GP

Imperator GlizDor przybywa do Galaktyki GP jako Kiorg-Kleuf Vikinglal ;)

===============
2511:
No to my tu mamy? Nizły burdel, cztery lata bezkrólewia, 60 bitew i Imperium do rozeznania... Wszyscy na enemy i konflikt ze wszystkimi sąsiadami :) Podobno Vikingowie mają największą flotę i w ogóle rządzą. Mam nadzieję ;) Denerwuje mnie tylko, że Imperator Sed radzi sobie lepiej niż ja ;))
Imperium w NE kącie, to dobrze, dwie strony zabezpieczone. I jeden z sąsiadów ma ikonkę Elezi - będzie mnie to rozpraszać :(
Podczas tych czterech lat i 60 bitew większość wygląda na rad sępów, ale jedna to dość zdecydowane zwycięstwo nad sporą flotą wroga (jeszcze nie kojarzę którego ;)), ale nie wiem w którym to było roku (nie chce mi się przeglądać 2173 wiadomości) i czy było zaplanowane przez Imperatora Seda, czy to wpadka Tego Drugiego.
No to do roboty...
Będzie trochę opierania się na niepewnych danych z symulatora, ale mam nadzieję, że kilka bitew pójdzie po mojej myśli ;)

===============
2512:
Już widzę jak Hamal narzeka, że się na niego uwziąłem :)
Były dwie większe bitwy, obie z Hamalem i obie obronne. W obu przypadkach przerzuciłem flotę z granicy z Qju, jedną z HW (w drodze dwa statki poległy w czeluściach hiperprzestrzeni - ech te nawyki z IT ;) I tak dobrze że nie bramowałem torpedowców). Wysłałem do Qju pytanie czy by nie było szansy na zawieszenie broni... Pewnie nie, zważywszy że moje HW jest już właściwie na granicy z Qju. Ale trochę się oddalam od tematu...
Długo symulowałem te bitwy i poszły lepiej niż się spodziewałem, nawet bram mi nie usunął :) Tylko niepotrzebnie wysłałem 600 flar na Burgoyne, torpedowce Hamala zginęły od pierwszego strzału... 170 nubianów nie poradziło sobie lepiej, zabiły tylko flary. Na Worm poszło lepiej, bo i flota Hamala była mniejsza, tylko 70 nubianów. Teoretycznie można wracać - i jakoś zabezpieczyć te stosy minerałów ;)
Coś chyba wszyscy się ponabierali na Vikingów, zachowywali się prawie zupełnie jakby nic się nie zmieniło - Hamal władował dwie spore floty pod gilotynę a cARaCanie (zachód, stary znajomy Imperator Arczi - kopę lat! :)) wpakowali się na wybuchające miny nad jedną z pomniejszych kolonii i stracili 370 statków...

===============
2513:
Prośba o zawieszenie broni z Qju została odrzucona, więc trzeba trochę przeformułować cele na najbliższą przyszłość. kARaCan wydaje się być dość słaby, więc będę kontynuował natarcie w tym kierunku, a na froncie z Hamalem tylko ograniczę się do zabezpieczenia granicy i ewentualnie odzyskaniu paru kolonii utraconych podczas bezkrólewia. Większość sił pójdzie na front Qju.
Buehehe, wysłałem superstawiacz min na drugą stronę robala, wylądował w środku Imperium Qju i już coś się porozbijało o miny ;))
Qju wypuścił na Wammalammadingdong dwa średnio-małe pakiety z w13. Nie wiem co to ma być, bo przecież tam jest pełna obrona, i nawet MD :) To jest dziwne i to mnie niepokoi ;)
Może chcieć wysłać tam wyprawę. Wie, że mam tam na razie tylko dwa Mjolniry, teoretycznie może się dać złapać w pułapkę - albo zastawić pułapkę na mnie ;) Ale ja zupełnie nie wiem czego mogę się tam spodziewać, więc mam ogromne obawy przed wtopieniem 190 nubków (obecnie na HW).
No cóż, jestem zazwyczaj chyba zbyt ostrożny, wolę nie ryzykować ;) Przygotuje się ewakuację dwóch planet i ewentualnie zorientuje nieco... Po najeździe Qju zostały tylko dwie w całym regionie, do tego nieco odseparowanym od reszty Imperium.

===============
2514:
Ech, brak doświadczenia w dowodzeniu rasą SD daje się we znaki. Hamal znów mi ubił drogą minowaczkę ;> A min nie stawiam tak wiele jak powinienem. I tu i ówdzie potraciłem kilka pomniejszych stawiaczy.
Na froncie południowym widzę flotę Qju zmierzającą po planetkach mniej więcej w moim kierunku - cwaniaczek nie wie, że jestem cwaniaczek i wybudowałem kiepawego, ale jednak penscana :))
W każdym razie flota ma ponad 500 nubianów i trzeba coś z tym zrobić. Pewnie za chwilę uderzą na Wammalammadingdong. Albo na Gemini (właśnie odsłonięte, gr).
Hm, jakieś strasznie kiepawe te jego nubiany :> No, to znaczy tarcze ma dość archaiczne...
Aha, i najgorsza wpadka - ścigałem flotę cARaCan (karaczanów, żeby było łatwiej pisać) ale nie zmieniłem flocie rozkazów i miały "wycofać się jak najszybciej" ;) Zniszczyły to i owo, ale nie wszystko...
Cóż, zobaczymy gdzie poleci Qju, trzeba jakoś skumulowac flotę. Póki jest w kawałkach nawet nie ma co mysleć o bitwie. I przydało by się ściągnąć trochę torpedowców :>
Sytuacja jest prawie beznadziejna, więc nie będę zbytnio się martwił jak wszystko się zawali w cholerę ;)
Przynajmniej nie powinienem.
No a poza tym to nie moja rasa ;)

===============
2515:
Jestem w zasadzie usatysfakcjonowany... Flota Qju się nie ruszyła z Timbuktu (szkoda, na Wammalammadingdong czekało wybuchające pole minowe :)) a zdecydowana większość bitew pogranicznych przepychanek (głównie u Hamala) była zwycięska. To pierwsze wrażenie, drugie nie może być takie pozytywne ;)
Chociażby dlatego, że Ra zaczynają się pchać trałowcami. Miałem nadzieję na ich względną neutralność :(
Ehm, właśnie zauważyłem fregatkę Qju o nazwie "Perfidna kopia Vikinga ;)" - fregatowy penscan z MPS - czyli jednak go wcześniej już widział ;)) Jest straszliwie ciężki i musi latać z SFX, ale ma pewną zaletę - taki skaner potrafi przetrwać detonację min ;)
No, na Autumn Leaves zgromadziła się nawet niemała flotka... Jakby miała więcej torpedowców, to bym bez wahania słał na Wammalammadingdong ;> A tak się trochę wahałem i zasymulowałem to i owo... Naprawdę szkoda, że nie wleciał na te miny :) Według symulacji nawet bez torpedowców ujdzie z sensownymi stratami. Tylko trzeba dać im rozkazy "brute force", żeby się nie cykali o straty własne... I wywalić dumpenera.
Nie, źle jest, symulator bardzo nie chciał mi pokazać sytuacji kiedy to jemu losuje wyższą inicjatywę :\ Nic z tego, wracamy do zbierania torpedowców.
Zakładam, że nie poleci na Geronimo :) Nieco ponad 90 ly, do tego przez miny. Nic nie jest wykluczone, ale...

===============
2516:
Ciągle brak katastrofy... Nie starają się chłopaki... ;)
Na Geronimo zgromadziła mi się nawet niemała siła. Podczas bramowania trzech Mjolnirów jeden mi się zgubił ;) W sumie stawiło się 11 plus 8 Ragnaroków (stare torpedowe pancerniki). Do tego nieco ponad 660 Wilków i 1800 flar. Powinno starczyć... 96 ly od cely, jakieś 200 flar trzeba odliczyć ;) Miny przeczyszczone. Nadzieja, że nie czai się tam nic dodatkowego włączona ;>
Niestety Qju wie, że ja go doskonale widzę, ponieważ od paru lat podsyłam na Timbuktu regularnie po kilka flarek :) Efekt psychologiczny w sumie jest...
Huh huh, chyba udało mi się zastosować taktykę polowania na sweepery o nazwie "traf" ;) Wysłałem Mjolnira w prawdopodobne miejsce (w przypadku Qju trochę nietypowe, bo 2 ly od planety) i - ha! - trafiłem.
Po sesji w symulatorze: plany na dziś są proste - pełna naprzód na Timbuktu! (liczę na to, że nie widzi mojej zbiórki na Geronimo - jakbym mu utopił te 500 nubków, yaaaaaaah, co za przyjemność :))

===============
2517:
Buuu, zwiał z Timbuktu... Przeskoczył na planetkę obok, Fluffy. Zaraz potem kończy się moja dokładna wiedza o okolicy... Ale chyba mogę tam polecieć :) Dalej nie, bo tam są miny... Zresztą na Fluffy też, lepiej zostać w miejcu i nie dać się złapać w wybuchające miny (flary...).
Czas wreszcie trochę dokładniej zająć się karaczanami. Qju (chyba) mam na razie załatwionego, można skoncentrować się na innych sprawach. Na froncie zachodnim mam właściwie ponad 200 nubianów, nie wiem dlaczego jeszcze ich nie wykorzystałem... No, jedna kupka siedzi na południowym krańcu i bombarduje Emperium Gate (słabo im idzie...) a druga pilnuje Tsagigla'lal na północy. jest jeszcze punkt napięcia pomiędzy Diamond i Rhenium i tam najlepiej będzie zrobić pierwszy ruch (tylko najpierw trzeba rzucić trochę floty).

===============
2518:
Pierwszy ogląd sytuacyjny to zazwyczaj wypatrywanie katastrofy ;) Na szczęście jeszcze nie tym razem ;)
Na Mandelbrot, zgodnie z oczekiwaniami, zdybałem flotę RA szykującą się do napaści. Na szczęście do najbliższej planety ma odrobinkę ponad 100 ly i musi jeszcze trochę poczyścić drogę. Tyko te 100 torpedowych pancerników jednak robi trochę wrażenia. Potrzeba flar, wielkiej kupy flar.
Qju wycofuje się dalej, na June. Miny są tam posprzątane, można lecieć. Pewnie i tak zwieje jeszcze dalej...
Na froncie karaczanowym właściwie nic szczególnego się nie dzieje, trzy moje floty nacierają z trzech różnych stron, a nawet z czterech, jeśli policzyć jedną planetkę w okolicach Hamala. Mam nadzieję, że przynajmiej jedna odniesie sukces ;)
Nowy model skanerów (nastawione na największą moc, a nie penscany) pozwolił ujawnić kilka wrednych szpegów stojących tuż poza zasięiem skanerów tradycyjnych i zbierających miny. Już ich nie ma. Teraz będą się ustawiać nieco dalej :)

===============
2519:
Tym razem są miejsca do wypatrywania katastrofy... Ale na szczęście nigdzie nie było żadnej :) Na Stonehenge poszło trochę kiepskawo, bo 3 Mjolniry władowały się pod rakiety bazy.
RA ruszają do ataku. Cała flota z Mandelbrot znajduje się teraz 51 ly od Bakwele. Jak dobrze, że ją zdybałem na czas...
Qju oczywiście się cofa. Wysłał na kanale ogólnym tajemniczą wiadomość: "czy to już koniec? :>" - i nie wiem jak mam to interpretować... Aha, no tak, następna wiadomość - Qju zostali ogłoszeni zwycięzcami. Szkoda, że nie spojrzałem wcześniej na kryteria :( CO?? Tech 22 w czterech polach? No właśnie, że też nie spojrzałem na kryteria, jakbym się sprężył, to bym miał już dawno :\
Przy okazji okazało się, że na pierwszym miejscu nie są Qju (#3), tylko Ra. I to ze sporą przewagą.
[po konsultacjach z Bogiem - fajnie nie? ;)]
Okazało się, że to tylko skutki błędu popełnionego podczas tworzenia Galaktyki ;) O czym zapomniano mi powiedzieć kiedy przejmowałem Imperium (Imperatorowie są wtajemniczani w różne dziwne sprawy...). Można się dalej rozbijać. Tylko że z publicznymi wynikami. Mam nadzieję, że RA na tym mocno ucierpi :P
Z rozmowy prywatnej między Imperatorami wynikła też wymiana opinii z Imperatorem RA, który twierdzi, że nie ma zamiaru atakować, tylko zająć "pustostan" Tanj. Zdążyłem już zwołać pospolite ruszenie a Imperatorowi RA niezbyt ufam.
Przy okazji zauważyłem, że od czasu przejęcia Vikingów prawie podwoiłem stan floty bojowej ;)

===============
2520:
Sprytnie, sprytnie, Qju wysłał całą tą swoją dużą flotę na Discovery, czyli poza zasięg mojej floty i muszę się conieco cofnąć. Chyba że urządzę mu demolkę na tyłach, a on mi ;)
Zaś Ra zaatakował Bakwele, w liście przeprosinowym (ha!) napisał, że to efekt uboczny setki zmiany rozkazów. Mojej floty tam nie było - przeniosłem na Underdog, ze względu na te jego torpedowce, nie miałem czasu sprawdzić czy by wystarczyło. Podpisał się jako Ambasador RA przy planecie Tanj, czyli jest za co się obrazić ;P Przynajmniej wybuchające miny zniszczyły mu 102 statki ;) Mam nadzieję, że to samo spotka Qju na Discovery. Ale tam nie 102 a 1200 ;) Zostawił maciupeńkie pole minowe o promieniu 1 ly, więc jest szansa. Jeśli nie zakręci gdzieś, oczywiście.
Wychodzi na to, że słusznie zwiałem z Bakwele, miałem zdecydowanie za mało flar. Teaz mam ich znacznie więcej, ale nie wystarczająco dużo na dwa strzały setki torpedowych pancerników. 90 już jestem w stanie pokonać - z pewnymi stratami, ale to i tak lepsze niż uszkodzenie przeciwnika i strata wszystkiego :) Problem w tym, że obecnie na Bakwele jest właśnie 90, ale dookoła ciągle kręci się te 10 i jest ryzyko, że je połączy. Mogę ryzykować i liczyć na to, że COŚ jednak zniszczę, ale czy warto poświęcić 60 nubianów i 4000 flar?...
Właśnie mi pisze, że się wycofa z Bakwele - tym razem mu zaufam.
A z Karaczanami idzie łatwo, niedługo będzie można zawrócić te paręset Wilków. Całkowite wykończenie nie będzie takie łatwe, bo mają odseparowaną kolonię na Lizard's Beak, dobre 200 ly na zachód :) Poza tym zostały jeszcze dwie nietknięte. Poprzeplatana z Hamalami i Barbarianami. Czy ja mam wojnę z Barbarianami, tak jak z całą resztą?

===============
2521:
Bwahahahahaha!! Qju dotarł na Dicovery i zasrał je minami (kilka superminowaczek - muszę się przyzwyczaić, że toSD), ale maciupenkie pole minowe wykonało swoje zadanie - dotarły tylko większe statki - bombowce (a było ich chyba ponad 200) i flary przepadły :)
Hehe... Niedaleko Ya Betcha (kolonia karaczanów w okolicy Hamala) rozbiła się o moje miny jakaś flota Barbariana i straciła 974 statki. Zamaskował ją, drań... Wygląda to trochę jak przelot między K9 i Salsa, ale nie można wykluczyć że to była próba ataku, choć z dość dziwnej strony. Na wszelki wypadek cofnę większość nubianów (raczej przesada, ale lepiej uważać).
RA się wycofuje z Bakwele, na Tanj jakby nie dosyła kolonistów. Mam wystarczająco dużą flotę w okolicy by mu sprzątnąć te 100 torpedowców, ale pewnie teraz raczj ich nie złapię, chyba że zawróci. Nic to, lecim na Bakwele, zobaczymy co się stanie.
Na wschodzie nieco gorsza sytuacja, ale tam to tylko wysyłać chmary trałowców i czekać...
Nad HW karaczanów katastrofa (powiedziane dramatycznym tonem, z kilkoma wykrzyknikami) - ichnia baza pożera 4 Wilki jednym kęsem (ma czas na dwa). Flary mi się pokończyły ;((

===============
2522:
Tylko 14 bitew?... Coś jest nie tak! ;)
Qju zwiewa swoją flotą gdzieś na południe. Można wrócić do planowania ofensywy.
Publiczna tablica wyników pokazuje dość niepokojące dane. Hamal dość szybko odbudowuje swoją flotę - trzeba mu to wyperswadować (pewnie zajmie się tym zwycięska flota u karaczanów). RA mają ogromny wzrost gospodarczy - mam nadzieję, że nie tylko ja to widzę... Qju za jakiś czas może doścignąć mnie w ilości capitali! Na szczęście nie ma już wcale flar i nie widać żeby budował nowe :]
Okolice Discovery prawie całkowicie wyczyszczone z min Qju. Stoi tam nawet brama - pomimo pozostawionego jednego Czyściciela ;)
Karaczanie kwiczą, ale starają się w akcie ostatniego podrygu być jak najbardziej upierdliwi ze swoimi zamaskowanymi stateczkami. Wyłączenie filtra na informacje o sprzątaniu moich min odkryło sporo ciekawostek... Ciągle coś tam lata i szpieguje. Co jakiś czas pojawia się taki jeden nad pomniejszą planetą, ale rzadko znajduje tam coś ciekawego (czasem jednak udaje mu się zestrzelić stawiacz min...) i zazwyczaj rok później trafia pod pazury Wilków. Niedługo to będzie przeszłość ;P

===============
2523:
Hehe, RA przysłali wiadomość, w której błagają o litość dla karaczanów :) Odpisałem, że polecę tam gdzie mi się będzie opłacało, czyli najprawdopodobniej nie na Lizard's Beak, gdzie najwyraźniej karaczany ewakuują co się da.
Na froncie z Qju wybiłem sobie drogę z June (gdzie powróciła główna flota) na Awk (no dobra, po drodze stoi maciupeńkie pole minowe, które postawiła jakaś nowa srajka (to nie jest obraźliwe przezwisko, tylko oficjalna nazwa w rejestrze Qju)) ale Qju szybko buduje statki i zapewne na Awk zaraz pojawi się nowa, powiększona flota. Ma obecnie 950 capitali (fajnie to wiedzieć ;)), ja mam na June około 680 Wilków, ciekawe co by z tego wynikło? Ale na razie postoję i zobaczę ile tego wystawi. Bo nie wątpię, że wystawi ;)

===============
2524:
No, tym razem Hamal mnie trochę zaskoczył, na Escalator, niedaleko (już bylego) HW karaczanów stawił się stuparonastoma nubianami beamowymi nowego typu oraz dziesięcioma zamaskowanymi rakietowcami. Potrzeba flar... Czyli jakiejś bramy. Na razie z tym kiepsko. Dobrze, że pole minowe wokół Shoe Shine jest duże (Hamal próbował je zbierać, ale mu nie wyszło :))
Strzelają pakietami! No no, mają jeszcze czym? Ja już od dawna działam w trybie Każdy Miligram Na Wagę Złota i pakiety uważam za ostentacyjne marnotrawstwo ;)
Cholercia, nie widzę co jest na Awk, cofnąłem penscana i nie wysłałem czujek... Ale wpadka :\ Należałoby rozważyć usunięcie się z drogi, ale mam nadzieję że nie jest wariatem i nie będzie szarżował przez ciężką zasłonę min. Ale mam powody się obawiać, ponieważ ma już ponad 1000 capitali i szybko ich przybywa.

===============
2525:
Ech, rakietowce z rozkazami "celować w bombowce"... Trzeba będzie załatwić Tanj jakoś inaczej.
Flota Hamala jakby znikła z Escalator (jeszcze sie nie przyglądałem, może jest w okolicy), poza tym strzela pakietami z... germanium (:D) w najmniejszą moją kolonię w rejonie.
Aha, flota Hamala przeniosła się na Homer.
A Qju się wycofał z Awk :> A ja już myślałem, że planuje kontrofensywę...
Drobny zastój na frontach. Flota RA się ruszyła, ale nie wiem czy to aby nie ochrona przelatującego MT (taka wielka?...). Na razie mi to odpowiada, oczywiście póki mam przewagę. Trzeba by ruszyć do jakiejś ofensywki... Ale nie bardzo jest gdzie i jak. Pozostaje czekać na okazję (albo na zgubę). Mam nadzieję, że w końcu inni się zorientują jakie zagrożenie stanowią RA ;) Tym bardziej, że według wykresików częli budować nowoczesną flotę.

===============
2526:
No to mam powód żeby tłuc Barbarianów - pakiety. Strzelają w zdobycze po karaczanach i w ogóle trochę się rozbijają w okolicy.
Hamal za to naciera w kierunku Y-Has. Ma trochę min do uprzątnięcia, więc mam czas by zawrócić jakąś flotę i przerzucić w odpowiednie miejsce.
Te nowe statki RA to chyba jakieś zamaskowane stawiacze min z jednym slotem MD :> Widzę ich trochę na Mandelbrot, ale to chyba nie może być jego flota uderzeniowa... ;)
Poza tym RA chciał mi ubić bazę na Bakwele, ale okazało się, że Mjolnir ma wyższą inicjatywę niż jego torpedowce :)
Ach, myślałem, że flota RA gdzieś zniknęła, a tu niespodzianka - o mało nie przegapiłem, że stoi tuż przy Bakwele ;) No to trzeba zawrócić flotę z Tanj. On chyba coś tu kombinuje. Może te dziwne nubiany to są zamaskowane niszczyciele flar?... Cholera, znów trzeba do symulatora. Na szczęście chba nie ma ich w tej atakującej flocie, są wystarczająco blisko by Haenior class metascan je wyłapał (nie ma tam Ahine?... Qrde, powinien być!). [po symulacji] Całe szczęście, że pulverizer ma wyższą inicjatywę niż MD :] Chrzanić to, ścigam jego flotę (z w8, żeby na coś nie wpaść...). Być może wpuści mnie w jakąś pułapkę, ale to *tylko* 116 Wilków ;)

===============
2527:
Cóż, flota RA uciekła, a moja poleciała nie za nią, tylko na Bakwele. W sumie nawet dobrze, bo stoi na bramie, ale mimo to fajnie by było uprzątnąć te torpedowce. To znaczy... Nie stoi na bramie, tylko 1 ly od niej :>
Hamal na zachodzie się wycofał, najwyraźniej chodziło mu tylko o złapanie mojej floty na Ya Betcha (pomimo min?).
Opakietowane kolonie w rejonie karaczanów odbudowane - teraz żadne nie lecą, minerały są, koloniści są, można pobudować instalacje obronne i gwizdać na ich nędzne próby :)
Mam już dość zapchaneo rejestru projektów. Potrzebuję conejmniej jeden nowy projekt - coś zamaskowanego ze skanerem. Może mieć jeszcze kilka dodatkowych funkcji, na co się znajdzie miejsce, bo to musi być nubian. Mógłbym zastąpić nimi Chodzących w Cieniu, średnio użytecznych (ale nie bezużytecznych). Niestety mają obecnie kilka ważnych zadań - więc trzeba znaleźć inną ofiarę. Padło na Stopery - fregatki z dampenerami :) Jeszcze ich nigdzie nie użyłem, nie polegam na rakietowcach... Potem się może odtworzy ten projekt, jak wreszcie będę miał nowy silnik (I-10 jest zdecydowanie za drogi na takie badziewie).

===============
2528:
Prawie 400 nubianów Barbarianów zwaliło się na Scotts Valley. Dopiero teraz pomyślałem, żeby tam zerknąć :) Nyć może przeniósł flotę z Bones, kiedy znudziło mu się, że tam podglądam. Trzeba przerzucić to i owo... Nie wiem jeszcze jaka jest odpowiedź Qju, ale ruchy flot nie wskazują na pozytywną. Cóż, trzeba będzie zmniejszyć siły na tym froncie. Mam dość bezczeli. [patetycznie]Trzeba najpierw zdławić rebelię!!!!![/patetycznie] Yhm, to nie ta galaktyka... ;) Ale i tak trzeba najpierw skopać parę tyłków.
Hamale i Barbariany znowu próbują strzelać pakietami, ale tym razem im się nie udało :)
Wygląda na typową sytuację "wszyscy na jednego". Szkoda, że tym jednym jestem ja :) No, Waleczni potwierdzili pokojowe stosunki, ale z nich mały jest pożytek ;) Całe szczęście, że w obronie jestem dobrze przećwiczony. Ale tu trzeba będzie trochę agresywniej grać. Stłuc najsłabszych :) Ciekawe co Barbarian powie na jakieś 1000 nubianów na Stonehenge. Jest ryzyko, że poprawi pakietem i w tym samym roku sprzątnie mi bramę, ale trudno się mówi. Stracę szansę szybkiego powrotu na południe, ale przynajmniej zdemoluję kilka kolonii.

===============
2529:
No tak, tym razem atak na bramę na Bakwele się udał i flota RA atakuje mniej więcej w tym kierunku. Mam tam nieco ponad 100 Wilków, on około 250 nieznanych mi jeszcze nubianów i 60 B-52. Nie licząc resztek rakietowych pancerników :)
Ciężko być Evil Overlordem... [głuchy jęk kiedy Imperator GlizDor zabiera się za wydawanie rozkazów]
Na zachodzie: Stonehenge znów oberwało, ale ciągle żyje, choć ma 5000 obywateli :] Flta Barbarianów się nie ruszyła, ale Hamala powróciła na Escalator. Niedużo.
Dobrze by było znać projekt tych nowych statków RA, trzeba posłać czujkę, albo liczyć na to, że wyląduje gdzieś na mojej kolonii (albo oba :)). Na Zulu się gromadzi to i owo, ale mało tego będzie, chyba że odeślę część ze Stonehenge. Plany zmiażdżenia patafianów są zagrożone...
Szacunkowe kalkulacje pokazują, że, mimo że póki co jestem największą potęgą w Galaktyce, wszyscy przeciwnicy mają obecnie conajmniej dwukrotną przewagę, niedługo trzykrotną. Mam dwie ciche nadzieje: że Qju zmieni zdanie i że Barbarian nie ruszy floty ze Scotts Valley ;) Obie mają małe szanse się spełnić, więc dochodzi trzecia - że dam im w kość zanim mnie roszarpią ;P

===============
2530:
Wygląda na to, że RA wypuścili ofensywę na pełną skalę... Zaraz się przyjrzę dokładniej.
Qrfa, tak się przejąłem atakiem na Scotts Valley, że zapomniałem zabezpieczyć Stonehenge przed jakimś kontratakiem :) Dwa nubianki narobiły małego ambarasu, ale na szczęście większość statków uciekła. Podobnie na Shoe Shine, ale tam większość Wilków miała rozkazy uciekać ;) Niestety z dymem poszły akurat frachtowce z kolonistami. Zniszczył mi jedyną bramę w okolicy, a obecnie żadna z trzech kolonii w rejonie nie jest w stanie zbudować bramy w jeden rok. Wymuszone wakacje...
Zaczynam popełniać błędy... To zawsze pierwszy etap katastrofy :> Ale jeśli sobie to uświadomię, to mogę ich wpędzić w nadmierną pewność siebie...
Hoho... Na Beauregard zgromadziła się flotka Hamala, największe wrażenie robi około 70 rakietowych nubianów (zamaskowanych!!).
Nubiany RA są z rodzaju "max defence" - mnóstwo deflektorów, dwa sloty pulverizerów i jeden tarcz. Zaatakował Bakwele - niestety bombowce to B-52 i nie wybuchają na minach. Ale mają Hush-a-boom... Średnio działają na systemy obronne, ale jest ich dużo i populacji sporo ubyło.
Gorzej, że sam zaminował Bakwele... :\
Ech, tempo produkcji statków RA jest oszałamiające... Już prawie mnie prześcignął. Za to Qju jakby nieco zwolnili. Chyba teraz produkują mniej więcej w takim samym tempie co ja - czyli prawie ślimaczym :\
Aha - najważniejsze :) Barbarianie nie uciekli ze Scotts Valley, ich flota poszła w cholerę :) Przynajmniej jeden sukces... [chciałem im w związku z tym wysłać wiadomość - dosłownie - "Wal się na ryj", ale zmieniłem na mniej bezpośrednią a bardziej sarkastyczną] [może powinienem zaproponować, że daruję mu te trzy kolonie w rejonie jeśli obieca, że już nigdy mnie nie ruszy? e, nie, pewnie i tak to zrobi kiedy reszta mnie będzie rozdrapywać] W związku z tym mam 1000 nubianów wolnych, ale żadnej bramy w okolicy, przy czym brama najszybciej może się zbudować w dwa lata... Chcąc niechąc muszę trochę się porozbijać po okolicy. Na dwie sąsiednie planety Barbariana wyślę po 300 (ma w sumie około 90 capitali, wystarczy :)), na Scotts Valley zostanie też 300, zostaje około 100 (z tego wydzielić co nieco na wzmocnienie Shoe Shine) - polecą na Stonehenge, bo nie ma nic lepszego do roboty. Mógłbym stuknąć jakąś pobliską kolonię Hamala, ale mam za mało sil na okoliczność jakby miał coś przebramować. Na Beauregard jest brama, a tam kilkaset nubianów Hamala. Nie wiem ile w sumie ma rakietowców, bazując na obderwacjach z Bearegard mógłbym nawet zaatakować, gdyby nie tamtejsza brama. Lepiej nie ryzykować i zobaczyć co sie stanie.
Qju nie powrócił flotą na Awk, mam jeszcze trochę czasu na zabawy na zachodzie. Pewnie pochodzi po kryjomu gdzieś dalej na wschód. Mam nadzieję, że zniknięcie mojej floty go zdezorientowało :)
Waleczni jakoś dziwnie się zachowują - wysłali kilka flot galeonów z obstawą, ale dwie z nich już się rozbiły o miny - jedna o moje, druga u Qju... Wygląda na to, że to są galeony skanująco-maskujące, tylko że ja je wszystkie widzę :)
A grono "zwycięzców" się powiększa - już jest czterech, w tym ostatnio Barbarianie :)
No cóż, na razie rzucam co się da na Underdog (87 ly na zachód od Bakwele, jeszcze trochę min, pomimo prób ich usunięcia i sprzątnięcia bramy). Być może bezpieczniej by było na Zulu, ale na Underdog szykuje się jakaś pomniejsza flotka i mam nadzieję ją uszkodzić :)

===============
2531:
Qju wrócili na Awk, trzeba się ewakuować. A okolice Bakwele wyglądają żałośnie :>
RA próbował usunąć bazę na Underdog, ale Mjolniry się dobrze spisały :) Pięć rakietowców i dwa beamery nie dały rady oddać jednego strzału.
Kurcze, ten Hamal to jakiś potentat ironiumowy, na Beuregard ma 70 rakietowców a na Mana właśnie leci kolejne 37 (tak, są zamaskowane, ale akurat trafiły na skaner :))
Zebrałem na Underdog wystarczająco dużo sił by zmiażdżyć RA na Bakwele, ale to trochę podejrzane - ma ponad 1500 capitali, a w okolicy jest niecałe 300. Gdzie reszta?
Rakietową flotę Hamala nacierającą na Mana mogę zaś rozwalić trzema Mjolnirami i 10 Wilkami, trzeba tylko wysłać odpowiednią ilość flar ;] I liczyć na to, że nic więcej tam nie ma...
Trzeba zaplanować powrót floty z zachodu. Barbarian zgnębiony, jego kolonie bombardowane (niedługo powinny wykitować; Copper i Scott's Valley mocno oberwały, Bones będzie się dłużej trzymać) (a ze Scotts Valley trzeba wyciągnąć minerały), można zostawić garnizon bezpieczeństwa a resztę wysłać np. na spotkanie Qju [mała niespodzianeczka dla atakującej floty, np :)]. Na Shoe Shine powinna za chwilę zbudować się (w końcu) brama.

===============
2532:
Widziałem wcześniej jakiś jeszcze jeden kadłub nubiana RA i właśnie się ujawnił - superinicjatywny rakietowiec. Pojawiły się dwa na Underdog, sprzątnęły bazę i dały się ubić Mjolnirowi :>
Kolejna wpadka, tym razem na Discovery ;) Wparowały 3 beamery Qju, a moje Wilki, mając rozkazy "wypadowe" zaczęły uciekać - brama, stawiacz min i skanery poszły w piach ;(
RA uciekli z Bakwele, zostawiając jedynie 8 rakietowych pancerników. Dobre i to... Aha, ale nie ma powodów do radości, wycofali się tylko po to, by dołączyć do grupy 762 beamerów i 29 rakietowców, które przylecialy z Mandelbrot, gdzie gromadzi się kolejna porcja (widzę to dzięki nowemu projektowi Chodzącego w cieniu :))
A flota lecąca na Mana rośnie - dołączyło kolejne 48 rakietowców (i trochę bombowców). Nie udało mi się jej przechwycić, trzeba zawrócić. Tylko czy jest gdzie? :> Rzuci się na Burgoyne wracającą flotę, będzie osłona... A Hamal jakoś nie chce nacierać na Y-Has. Woli dziwne podchody. Mana rozumiem - w końcu mu to niedawno spaliłem :)
Ach, czyżby RA przestali budować nowe statki? :D W tym roku liczba capitali im spadła...
Na Shoe Shine zebrało się nieco mniej floty niż się spodziewałem (powinienem był policzyć). Ciągle chcę żeby to była niespodzianka dla kogoś... Podczas prywatnej rozmowy z Imperatorem AdPg stwierdziłem, że mam zamiar skopać jeszcze parę tyłków, zanim dokona się rozbiór Imperium Vikingów, a Imperaotr AdPg zaproponował, bym robił podobnie jak Barbarianom, tylko tym razem Hamalowi :) Na Bearegard Hamal na ładną flotkę, którą miło by było usunąć... Czy nieco ponad 700 Wilków wystarczy? Hamal ma w sumie niecałe 600 capitali, więc - teoretycznie - jeśli przytaszczę odpowiednią ilość flar, to powinno się udać. Tylko że flary są albo na Bakwele, albo w przestrzeni (w większości). Jeszcze zrobię testy.
Co prawda flota jest potrzebna gdzie indziej, ale nie ma na razie jakiejś gwałtownej potrzeby... Nawet jeśli atakują, to można sobie odpuścić strefę buforową (co prawda nie w przypadku rejonu Bakwele, ale okolice Wammalammadingdong już tak).
Znów zapomniałem podpatrzeć co jest na Awk :( W każdym Qju razie nie zaatakował June, nawet nie wysłał "straży przedniej", tylko coś niewidzialnego mi tam zbiera miny - ciągle trochę stoi na przeszkodzie. Mam nadzieję przyblokować ich jeszcze przez jakiś czas :)
AAAA!!!! Dostałem Alien Miner od MT! :D Szybko szybko, slot na koparki!! ;> W następnym roku Qju doświadczy najazdu Chodzących w cieniu na swoje bazy - niech się zastanawia co to znaczy ;)

===============
2533:
Było by dobrze, gdyby baza na Burgouyne nie zginęła... Chociaz to raczej nie robi większej różnicy, i tak nie mam zbyt wiele do przebramowania. RA nacierają na zachód - w zasadzie dobrze, tylko może się zdarzyć, że nie będzie jak wrócić z wyprawy na Hamala. Miny znikają w oczach z tego rejonu...
Na wschodzie Qju zaatakowali Discovery (zgodnie z przewidywaniami, zresztą); mają nowe nubianki - z sapperami. Nieco ponad 700. Dotej chwili jeszcze miałem jakąś nadzieję, ale teraz...
RA twierdzą, że zaatakowali, bo nie chciałem zlitować się nad Karaczanami. No dobra - mialem im zostawić to, gdzie nie chciało mi się lecieć, ale teraz już mi się zachciało. RA nie obronią Karaczanów. Taka moja mała zemsta :)
A ja im rozwalę bombowce, o! Trzy Mjolniry muszą się poświęcić... Wysłałbym Ragnaroki (pancerniki), ale flary ich nie chronią :\

===============
2534:
Damn, za mało Mjolnirów wysłałem na bombowce, zajęły się raczej frachtowcami, a RA miał jeszcze 25 rakietowych pancerników. Zostało 17 bombowców... Część poleciała w kierunku Burgoyne (chyba).
Miałem koszmary senne, że na Beauregard straciłem prawie całą flotę, ale - niestety - nic tam się nie stało, Hamal uciekł. Kolonia już nie istnieje (zapewne wycofał zostawiając mini-garnizon do obsługi bazy) i teoretycznie mogę to uznać za jakiś sukces... Ale szkoda, że nie posiekałem mu floty.
Generalnie nie jest tak źle... Qju nie nacierają dalej, zaminowali się na Discovery i siedzą. Nie, inaczej - cofnęli się :> Pewnie nie mają pewności co ja tak właściwie mogę wystawić... Wysylają jakieś skanery na Wammalammadingdong :)
Hm, Barbarianie stracili resztki floty... Co się stało?
Za to Hamal w odwrocie. Odpuścił sobie też natarcie kilkoma flotami w rejonie Y-Has i Worm. Zawrócił nawet tą flotkę mającą zaatakować Mana (zablokowałem ją minami przed chwilą, może to przez to). A wycofując Beuregard wypalił 3Mt minerałów w Y-Has :) Na szczęście poległy tylko 53000 kolonistów i większych szkód nie ma.
Miło się rozwala zamaskowane minery RA - podciąga mi to ostro prop :) Już tylko jeden poziom brakuje do p23. Zresztą pewnie by mnie obśmiali gdybym stwierdził, że jeszcze tego nie mam ;)

===============
2535:
No to już mam p23 ;)
Sytuacja jest niewesoła. Co prawda flota Qju gdzieś znikła, ale RA połączył dwie mniejsze floty w jedną kupę ponad 1500 beamerów. Nie ma flar, więc narzuca się uzycie rakietowców, ale są po drugiej stronie strefy zagrożenia (w okolicy, na którą naciera, mam paręnaście Ragnaroków i Mjolnirów, a to za mało). Wilki niestety są mocno przesarzałe już (no, może nie "mocno", ale silniki mają jednak stare...) a tamci dwaj mieli bardzo dużo czasu by zaprojektować kontrę (Wilk ma standardowy projekt w-zasadzie-uniwersalny). W związku z tym, nawet jeśli zgromadzę floty z Y-Has i Zulu w jedną kupę (1400 Wilków), to i tak przegrywam dość łatwo. I nie bardzo jest jak to uryźć. Wygląda na to, że ta część Imperum jest stracona. Trudno. Może lepiej żeby Hamal to dostał? ;) Chociaż w zasadzie to wszystko jedno, minerałów tam nie ma, a resy nie są już wielką wartością - poza tym RA ma ich już tak wiele, że te kilka planet będzie kroplą w morzu :)
Spróbuję zrobić mały kontratak z Zulu. Cała atakujaca flota RA leci na zachód, w rejonie Bakwele nie ma prawie nic. Może go trochę wystraszę i zmuszę do powrotu? Może nawet wypuszczę się na Mandelbrot? :)
Chwyt psychologiczny: wycofać resztę floty na tyły i czekać na okazję. Żeby nie mogli wiedzieć gdzie i kiedy się zjawi. Oczywiście nic to nie da przy taktyce wysyłania samobójczych ataków w celu usunięcia bazy... Hm. Jeszcze pomyślę. Jeśli się da wystarczająco opancerzoną i ojammowaną bazę, to może przetrwać atak dość sporej liczby rakietowców RA - nie są one specjalnie tanie, więc nie będzie ich chyba wysyłał wiele (zresztą to ich jedyne przeznaczenie, jak dotąd - latają w grupach po 4). Ach, trochę dodatkowego kontekstu :) RA SZAHu: 15 nexus, 15 armageddon. Milutki. Już widzę cztery takie szykujące się na bazę Zulu.
Dobrze mieć też Qju na oku. Zdemolowanie zachodniej części Imperium zajmie RA trochę czasu, może w tym czasie się skieruję na wschód. Trochę szkoda, że przeniosłem stamtąd całą flotę rakietową (IT, ja chcę być IT!!!).
W tym roku wypuszczę chmarę przechwytywaczy mających przetrzebić szeregi trałowców RA w rejonie Zulu (ma ich *dużo*). Pewnie będą straty, ale trzeba się pozbyć tego tałatajstwa.
Hm, patrząc na wykresy wydaje mi się, że to Hamal bije Barbariana. Ubyło mu ostatnio trochę flar... I obaj tracą planety i resy.

===============
2536:
Baza na Worm po raz drugi się obroniła przed atakiem rakietowym ;)
Za to na Shoe Shine i Glenn kolejna kompromitacja - pojedyncze zamaskowane dranie karaczanów poniszczyły wszystko co ram było :\ Qrde, muszę się przyzwyczaić, że to niebezpieczne rejony...
Buuu, Qju zauważył przemykającego się Chodzącego w cieniu 2 :( I wrócił na Discovery nieco powiększoną flotą Kagańców dla Wilka. Trzeba będzie sprawdzić jak sobie z nimi radzą Wilki.
W każdym razie - katastrofy nie ma, ale może być już wkrótce ;)
Masakra trałowców w okolicy Zulu - zgodnie z planem. Zostały jakieś trzy, których wcześniej nie było na widoku. Ale stoją teraz za zasłoną min :)
[symulowanie prawdopodobnej bitwy na Wammalammadingdong]
Na razie symulacje idą dobrze. Początkowo kombinowałem standardowo, ale wszystko kończyło się fatalnie. Potem okazało się, że rozkazy max net damage jednak jakoś działają... Normalnie Wilki na początku lecą siekać beamery i nie intersują się, że rakietowce je rozszarpują. Przy max net damage rakietowce giną o wiele szybciej. A potem mam wystarczającą przewagę liczebną, żeby ujść z akceptowalnymi stratami. W scenariuszu najniej optymistycznym ginie około połowa floty, ale najczęściej zostaje ponad 900 - jakimś trafem w symulacjach dominuje przypadek kiedy to Wilki strzelają pierwsze, pomimo takiej samej inicjatywy.
Nawet nie muszę awaryjnie bramować Mjolnirów. Wygląda dobrze. Jeszcze popatrzę co się stanie jak dorzucę cały ten ichni złom pomocniczy.
Yhm, coś się psuje... Chyba jednak trzeba będzie zaryzykować przerzucenie Mjolnirów :\ One przynajmniej od razu strzelają w rakietowce.
Mam nadzieję, że mnie symulator nie zawiedzie, bo nie chciałbym ogłaszać kapitulacji ;)

===============
2537:
No niestety, wielka bitwa na Wammalammadingdong się nie odbyła... I po co ja bramowałem te Mjolniry?? (podczas bramowania zginęły *tylko* 3...) Będę teraz musiał się uganiać za tym patafianem.
Chociaż jednak nie. Będę musiał uciekać :) Do floty na Discovery dołączyło te 500 starszych nubianów. Kiepsko. Cóż. Przynajmniej podczas wypadu na Wammalammadingdong zginęło mu 6 rakietowców.
Hamal przejmuje część obowiązków przy demolowaniu zachodniej części Imperium. Przebramował też niezły kawałek floty na Escalator (w końcu...). Pewnie tam właśnie wyślę flotę uciekając z Wammalammadingdong :)
A ja straciłem Bakwele z penscanów. Dobrze by było coś tam wysłać, ale przecież nie będę słał w ciemno...
Natomiast RA wznowili budowę capitali. Ciekawe kiedy nadejdzie czas by skapitulować?... Zaczęli też budować flary, zapewne reakcja na moje popisywanie się rakietowcami.
W mordę... Zdaje się, że wysadziłem sobie na minach ponad 3300 flar na Wammalammadingdong. Jakim prawem? Przecież tam nic nie było! :\ Brawo Jasiu. No dobra, po bliższych oględzinach okazało się, że było tam malutkie pole 1ly od planety, dlatego go nie zauważyłem. Całe szczęście, że Qju też na nim stracił 220 statków.
Hamale znów się popisują pakietami. Już ja im pokażę kto rządzi w okolicy Escalator! (póki co rządzi)
Zostało mi 9 Dragonów, służą głównie jako ubijacze trałowców. Brakuje mi slotów, a przydał by się jakiś bramowalny torpedowiec - wybór ofiary jest oczywisty ;) Cóż, ich czas już minął... Na złom!!

===============
2538:
AAAAAA!!!
Flota lecąca na ostatnią planetę Karaczanów WPADŁA NA MINY! Jakie znowu miny?? No tak, zasięg skanerów :\ Skurczybyk. Prawie 60 bombowców poszło w pył. Takie drobne niedopatrzenia mnie dobijają...
Hm. Hamal w końcu osiągnął cel - zmasakrował Shoe Shine pakietem. Musiał być duży :\ Ach, to nie pakiet, tylko bombowce...
Qju znów uciekł. Pewnie nie robił symulacji ;) Albo robił i uznał, że chce mieć *absolutną* pewność, że mnie zmiecie bez większych strat.
Cóż... Prędzej czy później trzeba będzie to zakończyć. Ale najpierw się zastanowię poddanie się komu narobi najwięcej zamieszania ;)
Rozkazy w rejonie Hamala wydaję ciutkę na ślepo i bez większego zastanowienia. Nie ma to już właściwie większego znaczenia. Popsuję mu to i owo - i co? Tylko odwlekę apokalipsę.
RA za to naciera w jakimś dziwnym kierunku - Notorius? Przecież tam nigdy nie było mojej kolonii :) Hm, chociaż może była za czasów Imperatora Seda. A że RA mają przestarzałe mapy...
Już mi się nic nie chce.
Rozpoczynam budowę lekkich torpedowców - ale tak patrzę po tych swoich koloniach i widzę biedę. Mało ich będzie. Może minerały zdobyte na Karaczanach pchną trochę produkcję, ale bez germanium to nic się nie da.

===============
2539:
Aha, już widzę, że nie dokończę sprawy z Hamalami - RA skierowali swoją flotę w tamten rejon.
Cóż.
Mało tych torpedowców. Na razie 7. Minerałów starczy na max. kilka lat produkcji, ile wyjdzie - 40? Kicha.
W niedalekiej przyszłości trzeba będzie sprawdzić jakie mam szanse z wielką flotą RA. Pewnie kiepskie. I trzeba na szybciora wyremontować 20 Mjolnirów, które przeżyły bramowanie na Wammalammadingdong.
No nic, lepiej zająć się czymś ciekawszym :)

===============
2540:
Pierwsza większa porażka - Hamal załatwił 100 Wilków na do-niedawna-ostatniej planecie Karaczanów. Nie miały dokąd polecieć, były skazane na śmierć.
W pewnym miejscu aż trzech pacanów chciało ustrzelić moje stawiacze min - oczywiście się porżnęli :) Potyczkę wygrał (ledwo ledwo) nubian Hamala. Gratulacje! :)
Wielka flota RA podleciała na Shoe Shine. Oczywiście mnie już tam nie ma (kolonii zaraz też nie będzie) (bo ją przed chwilą odtworzyłem ;)). Wokół Stonehenge powstało jednak poletko minowe i on raczej mnie nie będzie tam teraz atakował, najwyżej ja jego, ale to nie ma szans się powieść (już teraz mogę powiedzieć). 20 Mjolnirów przebramowanych na wschód się NIE naprawiło (ciągle 50% uszkodzeń) - to jest skandal :\ (SFX mający tego dokonać miał ruch przez bramę, a to nie działa jeśli flota docelowa też się rusza)
Na Stonehenge przerzuciłem 3 zamaskowane stawiacze min, mogą trochę opóźnić katastrofę ;)

===============
2541:
Flota RA trochę się cofnęła z Shoe Shine (żeby osłonić nadlatujące bombowce) i nie zagraża Stonehenge. Jeszcze jeden rok do przodu. W rejonie Zulu pojawiła się bariera sprzątaczy min; nie ma żadnych wątpliwości, że tam się gromadzi druga flota.
Wszystko teraz stało się takie proste - czekać na moment krytyczny i wtedy decydować że nalezy uciekać ;) Aż sam się zdziwiłem, że wydawanie rozkazów trwa tak krótko...

===============
2542:
Coś się RA jakiś ostrożny zrobil. Znów siedzi na Shoe Shine i coś kiepsko mu idzie przygotowywanie się do dalszego natarcia. Chyba że okolice Zulu przyciągają większość uwagi. Ale tamteż jakoś fala trałowców nie naciera...
Za to Qju w końcu zwalił się na Wammalammadingdong.

===============
2543:
Już prawie spadłem na trzecie miejsce. To jest to, do czego zmierza Qju, więc może poprzestanie na tym. Ale najpierw trzeba zobaczyć odpowiedź na pewne pytanie ;)
Hm, nie odpowiedział nic konkretnego, ale chyba mniej więcej chodzi o to samo co napisałem powyżej.
A zapytanie było czy jeśli oddam kilka planet dobrowolnie (i tak je już bombarduje) to czy mogę liczyć na tarygę ulgową ;)
W każdym razie mam nadzieję, że na razie liczba przeciwników spadła do 1 (Hamal jest już za daleko).
Heh, RA mają nowy model MT Lifeboat, trochę lepiej zamaskowany niż poprzedni.
No proszę, mam już całe 100 nowych torpedowców. Powinienem był je nazwać jakoś bardziej finezyjnie :>
Hm, na Shoe Shine pojawiły się overcloakery.
Robiłem testy bitwy na Stonehenge i doszedłem do ciekawych wniosków (ale nie takich, że mogę wygrać ;)). Ale nie chce mi się ich tu opisywać :>
Chociaż... No dobra. Rozkazy: uciekać, ale strzelać. Kilka pierwszych strzałów idzie zawsze w tarcze beamerów, torpedowce kryją się z tyłu i ostrzeliwują. Po paru tuach oczywiście całe towarzystwo się wycofuje, ale zdążają zniszczyć parędziesiąt nubianów. Koszt: 1500 flar (dwa strzeły jego rakietowców). Resztę można wycofać. Brama oczywiście ginie - w następnej turze zostaję goły bez bramy i bez flar. Ale bez paniki, Taco jest o dwa lata lotu stąd (1 z w10 i jeden z w9), jeśli będzie mnie ścigał, to można zrobić taki sam numer w przestrzeni - flary dolecą z Taco.
Tylko jeden problem - skąd ja wezmę 1500 flar rocznie?? :>
Nie sądzę zresztą żeby zaatakował, moje zamaskowane stawiacze trochę mu przyblokowały drogę.

===============
2544:
Ciągle się nie ruszył z Shoe Shine i chyba nawet niezbyt już próbuje usuwać miny. Coraz więcej trałowców kończy w kawałkach :)
W okolicy Zulu bariera sprzątaczy stoi. Za ich plecami uformowała się śliczna linia min :) W ten sposób jeszcze trochę pożyję...
Coś produkcja RA nagle opadła. Qju mnie wyprzedził w ilości capitali po stracie tej setki na zachodzie, ale teraz idziemy mniej więcej równo i nawet zaczynam go doganiać.
Mówiłem że karaczany zaraz odbudują jakąś kolonię? :) Przed chwilą mieli 0 a teraz mają 1 ;)
Do Knob zbliża się jakaś flota z bombowcami (właśnie załatwiła Venus). Ulokowałem tam resztki jednej z flot torpedowców i mam nadzieję, że ta flotka nie urosła jakoś w międzyczasie... O ile pamiętam była nieduża :>

===============
2545:
Cholerny Qju, nie da sobie siana. Przygotowuje pole do natarcia dalej na północ.
W rejonie Stonehenge pojawiły się w końcu zamaskowane minery RA. Długo na nie czekałem ;)
Chyba nadchodzi odpowiedni moment by ogłosić że już nie ma sensu tego ciągnąć dalej, i tak wszystko jest jasne i woadomo co się dalej stanie. Może kończąc teraz by się udało utrzymać trzecie miejsce? ;))

===============
2546:
Mam jakieś takie dziwne podejrzenie, że Waleczni przekazali RA tachiony. Albo powinienem bardziej pilnować jego skanery ;>
Cóż. No to zamaskowane stawiacze min sobie były...