna :) Buduje wiec BBsy jak oszalały. No i chaff. Koniec z żartami i
nonszalancka gra.
Nad Relight jest juz pole minowe, wiec TErmo
niespodzianki raczej nie zrobi.. Moja flota to juz 85 BB koncentrująca się nad
Mars. A Potato dzięki mojej pomocy robi juz Dredy. No to się robi ciekawie. W
korespondencji Termo i Etherbisie marudzą ze to nie koniec. Ciekawe. Ciekawe.
Totalnie ciekawe.
Moja flotę czyli 100 BB czas przerzucić na linie frontu czyli Tao. Do Wraithow lecą resztki CC i lekkich bomberow. No i w końcu wziąłem się za porządne sweepowanie. Koniec z problemami z dolotem i logistyka - na froncie powstała juz sensowna siec baz.
W końcu Eb cos zrobił. Flota 33 rakietowych BB
jihadowych + jakieś śmieci DD i bombery leci z Nylon nad Hedke. Naprzeciw tej
łatającej flotylli tarcz strzelniczych wysyłam moje 83 beamery na w16, 1200
flar. A rakietowe BB jihady i bombery, jako cięższe trochę naokoło przez Dive.
No i email do sojuszników z propozycja moich działań taktycznych. Jest szansa ze
ta flota wleci w WH do Storma. Wtedy zmiana planów.
Dzień zemsty.
Eb poleciał w 2481-szym przez Wormhole nad
tereny Storma. Który skipowal ostatnie dwie tury - urlop. Hehe lekko się zdziwił
wracając z urlopu :) Mając wroga flotę mniej niż 80ly od swoich planet. Lekko
zdesperowany był sądząc po wypowiedziach w mailach.
Stara flota ratunkowa dla Wraiths dobiła w końcu tymi malutkimi Bomberkami Relight. Ale musze ja cofnąć. Gdzieś tu lata masa Termow. Wygląda mi na koncentracje nad Dry Spell. A Termo ma juz 50 BB. EB wycofali się z południowo - wschodniego narożnika. Nylon i okolice stoją opuszczone. Najbliższa baza to Shanty. Ale mam tez inne potencjalne cele : Notlob i Celery. W każdym razie przesuwam flotę wzdłuż wschodniej krawędzi mapy na północ. Eb dzięki moim działaniom spadł na 4-te miejsce. Stracił juz ..hmmm 30 planet. Banderzy wskoczyli na 2-gie. Potatosi na 3-cie. A Wraith piszczą ze ogromna flota Termo nadlatuje. Well. Jakby się z weaponem nie spóźniał to pewnie bym poleciał tą flota z Nylon. A tak to no kidding. Nie zrezygnuje ze swoich zdobyczy dla obrony spóźnialskich. Niech czekają na nubiany. Er. Nubiany to w zasadzie ja juz mam. Ale nie mam do nich weapona ... ciągle nie mam ...weap18 dopiero się scrapuje. To w międzyczasie podniosę sobie prop na 16 poziom. Dokończy się terraforming. a EB w końcu zaczął strzelać do moich DD sweeperow. Ekipami po 6BB. To jak walenie z czołgu do komara. Ale niech im będzie ...efekt w sumie jest :) Tyle ze za późno ...polowe pól minowych stracili ;)
W zasadzie nic ciekawego się nie działo. Sweepery sweepuja Flota się przemieszcza na pozycje bliżej HW Etherbesow (który zdaje się nie ma szans obronić się). Weap20 nie dostałem ...skandaliczne opóźnienia. Dopiero za turę się zescrapuje. Acha wynalazłem w końcu prop16. Prawie wszystkie moje produkcyjne planetki można terkowac o 4-5 procent. Będzie ładny boscik w resach. Tak w sumie o myślę, że można zacząć porządnie rozwijać w końcu zdobyczne planetki po EB. Ładnie się juz zterkowaly.
Shanks zaproponował zakończenie gry przez vote (trochę wcześnie jak dla mnie).
Zgodzili się wszyscy w zasadzie i... wszyscy glosowali na mnie.
OSTATECZNA KLASYFIKACJA:
|