O grze
O stronie
Mapa serwisu
News

Dyplomacja
Projektowanie Rasy
ORP Stars!

Kroniki
Hall of fame
Stars! wars
Humor

Demo
Niezbędnik

Katalog Stars!

Redakcja serwisu
Podziękowania
How To
Logowanie
Załóż konto
Zapomniałeś hasła?


Dziennik pokładowy

Spaleni Słońcem



SPALENI SŁOŃCEM


Słowo od redaktora Jezucha (odnoszę wrażenie, że Wodzu trochę nie tak zrozumiał tego "redaktora" ;))

Gra Spaleni Słońcem to drużynówka - nie przepadałem za drużynówkami, ale dałem się przebłagać AdPg... Toczyła się w okresie 15.08.2001 - 20.02.2002. Cóż, wiele nie potrafię teraz powiedzieć, bo bym powtarzał to, co napisałem na samym końcu - ciekawa gra z nudnym zakończeniem... Może poza tym, że właśnie się dowiedziałem, że to druga największa z moich dotychczasowych kronik (chciałem napisać, że największa, ale NMM okazała się większa) - chyba się rozkręcam ;)

HISTORIA WEDŁUG NADWORNEGO KRONIKARZA ELEZI:

2400:

Yeah! Kolejna galaktyka do zawojowania! ;)
Heh, ustawienie naszej drużyny jest zaiste ciekawe - ja i Merfolk wylądowaliśmy 71 ly od siebie ;)


2402:

No dobra, zapomniałem o multigenerce :
Na skanerze pojawił się scout Ahazu. Ikonka sugeruje WM albo JoAT - masa... Masa nie wiem co ;) Masa jest taka jakby z mojego LRS wymontować silnik i wmontować mu FM - ale raczej nie może mieć possuma (elect 5). Na razie nie chce mi się kombinować :)


RESTART

Czy host chce mnie wkurzyć? Bez słowa zrestartował grę - umieszczając tylko lakoniczną notatkę na FTP że restart. Nawet nie podał powodu.


2400:

Jak ja nie cierpię się powtarzać :


2406:

Coś u mnie fatalnie ze skanningiem. Cóż, "musiałem" oddać scouta Merfolkom ;) I zostałem z dwoma specjalnie gównianymi scoucikami (żeby tanie były). Trzeba zmarnować trochę resów i dobudować nowe :
A tak poza tym to zdaje się, że dobrze by było wysłać im ten arkusz, który opracowałem na rzecz Apokalipsy :]


2410:

Mój scouting kuleje, technologia jest do dupy, HW mi się przeludnia... ;> Trzeba znów się poświęcić i wynaleźć przynajmniej MF. FM już mam ;)


2412:

No dobra - MF jest do dupy. Idę po Privy (jeden rok wykrwawiania się ;))
Na szczęście to już koniec multigenerek...


2420:

Cholerny pad sieci - najprawdopodobniej straciłem turę :
Popdrop z Merfolkiem idzie całkiem fajnie - ja już dostałem tak 2-3 techy, a on nic ;))


2429:

Merfolk wypuścił w tym roku na Ahazu dwa ataki pakietowe. W związku z tym należy się spodziewać, że z tą drużyną raczej się nie dogadamy ;) Ale to z kolei implikuje fakt, że musimy się dogadać z drugą sąsiadującą drużyną - więc Gobliny (choć to Merfolk jest szefem ;P) zaczęły dyskusje z Shadockami.


2430:

Coś z tymi pakietami nie tak... Albo z moją głową ;)
Wychodzi jednak na to, że Waciak źle policzył te pakiety. Moron ;P No, chyba że Ahazu miał tam akceleratory, ale to mało prawdopodobne IMO (kto stawia drogie akceleratory na świeżo założonych koloniach?)


2439:

Qrcze, zaniedbuję kronikę...
Negocjacje z teamem Zedd/reszta nie powiodły się, ponieważ Shadockom niezbyt podobały się utarczki graniczne. Była szansa, żeby je powstrzymać, ale Zedd ją zmarnował :) Cóż, teraz gadamy (? nie jestem co do tego pewien, te palanty chcą, żebym to ja gadał, a ja nie mam na to najmniejszej ochoty - miałem siedzieć w tle i się nie udzielać, a Ci mi każą negocjować...) z drużyną Horrorów w sprawie wyeliminowania Zeddów. Life is brutal.
Moja rasa coraz bardziej spada w rankingu :> A ilość resów jest skandalicznie mała... I ja mam być głównym dostawcą weap : Dopiero za rok będę miał Jihady.


2442:

Tak jak można się było spodziewać, nasza drużyna ma pewne kłopoty ;) Co dwóch to nie jeden - a właściwie co sześciu to nie trzech ;)
Shadock zbiera się na Peat Moss krążownikami Jihadowymi, a Ahazu strzela pakietami. Na szczęście ultralamersko ;) Inna sprawa, że Merfolk jest głupi i nie zbudował defensów na ostrzeliwanej planecie (która to była? Ach, Equuleus).
Mi nareszcie trochę ruszyło się z techami - na szczęście to oni budują okręty, a ja koncentruję się na zwiadzie (mam też nareszcie nieco - ale tylko nieco - lepsze cloaki)... Cóż, jestem oczami całej drużyny - beze mnie nic by nie widzieli ;)


2443:

Nad Mocha była fascynująca bitwa - zachowałem ją w archiwum ;) Shadocki zaatakowały bandą beamowych krążowników i straciły większą część (zostało 14 z 59+19) - rozwalone przez kupę fregatek... Battleplan mieli beznadziejny: minimise damage to self... Przez to beamery jakoś starały się unikać, ale fregaty jako lżejsze zawsze podlatywały i strzelały pierwsze (poza tym wiadomo jak to jest z per-stack damage w przypadku fregat), natomiast sapperowce trzymały się cały czas bardzo z tyłu i nie miały wiele okazji do popisu (fregaty się nimi nie interesowały). Ale na końcu było najlepsze: w końcu krążowniki sobie poradziły z fregatami (sapperowce wszystkie poszły na złom), ale bały się podlecieć do forciku z kupką phaserów ;)))


2444:

Shadocki się chyba wystraszyły przerażającej porażki nad Mocha i sobie poleciały ;)
W tej turze "musiałem" zastąpić Merfolka - bo coś tam. Nie lubię zastępstw, ale co tam ;>
Na zachodzie niespodziewanie pojawiła się kupka okrętów Ahazu. Głownie fregaty z gatlingami. I niezłymi tarczami... Mogą sprawić sporo kłopotu, zwłaszcza, że w tej turze wybadali projekt Legionisty Goblinów - stary i nienajlepszej jakości w chwili obecnej. Technologie poszły do przodu - Shadock lata z Jihadami, my (czyli ja) też (dopiero) niedawno uzyskaliśmy Jihady (przy okazji też Battle Super Computer), ale Gobliny mają jeszcze trochę do scrapowania.


2446:

Oj, to nie ja prowadzę działania wojenne i już się pogubiłem co kto i gdzie. Gdzieś się pochowali ;> Albo po prosu jestem głupi i nie interesuje mnie los drużyny ;)))
Aha, no tak, Shadocki mają sporą flotę (73 mini-bombery??) na Peat Moss. Na szczęście Gobliny mają ponad 30 krążowników na Mocha (to więcej niż ma Shadock). Teraz albo będzie wojna nerwów, albo nerwowe ściganie floty Shadocka ;))) Dodatkowego smaczku dodają minelayery Horrorów, które tam latają i srają (za przeproszeniem) malutkimi poletkami. Nie wiem po co - komu chcą zaszkodzić, im, czy nam? ;>
A tak swoją drogą - gadamy z tymi Horrorami, czy nie? Ja nie ;) Ale czy oni? By pisali o postępach, wysyłali by do całości drużyny... Głupio by było to schrzanić. A jeśli myślą, że to ja z nimi gadam, to strzelę w ryj i tyle :P


2447:

Goblin zaatakował Peat Moss z Mocha - i stracił aż jednego krążownika ;)
Oczywiście nie udało się rozwalić całego sprzętu jaki tam jest (chciałem napisał "był", ale przecież to nieprawda ;)).
Natomiast mi podskoczył poziom bio (na 3) - i nagle pojawiły mi się trzy nowe terraformingi ;>
Ha! Merfolk postawił duże pole wokół Harlequin/Poly Siren i je wysadził ;) Było tam trochę naszych statków (oczywiście wszystkie zginęły) ale najważniejsze, że jakiś czas temu było to miejsce ataku Shadocka - teraz biedaczek spieprza jak oparzony (oczywiście z w4, bo przez pole minowe - to co, że wybuchające? A że nie ma tam sweeperów...).
Zająłem w tym roku zapakietowane niegdyś Dyson - piękna planeta! Jest tam ponad trzy razy więcej fabryk niż mogę teraz obsłużyć (ponad 400). Zwlekałem z jej kolonizacją, ponieważ pomiędzy nią a Hammer (młot na Gimtaroidy) stało sobie pole minowe (speed-bumpy), a do tego nie było tam żadnej osłony (głupio stracić kolonizery od jakiegoś chaffu). Ale Gimtaroidy nadal nie mają tam ŻADNEJ floty - coś Ahazu kombinował na Ricketts, ale nie wiem jak to teraz jest - Merfolk postawił wybuchającą granicę i nie mogę przez nią przelecieć skanerami (w sumie mogę - nie jest zbyt gruba), a wszystkie które tam były zostały wysadzone przez tę granicę ;> W każdym razie możliwe, że ta flotka Ahazu też wybuchła ;)


2450:

Ehm, miało mi się to już nie zdarzać ;> Zapomniałem o turze ;( No ale wiecie - właśnie tego dnia udało mi się przyspieszyć Starmappera o 60% ;))
Wraiths zaatakowali Zaddów na Genoa - 14 ładnych BC z Mk IV Blaster, po przeciwnej stronie trochę złomu Jihadowego i baza też z mIVb. Cóż, na początku było ładnie, ale w pewnym momencie coś się przełamało i baza wszystko sprzątnęła : Dobrze chociaż że to widziałem ;)
W tej turze Merfolk doznał masakry minelayerów - nagle Ahazu się obudził, a i Shadock jakoś właśnie teraz je wziął na celownik. Może są w zmowie? Niewykluczone.


2451:

Niesłychane rzeczy! Ahazu zaproponował pokój! :) Podobno dlatego, że na północy grasuje spora flota jednych z Boatów, dość zaawansowana technologicznie. Jeśli to prawda, to trzeba im (Ahazu) pomóc się przeciwstawić tej flocie ;) To znaczy - nie atakować ich. Pozostali też się zgadzają, że dalsze ataki nie miały by większego sensu.
Inna niesłychana sprawa - Goblin zaproponował pokój Zeddom!!! : Zupełnie nie mam pojęcia po co - teraz zresztą musi się wycofywać ;) I mieć nadzieję, że tamci odrzucą propozycję ;)
Jeszcze jedna z rzeczy wartych zanotowania - na Axelrod pojawiły się BB Shadocka - lekkie prawie-gatowalne beamery. Zapewne z heavy blaster...


2452:

O w mordę, ale wpadka : Chciałem wysłać pewne zapytanie o Stealth Bomberach do Goblina, ale poszło na ogólnym :> Damn, damn, damn!
Za to Goblin jest bardzo rozczarowany tym, że Shadocki i Zeddy mają tylko mkIVb - przygotował okręty jako kontrę na r3, a tu proszę... Już nawet ja mam lepsze bronie niż ten poniekąd WM :>
Po konsultacji z Goblinami wydałem rozkaz budowy beamowych battleshipów - jako jedyny w drużynie mam wystarczająco wysokie techy. Tylko że nie mam gdzie ich budować ;> Kilka planetek, które teraz budują bramy i podbudowują się po terraformingu. HW nadal jest na etapie breedera (przede wszystkim samego siebie, ale jest kilka żółtych kolonii które trzeba podbudować), Libra dopiero za dwa lata będzie miała 300/500. A battleshipa praktycznie nie da się zrobić gatowalnym (z takimi silnikami 385 kt minimum). Ale przynajmniej jest zamaskowany na 91% (shadow shield ;)) - razem ze stealth bomberami będzie robił niezłe zamieszanie na tyłach ;)


2454:

Niektórzy to mają tupet... Toczy się dyskusja nad potencjalnym pokojem z Zeddami, Goblin napisał, że jeśli ruszy się na wschód od Axelrod, to nic z tego nie wyjdzie, a ten właśnie wylądował na Mocha i jeszcze bezczelnie dodaje, że to żeby jego słowa nabrały mocy i że będzie to bombardował dopóki nie dojdzie do porozumienia ;> Cóż, jak na mój gust to doskonale zawalił cały proces pokojowy. Z gracją i charakterystycznym dla niego wdziękiem ;) (jest sobie taki fajny polski film "Półserio", była tam parodia "Romeo i Julia" w różnych "nowoczesnych" wykonaniach i to jest drobne nawiązanie ;))
Chyba będę musiał trochę bardziej skierować swoje okręty na wschód. Na razie "zbierają" się na Hammer... Ale chyba nie tu będą potrzebne ;)


2456:

Niepokojące wieści - Zedd pisze, że negocjuje z Boatami na temat wymiany tachionów na battleshipy... Zaproponowałem, żeby wystosować pisemko do Boatów w tej sprawie, żeby delikatnie wybadać jak to z tym jest... Tylko że tamci dwaj kazali to MI napisać : Miało być delikatnie - a ja raczej delikatny nie jestem ;)) No więc wysłałem coś, ale cholera wie ile zasad dyplomacji złamałem za jednym zamachem ;))


2457:

Pierwsza ofiara overgatingu Arhangów :] Przepadł jeden z Ho Hum...
Wojenka idzie całkiem, całkiem... Raz na wozie raz pod wozem ;) Shadocki bombardują Mocha i Fizbin, a my Nitrogen i wkrótce Bone. Potem przyjdzie czas na następne :) Moja flota jest już całkiem, całkiem. Szkoda tylko, że Goblin spadł na 6. miejsce : To źle świadczy...
Na razie brak odpowiedzi na list do Boat People. Jednak informacje, że oni tam sobie rosną bez przeszkód wydają się być bezpodstawne - przypadkiem zauważyłem, że mam na NW jednego scoucika z penscanem, zupełnie nie wiem co on tam robi ;) W każdym razie widzi on tam jakieś drobne zamieszanie nad jedną z planet Boatów. To bardzo ciekawe :)
Jednak się przestawię na weap. W zasadzie za namową Goblinów ;) Chciałem dotrzeć do Robber Barona (obecne penscany są dość beznadziejne jak na dzisiejsze czasy), ale jednak Doomsdaye są chyba bardziej interesujące :) ETD - 6 lat...


2458:

Mocha i Fizbin stracone, ale my za to zniszczyliśmy Bone i prawie Taton oraz Nitrogen. Teraz najprawdopodobniej kolej na Kornilov i później Canis Minor.
Jak ja nie lubię odpowiedzialności za całą drużynę : Muszę gadać z Boatami i strasznie się stresuję ;)


2459:

Cholerna, ku**wska i p*****ona porażka. Na Nitrogen i Kornilov. O ile Na Kornilov to ja jeszcze rozumiem, że znikąd się wzięło paręnaście Ojców Cwaniaczka (brama), ale na Nitrogen?? I to jeszcze przyleciały z terenów w samym środku moich skanerów! A przecież nie ma żadnego maskowania, a Shadock nie jest SS.
Wnerwiło mnie to.


2460:

Jak na razie nie zapowiada się na to, żebyśmy ginęli ;)
Ja straciłem prawie całą flotę (prawie dokładnie 85% - zostało mi 5 Arhangów :), ale ja jestem ważny nie dla floty, tylko dla weap ;) Zapomniałem co prawda że należy wybudować scrapy w18, ale teraz jestem jakieś 3 lata od Doomsdayów - a to już coś. W tym czasie Goblin wybuduje nową serię okrętów.


2461:

Jak dobrze pójdzie, to w20 będzie za rok... Szybciej niż się spodziewałem :)
Nadal nie wiadomo skąd się wzięła flota Shadocków na Nitrogen... Chyba należało by się ich zapytać, ale byśmy wyszli na lamerów ;)
Zeddy już mają w20 - jak się o tym przekonał na własnej skórze szpieg Goblinów... Ach nie, bullshit! To jest w 18 :>


2462:

O, to sksyństwo! Cóż, mój kolonizer nie dotarł na Epsilon : Zapomniałem, że tam się ostatnio panoszą Zeddy i Shadocki ;>
Przynajmniej mam w20 :P
A tak poza tym to nuda - Shadocki sweepują nam pola, Hammer i Dyson są gołe i zaraz na Dyson bombowce dolecą... Trzeba się tam szykować do obrony... Postawi się bazę z Doomsdayami, albo może lepiej z Juggami, żeby nie dostał techa podczas bitwy - chaff i tak będzie, więc wiele nie narobią. Doomsdaye da się później. Poza tym nie ma zbyt wiele ironium na planecie.


2463:

No masz, i Shadocki popsuły cały plan ;( Dołączyli więcej chaffu ;))) Teraz będzie z nimi kłopot... Dyson co prawda jeszcze żyje, ale już nie długo - poza tym wcale nie jest pewne, że zaatakują właśnie Dyson :] Hammer też już jest gołe...
Nadal nie mam pojęcia skąd się to wszystko tutaj wzięło :


2464:

Jednak Dyson. Oczywiście chaff nie pozwolił na zbyt wiele uszkodzeń, ale zobaczymy jak będzie potem. Nie widzę więcej chaffu w okolicy...
Damn, nie mogę wybudować na raz bazy i defensów :
Libra jest stracone :) Co prawda jeszcze żyje, ale nie długo - leci w jej kierunku pokaźny pakiecik. Nieźle się w sumie wykosztował - 5,7 MT minerałów ;)
No dobra, widzę, ze Dyson i tak by nie przeżyło, więc oleję defensy.
A tak poza tym, to u mnie nudy. U pozostałych też :) U Merfolka nudy, bo on jest sąsiadem Ahazu, a nie Zaddów (chciałem napisać Zeddów, ale taka fajna literówka wyszła... ;)))) a u Goblina, bo kompletuje flotę i traci pomniejsze planetki... Jak najszybciej trzeba poscrapować elect, żeby mieć tachiony na handel z Boatami. To jest sprawa najbardziej krytyczna.


2465:

Bombardowania dają o sobie znać - spadłem z 9. na 12.
Ale na Dyson rozwaliłem Shadockom 8 battleshipów :) To zawsze coś ;)
Coś trochę niemrawa ta ofensywa Zaddów (tym razem to już nie jest literówka ;)), co roku każdy z nas ma tylko po kilka bitew ;> Ale za to szybko kolonizują tereny oczyszczone poprzednio z Goblinów - na wschodzie się namnożyło barbarzyńskich kolonii : I kto to potem posprząta?...


2466:

Jakoś się tak złożyło, że w tej turze nie straciłem żadnego okrętu! :D A nawet ja sam trochę ustrzeliłem sweeperów. Za to Shadock rzecz jasna gania moje transportery kolonistów lecące na Philistia ("rzecz jasna", bo wcześniej widziałem, że jest ku temu sposobność ;)). Trza trochę przyspieszyć ;)
Na Dyson zbiera się coraz więcej sprzętu - chaff i bombowce : Dobrze, że w tej turze trochę podniszczyłem sweepery pilnujące pola na Hammer - w efekcie nieco urosło :) Na Dyson dosyła też nowe Wujki Cwaniaczka...
Właśnie na GG odbyłem fascynującą rozmowę z Ravenem (jedni z Boatów). Głównie chodziło o zdradzenie sekretów technologicznych Zeddów, ich nowy design i miejsce koncentracji floty, oraz omówienie pierwotnego terminu dostarczenia tachionów (5 tur). Z tego co widzę Goblinom bardziej zależy na weap niż na techionach :> Dla mnie najważniejsze w tej rozmowie było to, że Boaci najwyraźniej wolą wspierać nas niż bandę Zadda. O ile z Zaddami nie rozmawiają w podobny sposób ;)
A tak poza tym: ech, te pojedynki sweeperów ;)))


2467:

Coś mi się chyba pomyliło - wygląda na to, że ta flotka Shadocków nie leciała na Dyson, tylko Z Dyson :> Teraz jest na Kornilov. Ciekawe co kombinują. Ja na ich miejscu bym leciał na Hammer...
Ale się tych MT namnożyło : Szkoda, że tego ostatniego nie mam jak złapać :#


2468:

MT TO SK**WIEL! (nota późniejsza: przeglądając to potem trochę się przeraziłem ilością bluzgów - nie podoba mi się to ;)) To znaczy ten, którego właśnie miałem złapać. Wymyślił sobie, że sobie skręci, najwyraźniej się wystraszył mojego transportu minerałów ;> Teraz siedzi dokładnie na moim HW i za dwa lata już będzie poza mapą :( Teraz nie mam ŻADNEJ szansy go złapać.
Powiedziałem Goblinom, że lepiej będzie jak to oni będą się ruszać swoją flotą, którą mi przekazali - i nic... Niestety zapomniałem powiedzieć tego podczas osobistego spotkania imperatorów Elezi i Goblinów ;> Teraz flota Shadocków z tymi 32 BB jest na Gamma i nie opłaca się ryzykować ataku : Rok temu nie polecieli na Sequim 3, tak jak przewidywałem, a teraz flota stoi i się marnuje : Pewnie niedługo wcale jej nie będzie... Ja się nią nie ruszam :P
No, chyba że na Raster, żeby sprzątnąć te 13 Wujków Cwaniaczka lecących na południe w kierunku Castle... Ale te statki są ciężko gatowalne :
Na wszelki wypadek dałem Goblinom szanse zmodyfikowania rozkazów :)


2469:

Damn, lepszy tu ze mnie kronikarz niż dowódca floty : Tym razem okazało się, że flota Zeddów nie ruszyła się ani na Sequim 3, ani na Cootie. Czyżby jednak nie zauważyli wtedy tej floty Goblina?... Ja w to nie wierzę, ale na to wygląda :>
Trzeba było chyba szarżować, i tak flota jest prawie bezużyteczna ;)
Coś się chyba Shadockom nie powiodło na Grape (obecnie - jak i poprzednio - Goblinów ;)). Najpierw to spakietowali - zabili jakieś 170 tys. Goblinów, ale planeta przeżyła. W tej samej turze (to znaczy - w tej właśnie) spuścili tam 120 tys. Shadocków - i przegrali ;) Cóż, bywa :>
Goblin się wreszcie doscrapował tachionów. Nie pamiętam kiedy mija te 5 tur ;) Ale teraz można sfinalizować umowę z Boatami. To ważny krok na długiej drodze do zwycięstwa ;)
Trzeba trochę przeczyścić sloty. Long Range Shit na przykład - trzeba to wreszcie poscrapować :] Dziw, że w ogóle jakieś przeżyły ;> Ale żeby nie wkurzać muzealistów, w sumie część z nich (z tych trzech które przetrwały) może zostać przekazana do muzeów ;)


2470:

Zyski technologiczne ze szpiegowania spadły w weap. drastycznie, więc Zaddy pewnie już mają armagi. Ja w tej turze musiałem wybudować trochę bombowców (będą towarzyszyć flocie Goblinów; która teraz jest w moich rękach), no i wynalazłem jammer 30, więc weap. trochę zostało zaniedbane. Ja armagi będę miał za dwa latka,
Poza tym Zaddy zniszczyły mi jednego Behekpol class scouta, co sugeruje, że mają już stacje radarowe z tachionami.
Nowa flota Shadocków (ta z tymi 32 denerwującymi battleshipami) wylądowała na Sequim 3. Szkoda, że nie stuknęliśmy jednak jej wcześniej... Gobliny się złoszczą, że odciągam całą naszą flotę do walki o jakieś zadupie ;) Dla mnie ważne jest, że Zaddy i spółka olali zachód (na razie nie widzę tam nic poza tą starą flotą Wujków cwaniaczka, którą się zajmie ta flotka Goblinow - w skrócie Blearghbulg ;)).


2471:

Zaddy się skoncentrowały na Sequim 3 - być może szykują ofensywkę na Harlequin. Goblin wykombinował chytry plan wkołowania ich w wybuchające pole ;) Jednocześnie śmiały kontratak, konfuzja przeciwnika i przynajmniej jedna planetka spłonie ;)


2472:

Zaddy nie zaatakowały Harlequin, pole się skurczyło, Gobliny zaczęły budować nowe battleshipy, ja dopiero teraz mam w24 i zaczynam je przekazywać, 5 sztuk Phyrexiańskich Paskudztw (te galleony z tachionami) zostało przekazane Boatom... Co tam jeszcze... ;)
No nie wiem, jakoś nie mam ochoty na pisanie ;)
Ponieważ flota Zaddów ciągle siedzi na Sequim 3, obawiam się znacznie o losy Blearghbulga (no wiecie, tej floty Okków). Są co prawda zamaskowane, ale są bardzo blisko Kornilov (na który miały polecieć jako straszak). Odnoszę wrażenie, że Bone jest smaczniejszym kąskiem, a atak na niego będzie większym zaskoczeniem :) Kornilov jakieś marne jest - 250 tys. ludu?? Na Bone jest prawie dwa razy więcej, a nie ma defensów... Tam polecę :) O ile rzecz jasna nie zahaczą o to cholerne pole minowe prawie po drodze (jak znam życie, zahaczą o sam brzeżek tego pola, gdzie będzie tylko jedna mina a i tak się władują).
Critical update: nie lecę na Bone :> Za rozkazem Goblinów Blearghbulg zostaje w pobliżu Kornilov i straszy :) Oraz sweepuje okoliczne pola. Przy okazji cosik poleci na Grape żeby oczyścić planetkę z Zaddowych okrętów i przygotować pod desant Goblinów (recapture :P).


2473:

Doskonała synchronizacja! ;) Na Grape zniszczyłem obstawę Zaddów, a Goblin już leci z odsieczą w postaci kolonistów ;)) Straszny to bullshit, ale cieszy ;)
Zaddy pofrunęły z Kornilov w kierunku Dyson. Pewnie widzą moją flotę i ewakuują się żeby nie stracić zbyt wiele... Problem w tym, że równie dobrze mogli by wgatować się czymś większym i się nie opieprzać : A tak to coś większe jest teraz w przestrzeni i możemy się go nie obawiać :) No to widzą, czy nie? Teraz trzeba uzgodnić z Goblinami która z planet zniknie z mapy - Kornilov (zagrożone powrotem floty Zaddów), czy Bone (nie zagrożone). Ja bym leciał na Bone... Dyson rzecz jasna już właściwie nie istnieje, ale w zasadzie specjalnie to tak kolonizowałem ;)
Ale tak poza tym, to chyba nie musze dodawać, że idzie nam fatalnie? Ja ostatnio spadłem z 9. na 12. miejsce, a nasz główny motor (Goblin) jest obecnie, no właśnie, 9. ;> Na szczęście Boaty nie wiedzą jak z nami cienko - a może wiedzą i dlatego wspierają nas a nie Zaddów? Polityka równowago i tak dalej... Jak na razie nie czepiają się, że wysłaliśmy im tylko 5 Phyrexiańskich Paskudztw zamiast 10.
No dobra, zbyt się pospieszyłem - na Kornilov jest jeszcze 29 battleshipów, do tego tych nowych wymiatających. FA-TAL-NIE. Trzeba będzie się cofać :> Ale gdybym w tej turze poleciał na Bone... Głupi Goblin :P
No to zwiewam w kierunku Hammer.


2474:

Z ucieczką nie do końca jest tak jakbym chciał, żeby było, Hammer jest zagrożone inwazją aż dwóch flot. W tym tej jednej z Dziadkami :> Chyba trzeba będzie ominąć Hammer i polecieć gdzieś w pole. Zobaczę czy ta niechciana flota Zaddów (właściwie to Shadocków) poleci dalej, czy się cofnie. A jeśli się cofnie, to polecę na odsiecz Hammer.
Strzelam pakietem w Bone. Zaddy mi nie przeszkodzą strącić bazy ("przypadkiem" w okolicy jest 18 Mogg Cannonów), a że nie ma tam defensów... :)
A tak poza tym drobna bryndza, Zaddy zaatakowały Harlequin i tak dalej ;> Goblin zbiera swoje nowe okręty gdzieś w pobliżu (aha, na McCartney ;))


2475:

No i w końcu wyszło, że w połowie źle zrobiłem lecąc Blearghbulgiem na zachód - trzeba było bombowce wysłać w drugą stronę. Teraz dwie floty Zaddów utkwiły na Hammer (ich bombowce jeszcze nie doleciały :>) i można by sprzątnąć Kornilov... Tyle że nie ma czym. Bone można zapakietować (pakiecik już leci, defensów nadal nie ma), ale tam...
Zresztą wygląda na to, że wszystkie floty Zaddów są gdzieś w przestrzeni - po prostu wymarzona... No może nie aż tak, ale to dobrze, że nie trzeba się obawiać wgatowanej znikąd floty ;) Nie licząc rzecz jasna wybudowanej potajemnie jakiejś nowej.
Aaaaah, jak miło, przecież w okolicy jest 30 Archerów Goblina :) Mogą się zająć Kornilov... Ale najpierw muszę się upewnić, że nic tam nie wyskoczy ;)


2476:

Otóż to, otóż to, na Hammer się zwaliły aż dwie floty Zaddów, ale baza na podstawie goblińskich planów narobiła i tak trochę szkód (6 Wujków Cwaniaczka), 30 bombowców okazało się mało i baza może stanąć jeszcze raz, i pewnie jeszcze raz... Trochę to potrwa, ich flota zostanie związana, chyba że polecą częścią dalej (co by naraziło ich flotę na Hammer na poważne straty). Goblin kontratakuje w rejonie Harlequin, a ja mam plan się prześlizgnąć Blearghbulgiem po planetkach w stronę Gimtaroidów (którzy się nie udzielają militarnie, można im narobić wiele szkód).
Goblin w wyniku małej sprzeczki z tachionowym skanerem Zaddów na Bone dostał poziom elect ;)))) Za to nie dostał w23 ze scrapów... Stars! jest złośliwe :P
A poza tym wiele małych rzeczy, które cieszą :)


2477:

Cóż, Hammer może jeszcze wystawić jedną bazę - ale za rok już może nie być tak wesoło :( Tym razem zniszczyli trochę więcej defensów.
A tak poza tym szara wojenna codzienność... Zaddy ruszyły na McCartney - jak na mój gust zbyt małą flotą (gdzie się podziało to wszystko co tam mieli??). Przy okazji olali Harlequin, pewnie w celu odciągnięcia uwago Goblińskiej floty od tych rejonów. Coś mi się nie zgadza - widzę za mało statków Zaddów :


2478:

Oto jeden z najpiękniejszych widoków w Stars! - baza strzelająca w bombowce! Gobliński Wielki Detsburg w bitwie o McCartney po prostu zmasakrował bombowce Shadocków (mógłby szybciej, gdyby to nie były minibombery, a sporo ich było - 180), podczas gdy Goblińskie beamery (Phyrexian War Beast; Phyrexianie najwyraźniej przejęli władzę ;))) dziesiątkowały Shadockowe Ojce Cwaniaczka, Dziadki Cwaniaczka (oba beamery Dziadek bardziej zaawansowany ale znacznie mniej liczny; oba noszą ślady overgatingu) oraz Gromiki (torpedowce z Armagami/12). Po prostu tłok był - pięć ras w bitwie :] Moja baza na Hammer również wykonała swoją część planu niszcząc 11 BB Shadocków. Oby więcej takich pięknych tur :) Niestety, Hammer jest już bardzo słabe i będzie mieć kłopoty z nową bazą...
Nadal jestem zadziwiony jak mało Zaddy wysłały na McCartney... I że w ogóle tam zaatakowali. Choć Goblin wyjaśnił to tak: chcieli być sprytni i przewidując, że on poleci na Harlequin, chcieli wykonać niespodziewany ataki na McCartney, podczas gdy Goblińska flota by była za daleko by tam dolecieć. Ale Goblin był przewidujący i zatrzymał flotę w połowie drogi między tymi dwoma planetami, co dało możliwość wykonania manewru kontrującego każdy ruch Zaddów. Przy okazji Goblin dodaje (na moje zarzuty, że tura była nudna ;)) że to była interesujące wymiana ciekawych manewrów z obu stron :) Ale już się to skończyło... Shadocki okazały się gorszymi dowódcami.
Teraz trzeba się przygotować na nowy atak. Nie mam wątpliwości, że składają nową flotę, tym bardziej, że widzę na planetkach Zeddów (nie Zaddów - to jest określenie na drużynę ;)) jakieś pojedyncze, lekkie battleshipy.
Goblin dostarczył chaffów w okolice Bone, dzięki czemu można bardziej spokojnie atakować Kornilov. W razie jakby tam był baza z rakietami...


2479:

No tak, piękny to jest widok, ale tylko wtedy kiedy to bombowce wroga giną, a nie tak jak na Kornilov nasze ;> Tam też był zbyt dużo tłok :(
Hammer oczywiście już nie istnieje, ale za to odzyskaliśmy Libra ;) Jakaś tam pociecha zawsze jest...
Ogólnie to odbywają się ganianki minelayerów Gimtaroidów i naszych sweeperów. Merfolki cały czas siedzą na boku i się nie udzielają :> Poza stawianiem min, rzecz jasna, choć i co do tego można mieć zastrzeżenia ;)
Goblin wypuścił ofensywę na wschód, a ja mam cały czas kłopot z tą flotą na Hammer. Trochę się uszczupliła, ale nadal jest tam tego dużo. Trzeba by sprawdzić, czy Blearghbulg by sobie z nimi poradził - choć na oko wygląda, że ani trochę ;) (po teście: nawet nie ma co próbować ;))


2480:

No, Merfolk wreszcie się ruszył z tymi swoimi minelayerami i podminował parę strategicznych miejsc.
Zaddy nadal się prześcigają na inicjatywę :) Ich nowego Wiedźminka, beamera z 7 Nexusami (sic!) nie prześcigniemy, ale za to za dwa latka Merfolk będzie miał c26, ja już mam w26, tylko trzeba się postarać o CPS (jak na razie stoję na en18), a wtedy będą mieli przechlapane (fakt, że nadal produkują BB sugeruje, że się nie spodziewają nubków w najbliższym czasie).
Zaddy się nie ruszyły z Hammer. Nie wiem na co czekają - trzeba było albo pchać na przód, albo się cofnąć do bram... A tak są teraz otoczeni minami i nie mają zbytnio gdzie się ruszyć. pewnie czekają na sprowadzenie nowych sweeperów, albo kolonizera.
Gobliny (wobec masakry bombowców) na Kornilov planują zrzucenie Wielkiego Sekretnego Widowiska, czyli 2mln. Goblińskich kolonistów z orbity :] Ciężko będzie się przebić przez defensy, ale co to jest dla IS, do tego Goblinów! To jak u Ruskich - "u nas ludziej mnoga" ;)


2481:

Naprawdę nie wiem jak to się stało, że w rankingu na stronie Wodza Waciak wylądował tak wysoko - nawet wyżej niż AdPg (i 10 pozycji wyżej niż ja, czyli nad 12. ;)). AdPg też pewnie nie ma pojęcia (przynajmniej samoocena jest OK - 4 ;)). Właśnie wysadził swoim wybuchającym polem minowym nasz chaff na Kornilov : Przy okazji uszkodził mają piękną flotkę Mogg Cannonów i Gobliśkie Wielkie Sekretne Widowisko (na szczęście super freighter jest dość silnie opancerzony i koloniści nie zginęli).
Teraz wobec braku chaffu na Kornilov trzeba spieprzać, albo zrobić inny numer: obecnie jest tam około miliona Goblinów na orbicie, drugi milion jest w drodze. Zrzut w w0 jest znacznie wcześniej, niż budowa bazy, jeśli by zbudowali ją dość drogą, to może nawet się w ogóle nie zbudować (o zdobyciu planety tym milionem nie ma co marzyć ;>), za rok przyleci drugi transport i może narobić trochę szumu :) Ale muszę to obgadać z Goblinami.
Zaddy się wycofały wreszcie z Hammer - ale nie polecieli na przód, tylko się wycofali. Na razie nie wiem co by było lepsze ;)
Na skanerkach widzę, że Horrorzy znów podszczypują bandę Zaddów. Ale chyba jakoś nieznacznie, bo gdyby to było na poważnie, to by się Zaddy bardziej zainteresowały... Zdaje się, że kiedyś, dawno temu, wrolowano mnie w rozmowy z Horrorami, które jednak jakoś nigdy nie doszły do skutku :] Trzeba odrobić te zaległości!


2482:

Qrcze, Zaddy chyba są jednym z moich najlepszych źródeł technologii ;) Niestety nie zawsze dostaje to co bym chciał - rok temu co prawda dostałem en19 po zniszczeniu jakiegoś tam badziewia, ale w tym roku minelayer Gimtaroida dostarczył mi bio11 : Na co to komu (poza SD)?
Jest tak jak pisałem o desancie na Kornilov - co prawda nic o tym nie rozmawiałem, ale Gobliny spuściły desant na Kornilov, oczywiście za mało (400 tys.) żeby zdobyć, ale baza nie stanęła ;)
A tak poza tym to dość nudno... Poza tym, że sweepowanie pól wokół HW Gimtaroidów idzie nadspodziewanie dobrze :) Jak tak dalej pójdzie, to uda się sprzątnąć całe i być może zaatakować Ney już za dwa lata (szczerze wątpię). Trzeba jednak się liczyć z Zaddową flotą z Hammer, obecnie stacjonującą na Nitrogen (leczy się?). Oby sobie gdzieś poleciała ;)
Niepokoją mnie Baatezu. Sprzątnęli Merfolkom minelayera niedawno, a teraz sweepują ich pola na Balder (którą mam zamiar skolonizować).


2483:

Sprytnie, sprytnie, Gimtaroity postawiły niespodziewanie pole minowe między Bleargbulgiem (na Nipso) a Ney. Damn! Tym bardziej "damn!", że mój sweeper właśnie dotarł do samej planety :>
A Baatezu sprzątnęli mojego kolonizera z transportem germ. na Balder! Jestem z tego powodu WŚCIEKŁY!!
Baza na Kornilov jednak nie stanęła, wbrew moim przewidywaniom (coś ostatnio mało przewiduję :) - spodziewałem się, że jest już zbudowana w jakichś 80%. Zdecydowanie mogliśmy tam zostać :>
A sytuacja zrobiła się trochę bryndzowata : Jeśli się nie dogadamy z Horrorami, może być zaprawdę ciężko.
Gdzieś mi ze skanerów znikła Flota z Hammer... Znikła i nigdzie nie mogę jej znaleźć! Poleciała do horrorów? A może tylko udaje, że sobie gdzieś poleciała? :>


2484:

TU SĄ! Flota z Hammer jest na Heart!
Wojna przerodziła się w zażarte ganianki sweeperów ze sweeperami i niestety muszę powiedzieć, że oni jak na razie są lepsi. Waciak to lebiega i leń :P Nasze sweepery jednak nie dają się tak łatwo i jeszcze nas nie zaminowali doszczętnie (choć się wbijają klinem pomiędzy Libra i Grape). Trzeba wybudować całą armię sprzątaczy.


2485:

Robi się naprawdę nieprzyjemnie. Z powodu Gimtaroidowych minelayerów, jak i z powodu mojego gapiostwa :> Wysłałem sweepery z rozkazami dla szpiegów...
Merfolk ciągle cienko sobie radzi, ponadto nie dotarła do niego wiadomość, że ma postawić małą bramę na Nipso, żeby przerzucić chaff : Cóż, i tak na razie się nie przyda... Zaddy zaczęły chronić minelayery torpedowymi BB i straciłem kilka Arhangów (został mi tylko jeden :)) i Okków, chyba trzeba będzie się przestawić na sweepowanie niedestrukcyjne, czyli podlatywanie krążownikami klasy Vomas Elezlal mk2, ale nie atakowanie :]
O ataku na Kornilov można na razie zapomnieć.


2486:

W tym roku jestem wielce zadowolony z postępu prac przy odminowywaniu okolicy :) A ile mu stawiaczy przy tym popsułem! Jeden dzielny Okk dorwał nawet 8 w jednym miejscu ;) Między Nipso a Ney ciągle jest poletko, ale nieduże - pewnie się zaraz pojawi z powrotem (na Ney siedzi cała kupa Gimtaroidowych minelayerów).
Flota z Hammer ruszyła z Canis Minor w kierunku naszego pola w pobliżu Grape, w takim wypadku przynajmniej nie stanowi zagrożenia dla mojej floty w pobliżu Ney (która obecnie siedzi na Balder a nie na Nipso). Aha! Ta flotka ścigała moje Mogg Cannony z Forrest :) Schroniłem się w tym poletku, ale chyba się na nie nie władowali :(
War Buggy to był wspaniały okręt. Służył w wielu wielkich (no, może nie aż tak) bitwach, uczestniczył w wielu sławnych akcjach (tyle że żadnej nie pamiętam) i to w ogóle wielce zasłużona jednostka... W tym roku zezłomowany został ostatni egzemplarz tego legendarnego Goblińskiego okrętu wojennego. Niechaj teraz dobrze służy swoim właścicielom jako żyletki...
Cóż, bombardowanie Harlequin wreszcie się rozpoczęło, choć kilka lat później niż ja bym się tego spodziewał.


2487:

Wojna Sweeperowa idzie całkiem przyzwoicie (oczywiście Ney ciągle zablokowane), ale chyba trzeba będzie wypróbować taktykę, którą właśnie wymyśliłem - sweepeowanie prewencyjne dywanowe ;) Ale do tego potrzeba naprawdę dużo zamaskowanych sweeperów. Inna sprawa, że w każdej chwili mogą sprowadzić tachionowce i nici z maskowania.
W sprawie rozmów z Horrorami: wyniki bardzo pomyślne, nawet bardziej niż bym się spodziewał. Zamiast marudzić, prawie od razu zgodzili się zaatakować Zaddy (pod warunkiem, że potem razem rozwalimy Boaty), a co najzabawniejsze, stwierdzili, że mogą to zrobić już w następnym roku! :D
Goblin planował bitwę nad Harlequin, ale podejrzenia co do obecności ED po stronie Zaddów sprawiły, że jednak odwołał atak... Siedzi na Harlequin jedna fregatka, która ma taki sam obrazek i masę jak taka jedna fregatka Gimtaroidów z ED, którą mam u siebie w obcych projektach. Poza tym powinni byli uciekać, czego nie zrobili - więc się spodziewali, że mają przewagę. To zbyt wiele, lepiej nie tracić floty ;)
Oczywiście coś się podeśle, żeby sprawdzić podejrzenia...
Zaraz złapię MT - o ile jakieś Zaddy nie wyskoczą z próbami atakowania go :> Co jest wielce prawdopodobne... Nawet jeśli nie widzą moich transporterów (97% cloak). Ale chyba nie ma co myśleć - potem już go raczej nie złapię. (ale jestem debil! tam przecież jest kupa naszych min :)
Za to Glabrezu jakoś nie odpowiedzieli na moje bluzgi :>


2488:

Hihi, dostałem dziś 4 techy ;) Ale od MT tylko jeden :( Dwa były ze szpiegowania i jeden z popdropu... Z popdropu, bo scrapy nie wypaliły :
Coś się Gimtaroid nie popisuje... Chyba nie wie, ile ja mam sweeperów. Rzuca stawiacze, stawia miny (w tym samym ruchu rzecz jasna) i staje... A wtedy najbliższy mój sweeper go niszczy i po zabawie... W tej turze tylko Zaddy zniszczyły mi dwa Okki, które rzecz jasna nie są zamaskowane, więc tylko te mógł :) Dziwi mnie tylko, że jeszcze nie sprowadzili tachionów...
Jesteśmy chyba genialni :] Nad Harlequin BYŁ Energy Dampener! (po ich stronie rzecz jasna). Harlequin jest stracone, ale w ten sposób nie straciliśmy floty...
Ja i Merfolki mamy już nubiany z w26, jeszcze tylko Goblin kuleje za nami (ma tylko c20), ale jeszcze wcześniej musimy dobrnąć do CPS, do czego Goblin też ma o wiele dalej niż my :( Nasza siła napędowa chyba będzie musiała latać elezyjskimi okrętami... Albo raczej ja będę latał moimi i merfolckimi, jako SS ;)
Aaaaa, właśnie widzę że Zedd jednak przytaszczył galeonika z tachionami! Brzydki :) I to nawet dwa - Shadock też ma jednego :) Cóż, najprawdopodobniej widzi wszyściutkie moje sweepery... No i oczywiście nie tylko tam. Trzeba zmienić taktykę.
A jak tam Horrory? Chyba mam za słabe skanowanie, bo nie widzę na razie wiele, ale sweepery są w akcji.


2490:

Fakin szit! Coś źle zrozumiałem informacje na serwerze i myślałem, że generka będzie dopiero w styczniu (przypomnienie: święta 2001). Całe szczęście, że Zaddy są nieco skołowane przez atak Horrorów i nie narobili wielu szkód, za to grają jak patafiany :]
No ale przynajmniej w międzyczasie poniszczyłem Zaddom kilka tachionowych skanerów - fajnie, że je tak wystawili ;)
Chyba nie muszę się przejmować tymi tachionowcami - jak na razie jedną turę mam w plery, ale Zaddy nie zaatakowały moich sweeperów jakoś masowo, może w paru punktach. Tak czy owak, trzeba je wszystkie wytępić :P


2491:

Hmmm, taaak, Zaddy tym razem jednak urządziły polowanie na moje sweepery... Ale nie zginęło ich tak wiele, a ich pola jednak są zesweepowane :)
Jak na razie udają twardzieli, są atakowani już z dwóch stron, ale jednak atakują ;) Co prawda parę flotek znikło mi z pola widzenia (może nie szukałem wystarczająco), ale to w końcu dobrze dla nas... Tylko jakoś Merfolki zaspały :


2492:

No, Merfolk się ocknął...
O ile mnie pamięć nie myli, w tym roku mija tysięczna rocznica początku końca Ameryki :) Gdyby Krzysztof K. wiedział jak chcą go wyrolować, pewnie by Ameryka miała początek końca trochę później...
Na wojnie nuda... Znów straciłem trochę sweeperów, ale przynajmniej tamci nie postawili dużo min. Za to ja jestem niezadowolony, bo Merfolk nadal nie postawił bramy na Nipso i nie mam jak przerzucić tam chaffu w jakiś dyskretny sposób - więc leci w przestrzeni, widoczny nawet dla Boatów... No może nie aż tak ;) Droga do Ney jest czysta już od roku, a ja nie mam czym tam polecieć. No nic, ujawnię się z Blearghbulgiem, najprawdopodobniej i tak wiedzą o tej flocie. Podlecę trochę bliżej, akurat taki ładny cel (Zaddowski minelayer z obstawą w postaci jednego Shadockowego BB) jest w odległości 81 ly od chaffu ;) Oczywiście trzeba to jeszcze skonsultować z Goblinami.


2493:

Oj, nie ruszyłem się z Acid?... Hmmmmm, już nie pamiętam gdzie miały polecieć te Mogg Cannony, ale się biedaki nadziały na flotę Zaddów :( Między innymi były tam te ich nowe nubki - trochę dziwnie zaprojektowane, strasznie dużo tarcz, ale mimo wszystko sam fakt, że to nubiany, sprawia, że są groźne. Niestety mają to czego my nie mamy - CPS...
No cóż, tak jak się spodziewałem, pomiędzy Nipso a Ney jednak pojawiły się miny... Powinienem się był tego spodziewać, zamiast zakładać, że ten cudowny stan potrwa wiecznie ;) W każdym razie już się ujawniłem ze swoją flotą na Nipso, jeśli o niej nie wiedzieli, to mają niespodziankę, choć to mało prawdopodobne. Może tu coś podciągną i jeszcze bardziej im się siły rozciągną :)
Jestem chyba zbyt wesoły jak na naszą sytuację :]
Poza tym durny, kretyński i idiotycznie bezmózgi MT dał mi bio13... A Merfolkom bio12, choć im to się nawet przyda (stawiacze min).
A najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że to Merfolk jako jedyny ma techy wymagane do budowy porządnych nubianów - a on właśnie nie gra ;> To znaczy Goblin chwilowo przejął jego imperium, ale to przecież nie może trwać wiecznie! I to on właśnie zaczął produkcję Phyrexiańskich Negatorów na planetach Merfolków. Może jednak coś się uda uratować?... ;)))


2494:

Hmmm, ciekawe, widzę nubiany na planecie Ahazu. Chociaż to w sumie wcale nie takie ciekawe. Chociaż w sumie ciekawe może być pytanie po co im one? (bo że mają technologię to w sumie oczywiste) W sumie można się spodziewać, że na nas, w sumie mieliśmy z nimi kiedyś poważną wojnę... I choć w sumie mamy z nimi pokój, w sumie należy się po nich podziewać wszystkiego. A tak w sumie to powinienem pisać mniej "w sumie".
Zaddy, tak jak się spodziewałem, lecą w kierunku Libra (z Grape oczywiście). Jednak ja się spodziewałem również, że przylecą już w tej turze, ale w zasadzie po co im latać chaffem z w10? A poza tym w zasadzie mogli też polecieć bez chaffu, żadnych niespodzianek tam nie mamy, choć w zasadzie oni nie mają prawa o tym wiedzieć... A w zasadzie to ja znów zaczynam się wygłupiać ;)
Gobliny (w postaci Merfolków) zabrały się swoimi (Merfolkowymi) Phyrexiańskimi Negatorami za większe sweepery w mojej okolicy. Ja praktycznie nie mam floty bojowej, mam jednego BB (uszkodzony archaiczny Arhang) a Zaddy latają tu i ówdzie Groove'ami. Na szczęście nie osłaniają większości stawiaczy i udaje mi się je łatwo zniszczyć :) Odnoszę wrażenie, że co roku to piszę...
Odnoszę wrażenie, że atak na Ney w obecnej sytuacji byłby drobnym samobójstwem :) Chociażby ze względu na obecność ED na docelowej planecie...
Na skanerach, gdzieś na niedalekiej północy, maluje się piękny widok sporej floty Horrorów (tj. Wraithów) - tylko że stojącej w miejscu :> Pisałem chyba o tym, że jest tam sporo nubków, ale teraz widzę także kupkę dreadów :) Milutko...


2495:

Dziwne... Zaddy mają tachionowce, ale zachowują się jakby jednak nie widzieli moich sweeperów... Czasem trochę mi ich napsują, ale ostatnio rzadko się to zdarza. Poza tym w tej turze zniszczyłem im jednego na Grape - ciekawe skąd się tam wziął?...
Libra znów jest pod obstrzałem, ale tym razem nie pożyje długo. Nie ma ironium na budowę defensów :(
Zdaje się, że zaobserwowałem coś, o czym nie wiedziałem. Ciągnąłem sobie energy, tak około 20kres rocznie, brakowało mi niecałe dwa latka do en21. Podczas popdropu dostałem en21 od Merfolków - ale nie było to jakieś 30kres, tylko ponad 90k! Ale co jeszcze ciekawsze, ten nadmiar nie poszedł w następny poziom en, tylko w prop, który miałem ustawiony jako kolejne pole, dzięki czemu dostałem dwa poziomy... Stars! zaskakuje cały czas :) W każdym razie jak dobrze pójdzie, to już w następnej turze będę mógł budować Negatory. Yeeeeeeehaw!
Flota lecąca na Ney została zawrócona, na Ney nie pojawiło się nic szczególnego, więc może jednak nie widzieli tej floty? :> W każdym razie chaff i bombowce skryły się na planetce a Okki poleciały w stronę najbliższej bazy w celu przerobienia na przedmioty użytku codziennego... Stary, wysłużony projekt, jest przestarzały i musi zwolnić sloty :) Oczywiście wszystko skonsultowane z ich producentem, czyli z Goblinami...
Tak jak myślałem - Ahazu i banda są bliskimi przyjaciółmi Zaddów, widzę kupkę scoutów Glabrezu lecących z w9 przez pola minowe Zaddów z ich planety. A fe! Trza będzie ich kiedyś skarcić :P


2496:

Saga zezłomowanych legendarnych projektów nigdy się nie skończy - w tym roku fatum dosięgło ostatniego Arhanga... Niechaj służy dobrze jako złom do przetopu.
Scrapy en co prawda nie wypaliły, ale zadziałał pop-drop i nareszcie mam en22. Teraz mogę rozpocząć produkcję Negatorów - DIE, ZADDY!!
No proszę jak ładnie można się władować w miny - Zaddy wyruszyły z McCartney nie wykańczając jej do końca i wybuchli na merfolkowym wybuchającym polu tracąc 487 statków :) Głównie były to bombowce, hiehie :]
Myślę, że sytuacja nareszcie zaczyna wyglądać różowo, już najwyraźniej przebrnęliśmy przez najczarniejszy okres... Tak czy owak, zostanie wspomnienie bardzo ciekawej i emocjonującej wojny - myślę, że to jest lepsze niż nieciekawa wojna zawsze zwycięska ;) Oczywiście miło jest wygrywać, ale bądź co bądź nuda jest... Hmmmm, nudna ;)


2497:

Ale massssssakrrrra! Wybuchające pola rule! Szkoda tylko, że rozwaliło (raczej: rozwali wkrótce) się w nich trochę moich krążowników. Ja wiem, że wybuchające pola są ql, ale nie tam, gdzie nie ma wroga! Bo ja muszę mieć gdzie zwiewać przed pościgiem, a tu mi nagle schron wybucha : Trochę jednak przesadził.
No ale poza tym Goblin pokazał Merfolkom jak należy robić piekło w kosmosie.
Zaddy już od jakiegoś czasy grają jak matoły, dlaczego ja z tego nie korzystam? Tak starannie trzymam ich pola przycięte, od linii Gas-Mother aż po Kornilov nie ma ani jednego pola Zaddowego (poza kilkoma mikroskopijnymi) - i co? I g! Flota poleciała na zezłomowanie - ale już wraca. Ja jednak polecę na Ney. I jestem debil absolutny, że jeszcze tego nie zrobiłem. Że nie zrobiłem tego 10 lat temu.


2498:

Zaddy grają, albo raczej "grają" jakby już całkiem porzucili nadzieję... Interesujące... Tym bardziej, że Boaty wypowiedziały NAP Horrorom, którzy zostali przez to zmuszeni do przerzucenia części floty na północ. Niedobrze, ale chyba wystarczająco sklepali Zaddy, żebyśmy odetchnęli i przygotowali ofensywę (flota Goblinów jest już w przestrzeni, zbiórka Phyrexiańskich Negatorów trwa).
Zaddy zwiewają jedną flotą z Libra na Kornilov, drugą uciekają poprzez wybuchające pola w niewiadomym kierunku - na pewno nie do wormhole'a, który był tuż, tuz przy nich - może nie widzieli?...
Za dwa lata Blearghbulg powinien być nad Ney.


2499:

Się obudzili, fma... Wokół Ney się pojawiło trochę poletek (ruszyły się shadockowe nubki), więc atak zostaje odłożony na jakiś czas. Może to poprzednio miało na celu uśpienie mojej czujności? :>
Zaddy nadal wydają się być w odwrocie, choć na jednej z planet widziałem kupkę około 120 nubianów (jednego typu, a produkują seryjnie dwa modele). Za rok Goblin będzie miał c26 (chyba że będzie miał unikalnego pecha) i będzie mu brakować tylko 4 poziomów ener : Tak więc on jeszcze trochę poczeka na swoje pierwsze nowoczesne okręty bojowe (teraz buduje battleshipy z armagami w konfiguracji la-12 ;)) Ponadto orbituje nad okupowanym przez Gimtaroidów Harlequin (dużo ich tam jest, ale Goblin ma tajną broń - koloniści ;))


2500:

W tym roku raczej niewiele ciekawego się wydarzyło. Oj, tak mało, że raczej nie mam o czym pisać :
Merfolcki imperator powrócił i Gobliński regent mógł powrócić na wschód - ale czy to dobrze? Zarówno w Imperium Elezi jak i u Goblinów krytycy mają poważne wątpliwości ;)
Co by tu jeszcze... W ramach podziękowań za pomoc w wojnie z Zaddami przekazuję Horrorom 20 fregat z Robber Baronami, zgodnie z ich życzeniem :)
Aha: wokół Ney ciągle jest małe poletko, może by wypadało zaryzykować i stracić pół floty... Nie to chciałem napisać! Taki numer jak w NMM raczej już się nie powtórzy (choć szanse są duże, ale ja stałem się ostrożny ;)). Sweepery mi się porozwalały w ciężkich polach a Zaddy polują na nie nubami : Zdaje się, że czas dedykowanych sweeperów na bazie krążowników/niszczycieli zbliża się ku końcowi i teraz wszystko będą robić liniowe nubiany.


2501:

Shadocki naprawdę grają jakby nie grali! Mieli na celowniku flotkę bombowców Goblinów bez paliwa, ale się nie ruszyli, choć w poprzednim roku ustrzelili obstawę... (to było w tym samym miejscu, w którym kilka razy już zdarzała się taka sytuacja, ale wtedy bombowce ginęły ;))
Wokół Ney nareszcie nie ma min i można lecieć. Goblin bombarduje planety Zaddów, które są zbyt blisko jego kolonii na Harlequin (tak, jego a nie Gimtaroidów! ;)) a Merfolk coś mi chyba chce podkraść Hammer. Zapakietuję drania! Nie ręczę za siebie, to moja planeta! :P
W związku z naszymi ostatnimi postępami na frontach, trzeba się przygotować do rekolonizacji tego i owego. W tej turze chciałem zająć Oxygen, ale niestety nie można kolonizować w tej samej turze, w której uderza pakiet :( Hammer muszę wyrwać z łapsk Merfolków, Dyson zapakietować, do Libra dolecieć ;) Jeszcze w zasadzie jest Gas całkiem miły, ale tego też trzeba oczyścić z Zeddów. Niestety się zagapiłem i zaczął tam budować defensy :
Właśnie zmroziłem krew goblińskiemu wodzowi informacją, która jakoś mi umknęła z listy Ważnych Rzeczy (chyba dlatego, że tak bardzo ufam Goblinom, że myślałem, że mają na to jakiś sposób ;)). Chodzi o kupę 170 gimtaroidowych Piechurów w obstawie 1000 chaffu na Sequim 3. Trochę się zdziwiłem jak wytrzeszczył na to oczyska a potem się sromotnie zawstydziłem, że wcześniej nie powiedziałem o tej zbiórce :( Zaraz potem w pośpiechu popędził do symulatora...


2502:

Boże, ale kwas!!!! Poleciałem na Ney - OK, wygrałem, ale: ustawiłem battleplan dla sweepujących szpiegów : W ten sposób moje battleshipy zachowywały się conajmniej dziwnie i opieszale - zaatakowali bazę dopiero kiedy zaczęła strzelać w chaff... A bombowce nie zbombardowały :
Nie wiem czy w takiej sytuacji opłaca się tam siedzieć - byle bazka może narobić poważnych kłopotów, chaffu już prawie nic nie zostało :
Leci na nas 180 Piechurów + 1040 chaffu! Ciężka sprawa : A w okolic czai się dodatkowe 70 Tygrysów Shadocka. Jeszcze cięższa sprawa :)
Pakiet leci w kierunku Dyson, kolonizery na Oxygen i Libra wyruszą jeszcze w tym roku... Merfolk oczywiście skolonizował Hammer. Jeśli mi to zdeterraformuje, to go tak zbluzgam, że..........


2503:

Coś chyba źle podliczyłem pakiet, który wysłałem na Dyson. Zostawił drań 30000 Gimtaroidów : Trzeba będzie się tam pofatygować...
A na północy dzieje się coś strasznego! Chmara niszczycieli i stawiaczy Feaków ruszyła w stronę Horrorów... Uuuuo, to się nazywa galaktyka! :)) Wyniszczająca wojna tu, wyniszczająca wojna tam... ;) Foreverowi by się nie spodobało (miał szansę się dostać tu jako regent, ale nie chciał ;]), on lubi gładkie zwycięstwa ;)
Szkoda tylko, że my raczej cienko stoimy i wojna choć równa, jest równiejsza po ich stronie :
Za rok będę mógł rozpocząć produkcję nowiutkich, świeżutkich i superzajebistych nubianków z P23 :] Zaddy mają w okolicy Harlequin około 300, więc najwyższy czas nadrobić zaległości.


2504:

Cholera, znowu zmaściłem : Miałem polecieć Blearghbulgiem na Gas, tylko że flota nie poleciała wystarczająco szybko i stanęła w połowie drogi : A Gimtaroid postawił pomiędzy nią a Ney pole speedbumpów.
Przynajmniej mam już P23 i można zacząć ratować team :]
Dżizas, co to się dzieje tam na północy?? Aż czerwono od Feaków :> Atakują razem z Ahazu - oj, cienko z Horrorami... Źle się dzieje w galaktyce :
Qrcze, zaprojektowałem taki statek, że walka 100 moich na 100 ich wygląda tak: podlatują, strzela jeden, strzela drugi, strzela jeden, strzela drugi... Tak przez jakiś czas aż się kończy czas bitwy :)) Cóż, za dużo deflektorów jak na RS ;))
Tak czy owak, nawet najlepsze Alki Asijfgafy mogę mieć poważne kłopoty z torpedowcami Zaddów - nubiany z 9 Nexii, 15 Arm i ruch 2.5, czyli przy odpowiedniej taktyce latająca śmierć. Czarno widzę naszą przyszłość bez obecnego władcy Goblinów (już wkrótce nastąpi zmiana na tronie), tym bardziej, że według wszelkich znaków na mapie, Boaty i tak wygrają. Wynik wojny z Zaddami nie jest w żadnym stopniu istotny...
Jedyne co pozostanie to kilka efektownych bitew w archiwum i kolejna kronika pokonanego Elezi ;)


2505:

No cóż, wpadka nad Ney nie mogła doprowadzić do niczego dobrego - co prawda Blearghbulg ciągle istnieje i orbituje Gas, ale także robi to baza orbitalna z samą bramą i akceleratorem oraz 20 Piechurów ;) A w Blearghbulgu zostało tylko 10 bombowców... Bywa ;) Szkoda tylko, że minerały poleciały do Zaddów. Właściwie to po co ja się łudziłem że coś jeszcze nimi zrobię?... Został tylko jeden Okk - leci na przemiał :)
Zaddy nagle zaczęły się zaminowywać na Heart, Canis Minor i Kornilov. Zbytnio zaniedbałem tę okolicę :) Ale okolice Ney ciągle są wolne od min. Gdyby tylko Gimtaroid się zabrał porządnie do roboty, to by było po nas ;P
Zaddy znów szturmują okolice McCartney a my znów w odwrocie. Horrory nam nie pomogą, bo - cóż, wy nie widzicie tych chmar na północy ;) Ja zacząłem produkować Alki Asijfgafy, ale mogą móc nie dać sobie rady z odpowiednio zastosowanymi torpedowcami Zaddów (wątpię, żeby je zastosowali w odpowiedni sposób, ale jakaś szansa zawsze jest). Trzeba ich mieć dużo ;) I liczyć na ruchomość naszej floty i nieruchomość torpedowców...


2506:

Czuję się trochę jak w piekle. To co się dzieje w tej galaktyce to na pewno piekło. A ja jestem w samym centrum i smażę się w nim już bardzo długo. Niedługo Elezianie zaczną się buntować ;)) Ale cóż, Zaddy na pewno teraz nie chcą pokoju, na pewno jeszcze mniej niż kiedykolwiek wcześniej - tą absolutną pewność siebie widać w każdym ich ruchu. Oni *wiedzą* że wygrają. Ja mam wątpliwości, ale nieduże ;) No dobra, absolutnie nie powinienem mówić takich rzeczy, ja też muszę wiedzieć, że wygram. Kto nie jest co do tego przekonany, nie ma szans. Tak czy owak, zmiana na tronie Goblinów nie wróży nam najlepiej... Zmiana na tronie prawie nigdy nie wróży dobrze.
Skupmy się na faktach ;)
Za rok Merfolki będą miały p23 a Gobliny już teraz mają en22 i mogą produkować Alki Asijfgafy. Są tanie i dobre (w miarę), można by ich zalać kupą ;) Walczą na naszym terytorium a tu to my mamy przewagę. Możemy wystawić flotę znikąd, podczas gdy oni muszą nimi najpierw przylecieć. Dotychczasowy władca Goblinów stwierdził, że jeśli popełnią błąd, będzie po nich. Dla mnie tym błędem by była strata choć połowy floty :) Najważniejsze w każdym razie jest, by samemu nie popełnić błędu.
Zaddy powoli przesuwają się w kierunku McCartney. Powoli, ale uparcie. HW Goblinów jest prawie odsłonięte :

FLASH! FLASH! Wiadomości z ostatniej chwili!!
"Witaja Wladcy poteznych Shadockow, Gimtaroidow i Zedd

W zwiazku z realizowaniem sie najbardziej prawdopodobnych wypadkow w galaktyce tj dominacja Boats oraz zastraszajaca szybkim znikaniem temu Horrorow, proponujemy wam wspolne dzialanie przeciwko Boats.
Moglibysmy kontynowac nasza ofensywa na poludnie tylko po co? W koncu nasze floty zetra sie ku uciesze Boats. Starty nie odrobimy ani my ani Wy.
Pierwszoplanowym celem bedzie wciagniecie Ahazu i spolki do antyBoatowego sojuszu. Uklad "kill you after Boats"
Wstrzymamy w dzisiejszej turze bombowce, dajac wyraz dobrej woli.
Odrzucajac oferty, odrzucacie mozliwosc zmiany oczywistego biegu wydarzen w galaktyce.

Wladcy
Shadock, Gimtaroid, Zedd"

Chyba byłbym idiotą, gdybym to odrzucił (teraz ja w sumie jestem dowódcą drużyny...). Trzeba jedynie narzucić im rozsądne status quo i pomyśleć co tu zrobić, żeby wspomóc Horrory... Musiałbym się przedostać przez Zaddów. Tak więc jedyna rozsądna możliwość, to gatowanie beamerów.
Na razie jakoś nie mam wizji przyszłości w tej dość nagle zaistniałej sytuacji, nigdy nie rozmyślałem co by było gdyby Zaddy nagle się z nami dogadały :> Jestem zdezorientowany i musze się z tym przespać :]


2507:

Chwile rozprężenia... Można przestać się troszczyć o każdy najmniejszy rozkaz... O ile tamci rzecz jasna się nie rozmyślą. Szkoda trochę być w układzie z dotychczasowym największym wrogiem, ale nie można tak żyć! W wiecznej wojnie... Była emocjonujące, to prawda, ale była też przegrywana - w pewnym stopniu ;) Dobrze, że na jakiś czas została zawieszona. Ale to oczywiste ;)
Flotę i tak nadal budujemy. Lepiej żeby była pod ręką. Zaddy jak na razie zrobiły tyle, że nie polecieli bombowcami - ale same floty i tak atakują. Stawiacze na pełnych obrotach, sweepery również. Widać nie bardzo liczą na naszą współpracę, albo źle zrozumieli moją odpowiedź (w której faktycznie właściwie nic nie powiedziałem...). Z drugiej strony trochę trudno ufać zapewnieniom o dobrej woli w takich warunkach.


2508:

Zaddy chyba zbyt łatwo uwierzyli, że chcemy sklepać Boaty. Nie to, żebym nie chciał... Ale oni już chcą wycofywać swoje floty i koncentrować je na północy. To dziwne, że nam ufają :) Odwieczni wrogowie, nasza flota nie ma zbytnio jak polecieć na północ do Boatów, więc zostanie blisko granicy - a ci sobie odlatują. Tak czy owak ja jestem nieskłonny do ciosów w plecy :>
Zaddy chcą wciągnąć do operacji także drużynę Ahazu. Z moich obserwacji wynika, że szanse na to są bardzo marne. Sami Zaddy zauważyli, że Ahazu mogą chcieć połasić się na 2. miejsce, moim zdaniem są w bliskim sojuszu z Boatami. A przy okazji wychodzi, że najprawdopodobniej nie są sojusznikami Zaddów ;) Tak czy owak, mam co do Ahazu pewną małą nadzieję - jeśli okaże się, że wolą współpracować z Boatami, to fajnie by było im sklepać tyłki :] Zaddy by tłukli Boaty, my Ahazu, tak mógłby wyglądać nasz wkład... Tylko czy Zaddy by sobie poradzili sami z Boatami? (nie wiem jak tam stoją Horrory, ale chyba kiepsko). Poza tym w ramach negocjacji - trza im zasugerować układ: jeśli się nie cofną trochę, to tylko zostaniemy neutralni i nie będziemy im angażować floty, jeśli zaś chcą, żebyśmy się udzielali aktywnie, to muszą trochę ustąpić ;P Jak na razie nie miałem okazji wprowadzić tego w życie...
Wiadomości z kraju: ostatni pancernik klasy Okk został zezłomowany na Zed. Jak zwykle przy tej smutnej okazji zgromadziła się grupka obserwatorów, żeby pożegnać zasłużony okręt, w tym także goblińscy projektanci statku oraz naczelnicy stoczni je produkujących :)


2509:

Zaddy poczuły się najwyraźniej zupełnie wolne na wschodzie - już pozakładali kolonie i popakowali je kolonistami. Straszliwie mi się to nie podoba : A na mój list na temat "oddawania różnych rzeczy" na razie odpowiedzieli milczeniem. Tylko interesowało ich czy aby przypadkiem nie porozbijają się o pola Merfolka. Chyba trochę bezczelne to jest... Muszę być stanowczy. Jeśli chcą naszej pomocy, muszą to pokazać. A jeśli nie - to niech sobie Boaty wygrają, mam to gdzieś :P


2510:

Coś jednak chyba Zaddy zbyt beztrosko sobie poczynają na naszej granicy. Aż roi się od ich koparek. Będę musiał do nich wystosować pismo, z informacją, że wcale nie staliśmy się nagle ich bliskimi przyjaciółmi. Nadal ich nie lubimy :P Tym bardziej, że wcale nie mają zamiaru kontynuować dyskusji na temat warunków układu. Czy ja w takiej sytuacji muszę się poczuwać do przestrzegania układu, którego praktycznie nie ma?
Poczekam jeszcze odrobinkę (ale nie do następnej tury), może się odezwą (byle bym tylko nie zapomniał :>)
No więc wysłałem. Brak odpowiedzi. Jestem niezadowolony. Punkt dla Boatów.


2511:

O qrcze bladens, Boaty właśnie dotarły do mojej bazy skanerów na Mobius - znaczy się bardzo wysuniętej na południe w naszym kierunku planecie Horrorów... To bardzo niepokojące, ale nie sprawi to, że cofnę postawione Zaddom ultimatum: odpowiedzieli na list wspomniany w poprzedniej notatce zarzutami, że to my jesteśmy powściągliwi. Stwierdziłem, że z powodu braku chęci negocjacji warunków pokoju jestem zmuszony nieco zmienić moją pozycję. Nie chcą ustąpić, to będą się sami bili z Boatami - jeśli nie także z nami, ale to już jest raczej ostateczność. o której zresztą możemy wykorzystać prastare rozmowy z Boatami - kiedyś w końcu do nich napisałem, że mamy nadzieję na rychłe spotkanie z nimi po rozwałce Zaddów ;) Teraz jest ku temu sposobność... Ale układy się zmieniły. Jeśli nie wspomożemy Zaddów (brzydzę się myślą, że miałbym wspierać naszych wrogów...), to Boaty zmiotą Zaddy, a my zapewne nie chcąc zostać następnym celem przywołamy te dawne rozmowy :) Jeśli Zaddy rozumują w ten sam sposób, najprawdopodobniej ustąpią nam. Ale jest duża szansa, że nie. Będą się kłócić - czym rzecz jasna odwleką nasz czynny udział, ale to już nie mój problem.
Ahazu wspomagają Boaty pełną gębą (bombardowanie Coolidge). W sumie im bym chciał sklepać maskę. Ale z tym też będę zwlekał aż Zaddy się zdecydują ustąpić.
A tak poza tym, to powinienem się wstydzić, że nie pomagam naszym przyjaciołom Horrorom :(


2512:

Cisza...
Zaddy się obraziły?
Heh, Horrory przekazały mi całą sieć skanerów (dość słaba zamaskowanych, ale to i tak coś)... To wyraźna oznaka słabości, ale czego się tu spodziewać? Rasa Wraiths już nie istnieje. Akcja przeciw Boatom jest spóźniona o dobre parędziesiąt lat - zbyt mi to przypomina sytuację z paru innych galaktyk :) Ja i nasza drużyna mamy usprawiedliwienie - byliśmy po przeciwnej stronie galaktyki. Nie my mieliśmy obowiązek powstrzymania ich niepohamowanego wzrostu ;))


2513:

Znów nic. Null. Zero. Oni jednak chcą przegrać. A może list nie dotarł? Wątpliwe ;)
Gdzieś mi się zaczyna gubić sens ;) Ale ja nie należę do takich, którzy dezerterują, wszyscy to mogą potwierdzić ;) Cokolwiek zrobimy, będzie to droga donikąd. Boaty na drodze do zwycięstwa zmiotą każdego, nawet jeśli ogłosimy neutralność (do czego najwyraźniej Zaddy chcą nas zachęcić ;P).
Po raz kolejny możemy obserwować kumulację cudzych błędów w przeszłości.


2514:

Chciałem zacząć inaczej ten wpis:) To dlatego, że pisałem to znając tylko pierwszą wiadomość: nie ma już Horrorów. Ale po zobaczeniu drugiej skasowałem to co napisałem - nie ma też Glooms :
Zaddy rzecz jasna milczą. Może to ma jakiś związek z takimi "drobnostkami" jak skolonizowanie przez nich Harlequin? Jak będą sobie tak poczynać dalej, to inaczej przypomnimy im o negocjacjach :P
Wszystkich ogarnęła apatia :) Merfolkowi się nie chce stawiać min (podczas gdy ja przycinam rozkwit pól Zaddów) a Gobliński nowy przywódca zapomniał wydać rozkazy budowy nowych okrętów (choć podczas narady on-line się zarzekał, że to zrobił!). A ja znów się odgrażam, ze coś zrobię, zamiast to po prostu zrobić ;)
Zrobiłem pobieżny zwiad granicy Zadd-Boat: znalazłem jedną kupkę 600 nubków, drugą 1200 :) Dalej już nie miałem ochoty szukać ;))
Po co Boaty brały do współpracy Ahazu? Takiego kmiotka? Może tylko po to, by mieć pewność, że nie uda się zmontować sojuszu wszystkich przeciwko nim - Ahazu zostaną zniszczeni jako ostatni, frajerzy ;)


2515:

Ahazu robią zbiórkę na 007. To przy naszej granicy - czyżby mieli zamiar nas zaatakować podczas gdy Boaty będą się koncentrowały na Zaddach? Nie sądzę, żeby poszło im z nami tak łatwo jak na pewno by poszło Boatom z Zaddami ;)
Jak na razie nie ma tam zbyt wiele, ale to zły sygnał. Trzeba się mieć na baczności.
A poza tym to co zwykle - Zaddy chcą zginąć szybciej niż myślałem ;)


2516:

Fala Boatów leci na południe. Leci i zmiata wszystko na swej drodze - może jeszcze nie same planety (nie licząc Custer, niebezpiecznie blisko naszej granicy), ale już pola - w każdym razie oczywiste jest, że Zaddy są następnym celem, a następnym pewnie będziemy my ;) Może po prostu Boaty mają zamiar przelecieć przez galaktykę jak tajfun, a może po prostu Zaddy z nimi zadarli? Dla mnie to w zasadzie wszystko jedno.


2518:

No cóż, ja przez tyle lat robiłem podchody do Ney (strasznie przy tym się popisywałem nieumiejętnością, zazwyczaj przez przypadek :) a właśnie widzę, że Ney jest teraz tylko zwykłą planetą... Teraz Conquerory Ravenoidów pchają się na nasze miny - torują sobie drogę do naszych planet, czy tylko robią sobie miejsce na manewry? Mi to nadal wszystko jedno ;)


2519:

Ahazu ciągle ściągają siły na 007. Wyczuwam agresję :] Tym bardziej, że sweepery Boatów nadal napierają na nasze pola minowe a chmura niszczycieli lecąca z północy dotarła do północnych granic Goblinów. Ciekawe czy zostawią nas Ahazu, czy też będą się udzielać?... Mam około 460 Alków Asijfgafów, nubianów Ahazu widzę około 400. Z nimi byśmy sobie poradzili (jak sądzę). Wypadało by uprzedzić ich atak i samemu wysmażyć coś niemiłego :) Wysłałem jakiś czas temu szpiegów na ich tereny, żeby w razie konieczności pocięli ich pola minowe na granicy (mało ich mają).
Wypadało by coś powiedzieć Boatom, ale nikt nie wie czego się chwycić ;)


2520:

No dobra, nikt nie wie jak zacząć rozmowę z Boatami, więc wykonałem chyba jedyne sensowne posunięcie - zapytałem się ich czy po pożarciu Zaddów mają zamiar rozwalcowac również nas ;) Ciekawe co powiedzą. Bo jeśli tak, to chyba należało by ogłosić koniec rozgrywki.


2521:

Sweepery Boatów w mojej okolicy (tu nie ma tej chmury niszczycieli, są za to trzy flotki nubianów) - to miło. Ktoś (pewnie któryś z Boatów) umieścił zdziwienie, że podobno gra miała trwać 120 lat i czemu jeszcze nie skończyliśmy? ;) Chyba nikt nie ma wątpliwości jak się przedstawia sytuacja w galaktyce. Kolejne nudne zakończenie :(
A było tak ciekawie...



  Autor: Jezuch