O grze
O stronie
Mapa serwisu
News

Dyplomacja
Projektowanie Rasy
ORP Stars!

Kroniki
Hall of fame
Stars! wars
Humor

Demo
Niezbędnik

Katalog Stars!

Redakcja serwisu
Podziękowania
How To
Logowanie
Załóż konto
Zapomniałeś hasła?


Dziennik pokładowy

Demons of the Void



DEMONS OF THE VOID


Słowo od redaktora Jezucha:

Utarło się u nas w Polsce przekonanie, że gry z zagranicznikami są prostymi treningami przed poważnymi zmaganiami z rodakami. Poniekąd racja, pod warunkiem, że się gra porządną rasą, co w moim przypadku jest dość poważnym kłopotem ;) W tej grze właśnie widać to w postaci ekstremalnej - galaktyka miała być mała (okazała się większa niż mi się wydawało), więc wziąłem JoATa -f, naiwnie myśląc, że szbko wykończę sąsiadów i rozplenię się po galaktyce. Niestety, Stars! jest złośliwe - w mojej okolicy trafiły mi się chyba (skleroza!!) tylko trzy zielone planety! Dwie (tylko dwie...) pozostałe zdobyłem na agresywnym sąsiedzie, szóstą była skolonizowana żółta, siódma zaś była daleeeeko na wschodzie (poniekąd na terenie sojusznika), ale nawet chaffu nie mogła budować z braku ironium... Co gorsza, na południu aż się roiło od pięknych planet! Tak czy owak, pośrednio może to jednak być dowód, że zagraniczniki są kijowymi graczami - rasę miałem eksperymentalnie skopaną do sześcianu, pecha z planetami i wroga HE zajmującego 1/5 galaktyki - ale przetrwałem do końca, a przez większość czasu dotrzymywałem wszystkim kroku technologicznie! Chociaż z tym końcem to nie do końca tak, ale o tym to za 117 lat...

HISTORIA WEDŁUG NADWORNEGO KRONIKARZA ELEZI:

2400:

Mała galaktyka, JoAT -f, pięć ras i agresywna ga przede mną - przy tym pierwsza próba gry -f, rasa zaprojektowana w parę minut bez żadnych testów, czysta intuicja i los ;) Już czuję, że popełniłem kilka karygodnych błędów (zamin zajrzałem do pierwszej tury), ale wiadomo co ja w takich sytuacjach mawiam - "ale to szczegół" ;) (no dobra, ostatnio tak nie mawiam, ostatnio mawiam "ale co tam", ale to szczegół ;))
Pierwsze wrażenie: galaktyka nie jest taka mała jak bym się spodziewał. I jest nas 6 a nie 5 (zapomniałem uwzględnić hosta) - nawet całkiem sporo jak na taką przestrzeń. Nie wiem czy to dobra, ale raczej źle - tłok sprzyja -f, a bardzo tłoczno nie będzie ;>
Najpierw trzeba się postarać o privy - dwa lata. Scout maskujący fakt bycia JoATem - kijowy skanerek ;) I lecim na podbój galaktyki.


2401:

Daleks: pierwotne rozpoznanie: JoAT, HW=Naledi. Mało dyskretny :)
Zeskanowałem 5 planet i nie znalazłem nic ciekawego - cholerwa.


2403

Ciągle nic zielonego?!??!
Zaczyna mnie to denerwować :

"From: The Daleks
To: Everybody
Exterminate!"

No problemo, skoro sam się prosi... ;) Nie mogę odmówić tak grzecznej prośbie ;))))
Teraz już jestem na 100% pewien, że ten bobek to JoAT. Czyli nie powinien być groźny - gorzej by było jakby był WM. A tak to pewnie załatwię go szybkością.


2405:

Mithos: wstępne rozpoznanie: PRT nieznany; HW=Rodney. Też mało dyskretny (wysyła scouty z w9 przez dużą przestrzeń)
Boże, jaka nędza. Jedna żółta i nic poza tym :
Przynajmniej minerały przeważnie mają całkiem przyzwoite.
A tak poza tym jak ja ładnie wędruję w górę w score ;) Z 4. na 3. i teraz na 2. - ale co tu się podniecać, skoro ja jeszcze nie znalazłem ic godnego kolonizacji? (poza tą jedną żółtą :)


2407:

No nareszcie trochę zielonkawo (nawet dwie obok siebe! ale jedna 4% :) - tylko że bardzo blisko Daleksów. To dodatkowy powód, żeby tam się wybrać :]


2409:

Zielone planety oczywiście we wrogich okolicach - w takim razie trzeba zastosować partyzanckie kolonizowanie ;) Podlatywać po planetkach, żeby nikt nie widział. Multigeneracje oczywiście w tym pomagają :) (zresztą wolę, żeby nikt nie widział moich privów)
Trzeba zagadnąć do Mithos - zaczynają pchać się kolonizerami w nieodpowiendnie okolice. Intersettling albo dupa! Nie można wojować ze wszystkimi na raz...
HW Daleks jest zielone :) Haby ma wyśrodkowane, oczywiście.


2411:

Nie dobrze, na Cosine mój kolonizer spotkał niszczyciela Daleksów... Nie został zniszczony, ale jednak nie spodobało mi się to spotkanie :
Inna sprawa, że ten Stalwart Defender wygląda dziwnie - carbonic armor, mole scanner - wniosek jest prosty, ma con. i elect. drogie i zakliknięte startowanie drogich na 4. poziomie (bo że to JoAT to już nie mam wątpliwości).
A scout Mithosów zeskanował moje HW :P


2413:

Wygląda na to, że niszczyciel Daleksów na dobre zadomowił się na Cosine : Na szczęście Mithos odpowiedzieli przyjaźnie i również są zaniepokojeni poczynaniami naszego południowego sąsiada (jego email wygląda trochę znajomo...). Być może przydała by mi się pomoc kogoś w walce z nimi... A jeśli układ HW jest taki jak mi się wydaje, to byśmy mieli dużo do zdobycia :)
O w mordę ale nazwa! Rasa Detonators!! :D
A jeśli chodzi o planety - jak tak dalaj ójdzie, to ja cienko widzę swą przyszłość w tej galaktyce :( (*znów* skopałem rasę ;))


2415:

Jak ja dawno nie widziałem HE! :D Okazuje się, że Detonatorsi nim są :)) A może raczej ":" albo podobnie - nie wygląda to za dobrze :> Na szczęście mam już kiepskawe bramy (za 5 lat jedna może być pod bokiem Daleksów), fregaty, phaser bazooki, B-17, LF i SFX :) Flota bojowa jest możliwa, zniszczenie daleksów prawie pewne ;)
Jumpin: HW=Mozart? Bardzo nedobrze, bo ma strasznie wielki kawał galaktyki...


2417:

Spadłem na 2.! ;O (ale co tu się dziwić, galaktyka jest ze wszech miar rozczarowująca :)
Trzeba qrna sprzątnąć niszczyciela Delaksów w mjej okolicy - nie chcę, żeby wyszpiegował, że buduję jakąś flotę (teraz mogę naprawdę zacząć ją budować - wcześniej trzeba było dobudować trochę kopalń; tak czy owak przez te dwa latka multigenerki, podczas których się będą budować myśliwcy mający polować na niszczyciela Delaksów, podbuduje mi się jeszcze trochę kopalń - będą potrzebne)


2419:

Detonators: HW=Snake's Belly. Pchają się ostro w moje okolice rozlatując się z Rundstedt. Trzeba ich wybić :P
No to budujem flotę. Ścigacze wysłane za niszczycielem Daleksów, Detonators ostrzeżeni, brama na Quixote w budowie...
Oho! Daleks zaraz się zdenerwują jak zobaczą moją kolonię na PreVious :] Przyleciał tam privami - a ja cóż, mam tam mało ludu : Bo to kijowa planeta, tylko że zielona i trzeba jej bronić!


2421:

Cóż, dziwne - Daleks nie spuścił mi na głowę desantu na PreVious :) Wszystko jedno, to i tak jest strasznie cienka planeta... A w całej galaktyce na razie widzę (po zeskanowaniu ok. 65% planet) 6 zielonych! (w tym *ostatnio* Cosine) To jest naprawdę załamujące :( Chyba nigdy nie nauczę się w to grać ;)
Oczywiście zaczynam się ześlizgiwać w score.


2422:

Co za fatalny pech... No dobra, znalazłem w tej turze aż trzy zielone planety - 627ly, 585ly i 638ly od mojego HW : Jedna z nich jest akurat na terytorium (prawie - tuż przy granicy galaktyki ;)) Mithosów, więc dało by się skolonizować...


2423:

Spadam na łeb na szyję, ale ja się nie przejmuję :) Już dawno stwierdziłem, że jestem cienias ;) I nawet z zagranicznikami mi źle idzie :(
Gdyby nie ta cholerna galaktyka...
Za 3 lata będzie gotowa flota. Rok przez bramę, dwa do HW Daleksów. Można w przestrzeni lub przez jedną z jego planet (KILL!). Tak czy owak zostanie ostrzeżony, ale jeśli polecę przez Show Shine, inni nie zobaczą floty a jedna planetka (sporawa) pójdzie w piach ;) Trzeba by jeszcze zrobić drobne rozpoznanie...


2424:

Flotka się buduje, a tymczasem wysyłam koloniera na Triffid - w wariancie optymistycznym dotrze za 11 lat: W wariancie mniej ryzykownym za 13.
Może się jakoś dogadam z Detonatorsami - mają u siebie trzy ładnie zielone planetki, ale nie bardzo mam ochotę oddawać im każdej niezasiedlonej na swoim terenie : Tak czy owak te trzy, to by było ponad podwojenie mojego stanu posiadania, więc warto to rozważyć.
Właściwie t ja mogę już teraz lecieć swoją floteczką :] Trochę bombowców polegnie podczas overgatingu, ale co tam... Ważne, żeby go dźgnąć porządnie jak najwcześniej. No to lecim.


2425:

Jak miło :) Już jestem ostatni ;)
Nie przewiduję długiej bytności w tej galaktyce :( Ale przynajmniej nie odejdę nie narobiwszy zamieszania!!
Dedaleksators straciło tylko jeden bombowiec podczas gatowania. Całkiem nieźle... Teraz dwa lata do ich HW!


2426:

Shoe Shine zbombardowane! Ale oczywiście nie do końca, bo co można zrobić z taką małą zgrają bombowców? ;)
Ale to tylko przejściowe, główna flota zmierza do Naledi - zielona planeta, ale niestety w obcych rękach ;P Mam nadzieję, że przeżyją szturm na bazę - a jeśli nie, to cóż, game over! ;) O wiele lepiej by było jakbym zaatakował z zaskoczenia, ale to jest niemożliwe...
Z Detonatorsami zaś kiepsko idą rozmowy: interesujące mnie planety albo rozdał, albo zgubił : Jedna z nich jest obecnie w rękach Daleksów, więc jeśli (JEŚLI) się powiedzie nad ich HW, to jest szansa to odzyskać. Co i tak niewiele da.


2427:

No dobra, nad Naledi poszło nieźle, choć sprzątnął prymitywnymi torpedkami trochę sprzętu (4 fregaty). Istotne jest to, że nie wystawił bazy uzbrojonej po zęby, tylko do połowy i że tylko torpedy mogą uczynić jakąś szkodę. Wszystko to obserwował Mithos :]
Niestety Daleks spuścił mi na głowę desant na PreVoius : Jakimś trafem nie zauważyłem że tam leciał...


2428:

Daleks mnie trochę zawodzi... Wystawił na HW zaledwie forcik (choć i tak sprzątnął 4 fregaty - jak zwykle). Posiłki lecą, ale reszta jego planet trochę już urosła.
Może jest jakaś tam nikła nadzieja, jeśli będę się rozprzestrzeniał bardzo szybko... Może uda się zagrabic wystarczająco dużo obszarów, by coś tam zdziałać, oczywiście wraz z Mithosami, których wywinduje na pierwsze miejsce a siebie na drugie ;)


2429:

Teraz przynajmniej mam pewność, że HW Daleksów nie żyje. Desant na PreVious właśnie wyrusza :] Teraz flota poleci w kierunku jego kolonii, trzeba je przykrócić zanim zdobędą samodzielność. Chociaż jeszcze jeden rok trzeba spędzić na bambardowaniu Naledi.
Widzę kolonizer Detonators lecący w stronę Naledi. NO WAY! Jeśli to skolonizuję, zniszczę tę kolonię bez skrupułów. Nawet nie wyślę ostrzeżenia - niech się sam domyśli ;))


2430:

To cholerny skurczysyn - teraz już właściwie nawet nie ma co marzyć o atakowaniu fregatami reszty jego planet :> (na szczęście jestem o krok od krążowników) Wystawił na Naledi dok pełen bet no i z floty zostało mi 18 mocno uszkodzonych fregatek. Mam nadzieję, że teraz, z 32 tys. populacji nic nie będzie w stanie zrobić ;)


2431:

Ech te kijowe bombowce... Nie potrafią wykończyć planety, która ma ledwie 30k populacji :
Ta galaktyka zaczyna mnie naprawdę wkurzać. Nagle mi się zaroiło od zielonych planet - ale gdzie? Oczywiście po przeciwnej stronie galaktyki. Tartaruga, Winky-Blinky, Betelgeuse, Fubar, Hoe, Chopin, Opus 10, Lukundoo, Marion, Buckshot. Taka zielona linia na południowym krańcu galaktyki :


2432:

No masz, ale numer! Daleks sprzątnął mi długo i wytrwale budowaną bazę na Quixote : Ale jego HW is no more!!!


2433:

Przejąłem PreVoius i rozwaliłem Daleksówego szpiega co mi rozwalił bazę na Quixote, ale ku mojemu rozczarowaniu nie dostałem żadnego techa : Spodziewałbym się, że już mnie wyprzedza technologicznie...
W każdym razie jakimś cudem wynalazłem krążowniki i trzeba by zacząć je budować, by wykończyć Daleksów.


2434:

Podbombardowałem tym razem Shoe Shine, następny teoretycznie będzie Rundstedt, albo Utopia (odebrane przez Daleksów niegdyś od Explosion). Trzeba przygotować kolejny kolonizator. A'propos: za rok dotrze misja na Triffid! Po prawie 10 latach lotu ;)
Pojawia się coraz więcej zielonych planet. Gdyby tak wystartował w tym samym kącie co Explosion!
Trzeba by przypomnieć Detonatorsom (tj. Explosion), że chciał układu planety za planety - z którego to układu jak na razie nic nie wyszło i nie zapowiada się, żeby cokolwiek wyszło. W domyśle: kolejne planety do podboju ;)
A tak swoją drogą - Daleks opuścił już dwie tury, czyżby uznał, że nie ma już szans?...


2435:

Ciągle ostatni ;)
Zeskaowałem już prawie całą galaktykę (bez trzech planet). Pamiętacie moje ubolewania, że w całej galaktyce jest całe 6 zielonych planet dla rasy z habami 1/6? Otóż okazało się, że jest ich całą masa i byłbym niezwykle szczęśliwy, gdybym wystartował tam, gdzie Jimminy's. Taka skąpość dobrych planet występuje dokładnie powyżej linii Nebulae-Flutter Valve, dzielącej galaktykę prawie dokładnie na połowę (przy czym ta uboższa połowa jest większa :)). Na szczęście nie jestem w najgorszej ćwiartce, bo taką jest przestrzeń Mithos. Jednak okazuje się, że zawsze moe być gorzej, ale dla mnie to niewielka pociecha.


2437:

No tak, nie napisałem nic rok temu, ale kto powiedział, że zawsze musze coś notować? Zwłaszcza jak rok est nudny? :) No, poza tym, że znów się ożywiły kontakty dyplomatyczne z sąsiadami - i zmierzają w kierunku anty-Detonators.
Zaś w tym roku:
Na Rundstedt był space dock... Trochę dziwne, bo go nie widziałem, może się zbudował przypadkiem w tej turze... W każdym razie Daleks został uznany za nieaktywnego, więc nie ma co się nim zbytnio przejmować.
Bałem się polecieć na Utopia, bo dla tych już podstarzałych fregatek byle g*** jest groźne, ale dok na Rundstedt zniszczył tylko dwie, więc co mi szkodzi - lecę na Utopia. Nie będę czekał na krążowniki (obecnie na Hoover).


2438:

Zaproponowałem Mithosom coś więcej niż NAP. Skoro sam nie mogę urosnąć, to przynajmniej podciągnę przyjaciela :)


2439:

WOW!! Wskoczyłem na 5. miejsce! :D
Detonators lecą na No Play kolonizeram, a właściwie statkami desantowymi, żeby zrzucić to i owo na żyjących tam jeszcze Daleksów... Nie pozwolę mu na to. Nie chce oddać mi planet (poza tą jedną jedyną), więc ja też nie pozwolę mu nic skolonizować tutaj. "Przypadkiem" strącę mu te statki - domyślny battleplan pozwala atakować także neutrali (choć wcześniej przestawiłem go, żeby atakowali tylko wrogów ;)), a moje krążowniki "przypadkiem" zjawiły się w tym samym mejscu - bądź co bądź były tam statki Daleksów ;))
Jumpin chyba chce mnie zdenerwować - popsuł mi scouta w okolicy Forrest!

"From: The Mithos
To: The Elezians
Greetings
If what I am hearing is correct, The Emerson and Jimmy's are allied and the Detonators are a silent partner supplying tech and minerals. If this is so we are doomed I think."
Też mi się tak wydaje : Tylko tego brakowało... Tym bardziej muszę Mithosów wspomagać i pozwolić im się rozrosnąć! A Detonators mogli by się obrazić za ten numer na No Play :>


2440:

Jeśli apokaliptyczne wizje Mithosów okażą się prawdą, pewnie niewiele życia pozostanie nam w tej galaktyce. Ale to nieistotne, ważne, żeby było zabawnie, a tak na pewno było (o ile pamiętam, to Daleks na samym początku krzykął "Exterminate!" na ogólnym - jak chciał, tak się stało...). Może i bez nadziei, ale nie przestanę walczyć!

[nota: w tym momencie nastąpiło dziwne zakłocenie cigu czasoprzestrzeni i tą turę robię już po raz trzeci ;) A wszystko przez Detonatorsów, który się spóźnili na generkę :P]


2441:

Detonatorsi się oczywiście obrazili, ale na razie nie tak bardzo. Na razie są na etapie wypytywania ;) W każdym razie musiałem mu wyjaśnić, że po incydencie na PreVious powinien być ostrzeżony i nie lecieć na No Play. Ale poleciał i stracił trochę statków. Ja mam alibi - tam też były privy Daleksów ;)
Poza tym zdaje się, że podczas zamieszania z regenerację przepadłą moja propozycja sojuszu z Mithosami, trzeba mu to przypomieć, tym razem bardziej śmiało ("My race is weak and awfully designed ;) but I can be helpful anyway." ;))


2442:

Na razie nie ma nowych wiadomości od Detonatorów. Pewnie czeka na odpowiedź... Zresztą co ża różnica? :)
Przejąłem Utopia, rok później niż zamierzałem, ale to dlatego, że bombowce są kijowe (wczesna bomby: w jednej turze potrafią usunąć 200k a w drugiej mają problemy z 20k). Napisałem wcześniej Detonatorsom, że biorę Utopia w zamian za te wszystkie jego pirackie kolonie, ale teraz widzę, że powinienem wziąć więcej, i to dużo więcej. Tych jego kolonii namnożyło się od groma, pomimo tego, że jednak NIE osiągnęliśmy porozumienia. Oczywiście nie podoba mi się to, bo zostałem oszukany :P
Chwilkę, czego chce Jimpin DefconT+ od PreVious? Bezczelnie sobie tam leci... No, chyba że gania niszczyciela Mithosów. Tak, to chyba o to chodzi ;)


2443:

Detonators jakby się uspokoili, a Mithos rzecz jasna przyjęli moją propozycję. Twierdzi, że buduje krążowniki, co trochę powstrzyma Jimminys - ja juz dawno zbudowałem swoje pierwsze, ale to szczegół ;) Ciekawi mnie tylko, że Jimminy miałby ich nie mieć? Nie, to niemożliwe...
Co teraz? Chyba tylko czekanie na bieg wypadków i podciągnięcie się w weap :>


2444:

Detonators chyba myślą, że ja nie uważam Shoe Shine i Eno za swoje terytorium : Napisałem im, że stoleruję już istniejące kolonie w zamian za jedno jedyne Utopia, ale na nowe nie pozwolę. Albo zapomnieli, albo bezczelnie uznają moje okolice za swoje albo jeszcze bezczelniej sygnalizują, że mają taki układ w d*** (bez słowa rzecz jasna).
No dobra, właśnie sprawdziłem w logach, że Eno jest jego od pewnego czasu ;)


2446:

Coś ostatnio mało się dzieje... Może zresztą tylko u mnie ;) Widzę w każdym razie krążowniki Mithosów lecące na południe i trochę złomów Jimminys.
Ja tak czy owak nie mam wiele do roboty : No bo co mogę robić? Tylko próbować podciągnąć się technologicznie.... Inna sprawa, że powinienem w sumie spuścić na HW tych kolonistów, których trzymam na orbicie - mój jedyny breeder ;))


2447:

Hoho, co za agresywne zachowanie :P Uzbrojona fregata na Shoe Shine po to, żeby usunąć mojego scouta? I to po tym jak im oświadczyłem, że ta kolonia NIE jest mile widziana? Inna sprawa, że przez przypadek strąciłem mu fort na Pickett ;) "Ścigałem" (stojącego w miejscu) scouta Daleksów... Zresztą, co ja się martwię?...


2448:

Cóż, chyba jednak Detonators się obrazili za Pickett ;) Przestawił mnie na enemy i ustrzelił kilka scoutów. Co zbombardować najpierw? ;)
Oczywiście będę mu truł, że to wszystko jego wina i tak dalej. Niech sobie nie myśli :P
Bombowców mam niezawiele, resztki z czasów rozprawy z Daleksami. Wydatki na technologię też są mizerne, ale przynajmniej mogę za dwa lub trzy lata mieć MD 7 ;) Przyda się przy eliminowaniu mniejszych kolonii. Bombowce lecą na Zulu (razem z 3 krążownikami), jest tam spora kolonia Detonatorsów. Mam nadzieję, że sobie poradzą :> Napisałem mu, że to jest demonstracja co *mógłbym* zrobić, jeśli bym chciał go prowokować, zamiast strzelać do jakichś idiotycznych fortów na prowincjonalnych planetach, które do tego są moje.
Inna sprawa, że może dojść do specyficznej Stars!owej schizofrenii, w tej właśnie chwili odpowiada na mój drugi list z "przeprosinami" za incydent na Pickett... Zabawnie by było jakby go to ułagodziło i zaraz potem zastał bombowce nad Zulu...


2449:

Hohoho, wojna prawie na całego (10 bitew) - niszczy mi scouty i atakuje frachtowce (przewidziane i zapobieżone ;)). Na Zulu niespodziewanie pojawił się krążownik Jihadowy Mithosów... Tak czy owak moja beznadziejna ekonomia i pewnie też wkrótce zacofanie technologiczne zaczną dawać znać o sobie ;>


2450:

Cóż, jak do kogoś nie dociera, to nie dociera i już.
A tak poza tym to przecież w zasadzie ja tego chciałem ;)
Może nie tak szybko? Już nie pamiętam ;) W każdym razie na pewno liczyłem na wsparcie Mithosów, którego teraz nie mogę oczekiwać zbyt wiele. Tak czy owak on też zwęszył okazję i już przejął (nie koniecznie na stałe?) przynajmniej jedną prowincjonalną kolonię Detonatorów i atakuje kolejne. Detonators mają na północy wyjście z robala, z którego cały czas coś wycieka (trza zatkać przeciek ;))
A mój krążownik rozbił się o g**niany forcik na Pickett ;( Zresztą przecież spodziewałem się, że takie coś może się zdarzyć - ale niestety frachtowce, które ów krążownik miał ścigać, poleciały właśnie na Pickett ;)
Na południu (tuż pod połową mapy, na zachodzie) pojawił się MT... Minerały może i mam, ale nie mam floty, która by go dosięgła :


2451:

Zezłomowanie ostatniego Arannon class destroyer - w sumie wyprodukowano dwa egzemplaże, przy czym jeden został zniszczony w starciu z fregatą Detonators a drugi wrócił uszkodzony w 80%, ale cóż, odegrały swoją rolę ;)
Koniecznie muszę dociągnąć do prop 12. To perspektywa jakichś 5 lat, jak sądzę... W tym czasie Detonators chyba nie urosną zbytnio ;) Inna sprawa, że ta jego rasa jest jakaś dziwna. Porządny HE powinien mieć już ogromną siłę, a te jego kolonie prawie nie rosną...


2452:

Cieawi mnie zachowanie Detonatorsów :) Lata sobie ot tak sobie jak gdyby nigdy nic i dosyła kolonistów na kolonie na moim terenie :)
Pewnie jest święcie przekonany, że nie jestem zdolny do żadnej akcji...
Moge już zacząć naparzać z MD, ale chyba lepiej poczekać, aż pobudują się wszędzie i strzelić ze wszystkich na raz. Żeby nie został ostrzeżony...
Na Veritas pojawił się krążownik Detonatorsów. Trzeba zobaczyć co to za licho (dziwnie lekkie - 130kt).


2453:

"From: The Detonators
To: Everybody
PHEAR OUR GIANT EXPLODING HAMSTERS!!!
8)"

Very funny...
No to pyk! Strzelamy do kaczek, a nie do chomików ;)
Pickett, Peat Moss, Shoe Shine, Orange i Veritas (BTW: już trzy krążowniki) - nieco inny zestaw przekazałem Mithsom, bo zmieniłem cel z Angst na Orange (efekt skana).
I niestety tylko tyle... Mało mam planet ;(


2454:

BOOM! Veritas is no more.
Przy okazji obadałem ten jego krążownik: Exploding Fist, krążownik z DLL7, 4 colloidale, 2 pulsed sapper, 4 wolverine.
I jeszcze przy okazji zauważyłem, że pakiet jednak poleciał na Angst, a nie Orange :\
Można jeszcze sobie postrzelać, ale jestem przekonany, że zaraz pobuduje defensy (choć pewnie nie da rady wiele), więc to tylko taka okazyjna niespodziewanka ;)


2455:

Ha! Właśnie sobie oglądałem zniszczenia po pakietach, kiedy w WinApmie leciało mi "King In Crimson" Dickinsona ;) Fajne wrażenie ;))
A niszczenia są takie, jak zakładałem - większość jego kolonii na moich terenach nie istnieje. Defensy pobudował, ale newiele, tak jak przypuszczałem - np. na Aquarius powinno ich być niewystarczająco dużo (coś czuję, że trochę panikuje ;))
Z innej beczki: dostałem MT Lifeboat od MT. Fajnie mieć coś takiego na tym etapie gry ;)) Dostaje rozkazy szerzenia zniszcenia na tyłach wroga.
Jak na razie moja flota to kilkanaście przestarzałych fregat z Dedalksatorów, trzy krążowniki i banda zabytkowych bombowców. Ale to się wktórce zmieni - za dwa lata powinienem już mieć I-10 i nieco lepsze bramy, a wtedy do boju wkroczą nowe okręty. Przeciwko tym żałośnie kijowym Exploding Fistom :> Jego jedyna przewagą jest liczba.


2456:

Oczywiście Detonators przprowadzili szybką rekolonizację. I co z tego?... Mogłem już w poprzednim roku wystrzelić pakiety w te kolonie ;)
Teraz urządza oblężenie Utopia. Ciekawe ile tych jego krążowników może sprzątnąć duża baza z Jihadami?... Symulacje wykazują, że na moim poziomie spokojnie mogę się obronic przed atakiem 35 Exploding Fistów :] Oczywiście baza zostaje mocno uszkodzona (w jednym z testów nawet w 98%).
Mój partyzant zostaje wysłany na misje próbną na Shoe Shine (zapakietowane, ale teraz oczywiście zrekolonizowane).
Jakoś nie bardzo cche mi się strzelać w te jego zrekolonizowane kolonie... Marnować 2500kt na jakieś badziewie? Może dopiero kiedy wyładuje tam kolonistów ;)
Niestety widzę, że w następnej turze Jimminys złapią tego fajnego MT... Szkoda :(


2457:

Cholerny AH mi wyrzucił w tej turze, że mój plik jest corrupted. @$#%@$@!! Na szczęście nie było problemów z regeneracją :)
Tylko żeby Detonators nie pomyśleli, że znając wynik tury mogłem wprowadzić pewne poprawki... W kilku miejscach takie podejrzenie mogło się nasunąć - rzecz w tym, że ja wcale nie zmieniałęm rozkazów ;P
HAHAHA!!! Teraz pewnie Jimminy zażąda regeneracji - MT zwiał mu spod nosa transportu minerałów ;)))
Czas się trochę zabawić. Dość czekania! Choć właściwie pewne osoby zasugerowały mi, że niepotrzebnie czekałem na I-10 :) Dla krążowników to nienajlepsze rozwiązanie, za drogie, lepiej chyba wybudować więcej tańszych, choć trochę słabszych (i tak lepszych niż Exploding Fist).


2458:

Detonators zbierają naprawdę wielkie ilości (o ile 40 to wielkie ilości) Exploding Fistów. Baza na Utopia będzie potrzebować wsparnia :> Już teraz widzę, że wyśle niemniej niż 40, a do tego zdaje się, że widzę jakieś szczątkowe ilości chaffu (?). Trzeba będzie się poważnie nasymulować...
No proszę, mogę wygrać stosunkowo niewielkim nakładem: w zasadzie wystarczy po 10 Biubou mk2 (wszystkie giną) i Igrizów (trochę przeżywa ;)) - baza nawet nie idzie w rozsypkę. Ale to przy założeniu, że pojawi się tam zaledwie 100 chaffu... Na razie nie badałem więcej, wolę poczekać i zobaczyć co się wydarzy (czyt: ile nazbiera). Na razie jestem bezpieczny, w chwili obecnej nie ma wystarczających sił, by zniszczyć samą bazę.
Tylko kłopot: baza na Utopia nie ma jak zbudować 10 Igrizów wkrótkim czasie :> Trzeba będzie dobudować gdzie indziej i przegatować, to znaczy stracić trochę i uszkodzić resztę.


2459:

Nie mogę się powstrzymać: KUUUUURWA!
Nie wiem jak to się stało, ale na Utopia przegrałem ze znacznie mniejszymi siłami niż przewidywałem : Wysłał zaledwie 32 Exploding Fisty, w tym 4 poza główną grupą i w końcy zniszczyłem tylko 6! Co prawda miał też 64 chaffy, ale to przecież 1 strzał... I ten jeden strzał zaważył o wszystkim :(
Jestem baaaardzo rozczarowany!
Aha, i jeszcze jeden szczegół co do którego nie byłem pewien: oni jednak mają RS :( Trzeba było to od razu wziąć pod uwagę.
W ten sposób poległo 18 ostatnich fregat klasy Fpivider ;) I 3 z pierwszych Igrizów :\\ No i Utopia, rzecz jasna.
Szkoda planety. Byłem zbyt pewny siebie. Całe szczeście, że w tej galaktyce nie ma rządów demokratycznych w Elezi (taka krwiożercza rasa i demokracja??) ;)
Jakiś czas remu wysłałem wiadomość do Jiminys z prośbą o zdeklarowanie swojego stosunku do mnie.. Bez odpowiedzi :


2460:

No tak - już jasne czemu Jimminy nie odpowiedział na moje pytanie... Na Utopia pojawiła się jego flota.
Źle powiedziałem - odpowiedział, ale trochę przygłupio. Napisał, że nie ma ze mną wojny - zaraz mu nawrzucam za Utopia :P


2461:

Oj, niedobrze, właśnie zaobserwowałem robala, który prowadzi prawie że w centrum terytorium Explosion!
Trzeba pilnować dziury :

"From: The Emersonians
To: Everybody
Be it known that in the interests of making a game of it the Emersons hereby renounce all previous alliances and will set all previous friends to neutral status on this turn 2461. Emerson will honour a 5 year neutral period before instigating any hostilities. Emerson will of course respond to any attack. Emerson."

A to ci niespodzianka!! Razem z Mithosem znuliśmy mroczne wizje tego jak całe południe sprzymierzyło się przeciwko nam, a tu proszę, wyjątek od raguły... Bardzo możliwe, że to celowe działanie Mithosów - trzeba będzie się wypytać. Ina sprawa, że to trochę dziwne żeby koleś nagle ogłosił wszystkim sąsiadom, że już nie są jego przyjaciółmi, tylko neutralni. Pewnie chce kogoś uszczypnąć - oby! ;) I w ten sposób nie mówi bezpośrednio kogo. To znaczy ma do wyboru dwóch: Explosion i Jumpin. Obaj są duzi i silni i mógł o nich pomyśleć że zbyt silni.
Przynajmniej jedna miłą wiadomość...


2462:

Fak! Zbytnio trochę szarżuję. Straciłem 3 Biubou mk2 na Aquarius - głupi fort! ;P
Jumpin twierdzą, że na Utopia zostali skierowani przez Explosion, ale i tak by mnie nie zaatakował, bo mieli rozkaz strzelać tylko do wrogów... Wolę mu wierzyć ;)
Trza by się zacząć przygotowywać do ery BB : Niezbyt mi się to podoba, ale nie mogę się powstrzymać od myślenia, że Detonators już nad tym pracują :


2463:

Zaczynam się gubić w tym różnych wieściach ze świata - trochę to przypomina kampanię dezinformacyjną. Tym razem Detonators piszą (w "PRESS ANNOUNCEMENT"), że zerwali NAP z Jimminy i zawarli sojusz z Emersonians. Mam zacząć do nich strzelać? :> Raczej tak ;)
Inna sprawa, że pisze, że doktryną Detonators na przyszłość jest kamikaze przeciwko sojuszowi północnemu - chyba chodzi o mnie i Mithosów ;)
Główna flota Explosion przeniosła się na Guano. Mój MT Lifeboat jak na razie nic nie ustrzelił (już jest w środku terytorium Detonators), ale robi za porządny zamaskowany skaner :) I chyba tam pozostanie w tej roli...
Aj, właśnie się dowiedziałem, że niedawno wysłałem wiadomość w złym kierunku - miało pójść do Mithosów, a poszło do Emersonów ;( Chwaliłem w nim Emersonów, że zerwali z sąsiadami :] Teraz odpisali: "Glad you are pleased. Now fight back! Emerson." Trochę nie rozumiem, ale co tam... Chyba nabroiłem ;>


2464:

AHA!
Detonaros przesunęli się na Shoe Shine. Zapewne teraz polecą na Panacea a potem będą próbowali zaatakować Quixote. Tym razem trzeba *porządnie* przeprowadzić symulacje! Ja się raczej spodziewałem, że zaatakują Naledi, ale to nie ma większego znaczenia, i tak muszę zgromadzić ile tylko się da.
O w mordę, robi się coraz zabawniej! Teraz Jimminy wypowiedzieli Detonatorsom NAP pod pretekstem, że wódz Explosion postradał zmysły ;)
Dawniej lubiłem czytać przekomarzanki na kanale ogólnym, ale tutaj to wygląda nieco inaczej...
Poza tym jeszcze jedna smutna widomość: Jimminy przechwalają się, że mają BB. Już o tym wcześniej wspominałem :) Proponują również handelek, w ramach neutralności, jednak nie dość, że poza minerałami w zasadzie nie mam nic interesującego, ale poza tym przecież nie mogę wspomagać (w żaden sposób) wroga mojego sojusznika :


2465:

Dziwne... Jimminy zaatakowali (jak sądzę) flotę Mithosów siedzącą na Triffid, a moja baza zaczęła do nich strzelać, choć jest dla mnie neutralny, a domyślny battleplan ma atakować tylko wrogów... Czyżby zauważyli, że moi przyjaciele są namierzani? (nawet jeszcze nie atakowani) ;)
W sumie ja jestem czysty - neutralny Jimminy nadlatuje nad moją bazę w poszukiwaniu czegośtam (g*** mnie obchodzi czego) i nic dziwnego, że moja baza strzela. Jedyny problem w tym, że była słabo uzbrojona i słabo opancerzona, ale za to droga jak cholera : Podkreślam: BYŁA :P
Przy okazji wyjaśniło się o co chodziło Emersonom: "Not against me !!! Them" I wszystko jasne ;) A ja już zdążyłem im zniszcyć kilka scoutów ;>
Detonators, jak przypuszczałem, polecieli na Panacea. Nie mają tam bombowców, więc tak czy owak zagrożenie nie jest duże, ale niech no tylko spróbuje zaatakować Quixote! Hand of Doom J2 to nie taki łatwy kąsek! ;)
Poza tym najpierw musi się przebić przez poletko.
Tak poza tym, to zawsze istnieje szansa, że on to wszystko wysłał jako "aktywny scrap" - przestarzały projekt śle na śmierć, żeby zwolnić slot ;) Choć temu przeczy pewna aktywaność stoczni budujących ciągle Exploding Fisty...


2466:

Detonators cofnęli się na Shoe Shine. Może nie są aż tacy głupi? ;) Na Quixote mam już flotę przeważającą to co tam siedzi na tym Shoe Shine. Ale nie zaatakuję, bo wolę nie nadziać się na jakiś zamaskowany fort, albo coś (którego pewnie nie ma ;) ale wolę nie ryzykować - choć z drugiej strony ta flota zaraz będzie przestarzała :>)
Detonators naprawdę leją Jimminys! To znaczy na razie nie jest to regularna wojna, ale widać tu i ówdzie Exploding Fisty (których pojawia się coraz mniej) na złomie Jumpim'...


2467:

To zawsze jest niezmiernie smutny moment... Zawsze jak nadchodzi, czuję jakiś dzwny ból w sercu... Ostatnie dwa z czterech wybudowanych ;) krążowniki klasy Biubou (mk1) zostały zezłomowane na Rickover...
Detonators snów polecieli na Panacea... Tym razem z bombowcami (bardzo niewiele, ale jednak). Tym razem na pewno zaatakuję i na pewno zwyciężę! :P Moja flota (96 Biubou mk2 + 7 Kandou [saperowce] + 20 Igriz [torpedowce]) ściga flotę Detonators (63 Exploding Fist z perspektywą dosłania 9 w posiłkach z Aquarius) - wystarczająco szybko, by dosięgnąć w razie cofnięcia się na Shoe Shine. Mogłem to zrobić już w tej turze, ale zawsze tak jest, że najpierw się ma skrupuły, a potem się żałuje ;)
Jimminy na dobre się już pokłóił z Detonators. Ostatnio ujawnił się z BB - sądzę, że Explosion się mógł trochę wystraszyć, ale pewnie sam juz jest blisko (sam będę je miał za zaledwie dwa lata)... W liście do Mithosów stwierdziłem (przy okazji komentowania potencjalnego zawieszenia broni z Jimminy, w trakcie którego tamten mógłby się zająć Explosion), że to było by ultrafajnie, jakby się pobili, jednak obawiam się, że ta wojna będzie dość jednostronna. Kto wie? Detonators sieją (trochę nieumiejętnie) pakietami (chyba podpatrzyli u mnie, że tak można ;)), a to na pewno trochę osłabi Jimminy (zwłaszcza, że nie spodziewał się takiego obrotu spraw po długoletniej przyjaźni - może to przez niedawne wybory u Jumpin'? ;)) Tak czy owak, jesli Twoi wrogowie się biją, to trzeba (jako trzeci) na tym korzystać! A zwłaszcza, że megalomania (zauważalna u Explosion ;)) bywa najlepszą drogą do spektakularnego samobójstwa ;)
A tak przy okazji, to ja ciągle jeszcze nie mam w16!! Co jest, do diaska? Już dwa lata czekam na ostatnią partię owieczek! :>


2468:

Qrde, drań się wymigał : Ścigałem go o jeden war za wolno - zwiał na Rundstedt. Nie wiem po co i dlaczego i co mu odbiło, że nagle się uwziął na resztki... Qrcze, musiałem sobie przypomnieć jak się nazywali ;) ...na resztki Daleksów ;) Przy okazji dosłał trochę posiłków, ale niewiele.
Panacea jakimś dziwnym trafem została zbombardowana :> (zdawało mi się, że jeszcze rok temu widziałem tam kolonię Mithosów). Następnym prawdopodobnym celem Detonators jest Eno - zamiast ścigac ich flotę po prostu polecę tam. Być może będzie uciekał, co by mi się niezbyt sopodobało, gdyby moje statki wpadły na miny, a może będzie leciał na najbliższą moją kolonię - wtedy spadnie sporo złomu ;) Tak czy owak, istnieje też możiwość, że poleci gdzieś jeszcze, nic nie wie o Eno a moja flota mu zniknie z oczu ;)
No! Nareszcie mam w16. I za chwilę będę miał również BB - i SG300/500 ;)
Przy okazji: Emerson dostał od MT kilka Mini Morphów ;) Chyba miałem więcej szczęścia ;))


2469:

Jednak zwiał na Aquarius. Inna sprawa, że zauważył Eno - pakiecik już w drodze... Ale przynajmniej podterraformowałem ją trochę ;)
Już widzę jego plan - Naledi! Śprytnie, panie dziejaszku, śprytnie! Teraz mi go trohę nadbombarduje - niestety główna flota ma 3 lata lotu, a on już zaczął sweepować pole : Mogę tam zbudować napakowaną bazę, wytrzyma jedną salwę i rozwali około 10 krążowników, ale to tylko 10 ;) Mogę też za dwa lata mieć tam pierwszego Arhanga - pomoże trochę.
Dorwałem MT - daje techy. Nawet nieźle, choć trochę dziwnie: elect, con, prop, ener, bio ;)


2470:

Otrzymałem list od Detonators. Przytoczę go tu w oryginale, bo nie lubię cytować w stylu "powiedział, że..." ;)
"I learn from Bill that Marty has changed sides and made peace with him.
This is quite contrary to the whole idea of the recent diplomatic rewamp which aimed at creating sort of 3 camps that were almost equal size and could thus fight it out. Or else it would soon have ended in a clear Jimminy victory.
For this reason I now ask if you would like to change sides too and join Emersonians and Detonators so we can still keep some balance in the game?"
Wynika z tego, że się strochę przeliczył. Jeśli to faktycznie on sprowokował tą dyplomatyczną rozróbę na południu. Przeliczył się, bo nie pomyślał, że Jmminy mogą w obronie swoich terytoriów zawrzeć zawieszenie broni z kimś, z kim prowadzi wojnę o niewiadomo co, by skoncentrować się na bardziej konkretnym zagrożeniu.
Moja odpowiedź: "No."
Period.

No dobra, teraz przejdźmy do stanowska dowodzenia ;)

ENO ŻYJE!
Faktycznie, ten pakiet wydawał mi się zbyt mały ;)
Jeszcze inna ważna obserwacja: Detonators nie polecieli na Angst, tylko znów na Shoe Shine. Cholera, myślałem, że choć raz okazał się sprytny ;>
Na raze moja wojna z Detonators wygląda jak zabawa w kotka i myszkę (moje wojny chyba zawsze tak wyglądają ;>) - nie mam porządnych bombowców, by zrobić coś więcej. Mógłbym wybudować trochę B-17, ale ma za drogi silnik i jest niegatowalny i lepiej jednak poczekać trochę na B-52 (3 lata?) - przynajmniej koszt silników nie będzie tak wielki ;)
Wstrzymałem też chwilowo budowę BB. Niech Explosion myślą, że ich nie mam, a ja potrzebuję resów na techy :]


2471:

No cóż, dorwałem go na Shoe Shine, ale, hmmm, pewnie nikt mi nie uwierzy, że to przewidywałem ;) Pojawił się tam większy nieco forcik (dok) z nieco lepszym uzbrojeniem. Straciłem ze 20 Biubou : Co prawda to niedużo w porównaniu z 77 zniszczonymi Exploding Fistami, ale i tak za dużo ;) Przy okazji zginęły wszystkie wybudowane (7 sztuk) krążowniki klasy Kandou ;) Ich kriera był bardzo krótka...
Explosion budują jakieś nowe krążowniki. Ale nie BB. Pewnie z Juggami lub blasterami (masa wskazuje na to drugie).
Trzeba się tego dowiedzieć ;)
Dziwna obserwacja: HE -f? Shoe Shine jest w łapskach Detonators nie od wczoraj, ale po zbombardowaniu jej starymi Hvuhvami pamiętającymi Daleksów i usunięciu 157 konstukcji, defensy spadły do 0... -f raczej wydaje się niemozliwe, ale w takim razie musi mieć skopaną ekonomię :>


2472:

Kolejny pakiet na kursie Eno. Tym razem będzie śmiertelny. Whatever, to tylko mała prowincjonlna kolonia ;)
Shoe Shine zbombardowane - ale nie przeze mnie, tylko bombowce Mithosów, które się tam pojawiły. Teraz trzeba opracować jakiś plan - latanie flotą Biubou mk2 ma niewielką przyszłość bez chaffów (byle bazka z Juggami sprząta po kilka za jednym strzałem). Ale chaffy mają Mithos :] W każdym razie nic mi nie szkodzi podskubać trochę, np. Aquarius. Zanim zbierze porządną kontrflotę. Jak tylko wynajdę B-52 zacznę budowę pierwszych Arhangów, niestety oczywiście niezbytgatowalnych (to *jest* jedno słowo ;)), ale przecież nie będę im dawał AD8 ;) A Biubou w końcu zostaną przekształcone w niezbyt przyjemną rolę sweeperów...


2473:

Produkcja tych nowych krążowników leci pełną parą u Explosion. Robi się niebezpiecznie - w związku z tym należy uruchomić produkcję Arhangów (ale najpierw - oczywiście, a jakże, muszę na coś jeszcze poczekać - wynajdę BSC, to tylko roczek ;>). Biubou mk2 będą miały poważne problemy z krążownikami z blasterami (nie wątpię, że te nowe takie są - niestety nie udało mi się żadnego przyłapać, żeby to potwierdzić).
Trzeba się w związku z tym wycofać z Shoe Shine na jakąś planetę z bazą (czyt.: Naledi), gdzie będą bezpieczniejsze pod osłoną ciężkich dział :)


2474:

No dobra, teraz można zacząć seryjną budowę pancerników (trochę to potrwa, nie mówiąc już o dostarczeniu tego na front). A tak poza tym to niewiele ciekawego ;)
Aha! Detonators złapali tego MT z techami :( Ciekawe co dostał i jak bardzo teraz mnie prześciga? :>


2475:

Właśnie sobie pomyślałem, że najlepszą radą jaką mogę dać kronikarzom jest: "spokojnie, nawet jak nie wiesz co napisać, to zawsze coś się znajdzie". I zaraz potem doszedłem do tej tury - tu się NIC nie dzieje! ;>
No, rzecz jasna dzieje się mnóstwo rzeczy, ale przecież nie będę pisał: frachtowce wybudowane na Empty wyruszają pełne boranium na PreVious, dotrą za 3 lata; frachtowce z transportem germanium dla Mithosów (te uszkodzone po nieopatrznym overgatingu przez ich kiepskie bramy na Rodney) docierają do celu; na Montcalm pojawiły się stawiacze min Jimminy (to ciekawe, trzeba mu przypomnieć, żeby nie sweepował mojego pola na Naledi) - i tak dalej ;)
No dobra, właśnie zauważyłem drobną skazę konstrukcyjną Zuryduicera: 4 tarcze, zamiast 8 : Niewielka różnica, bardziej chyba w cenie (choć też mikroskopijna) niż w wartości bojowej, ale jednak głupio wygląda ;>


2476:

Detonators przerzucili flotę na Angst. Dostrzegli moje ruchy ;) W zasadzie mogę teraz polecieć na Aquarius - odsłonił ją... Tylko że sam bym się odsłonił na Naledi. Choć w sumie nie ma tego aż tyle, żeby mi realnie zagrozić... Inna sprawa, że ja z kolei nie wiem czy mam wystarczająco dużo, by się porywać na bazę pełną Juggernautów na Aquarius :) Na pewno Biubou nie będą wystarczać, potrzebny jest chaff (który jest strasznie drogi w tej chwili, ale Triffid i tak się nudzi :)).


2477:

Detonators wzywają do oporu przeciwko rosnącej potędze Jimminy. Ja mam ich gdzieś! Nie wygram i tak, więc żadna mi różnica ;) A chcę widzieć jak Detonators giną w męczarniach...
Oględziny bazy na Angst nie potwierdziły moich obaw (to nawet dobrze ;)) - organic armor, kiepskie komputery, trochę jammerów (tych się tu nie spodziewałem, ale i tak na niewiele mu się zdadzą, Igrizy raczej nie będą strzelać w bazę a Zyruduicery jeśli już, to kupą ;)) Wygląda na to, że nadal jest zacofany wobec mnie technologicznie, choć nie wiem jak mu się ta sztuka udała :>
Teraz przez jakiś czas będzie panował marazm, muszę zebrac battleshipy, a nie moge ich gatować. Planety mam trochę porozrzucane, więc to potrwa :


2478:

Detonators znów przenieśli główną flotę na Aquarius. Być może mają zamiar zapolować na flotę Mithosów na Panacea. Zobaczymy co dalej pocznie, w następnej turze na Naledi wyląduje nieco ponad 100 chaffów, więc będzie można wypróbować nowe okręty (głównie bombowce ;)) na Angst, albo gdzie indziej :) Przy okazji przestał zbierać moje pole wokół Naledi.
Uo! Explosion też już buduje battleshipy! :)) Widzę na razie po tochę beamerów i rakietowców (gdzieś tak po pięć)... Projektów oczywiście nie znam, ale od razu widać, że mają silniki w9, ramscoopy (tak jak Retaliator). W sumie nawet szybko je buduje... Może być iężko, ale cóż, przynajmniej z drugiej strony ma Jimminych ;)

Mithos przysłali mi projekty BB Detonators - trochę niekonwencjonalne. Projekt beamera sugeruje, że nie wie co to per-stack damage ;) (sappery w slocie 4 i blastery w slotach 2). Silniki oba mają słabe, brak pancerza, przy czym: torpedowiec ma w slocie 4 sappery i ma większą inicjatywę niż Zuryduicer (fuck!) (jednak ma BSC), natomiast beamowiec ma jeden deflektor i 3 jammery 20. Tarcze takie same, ale torpedowiec ma 8 a nie 4 tak jak Zuryduicer ;)) Tak więc w przypadku torpedowców mogę liczyć na chaff i szybkie akcje beamowców, a w przypadku beamowców na szybkość... A tak poza tym to kiepskawo...


2479:

Nareszcie moje dolności przywidywań ruchów przeciwnika się sprawdzają ;) Detonators polecieli na Panacea (znów) i przejęli planetę, jednocześnie atakując Rundstedt. To pozwala mi spokojnie uderzyć na Angst, jego flota jest zbyt daleko by szybko zareagować, a to co jest na miejscu, jest zbyt małe, by przeszkodzić. Jedyny problem w tym, że zbliżyli się do Quixote, a jakiś zamaskowany palant sweepuje mi tam pole... Trzeba chyba wypuścić bandę szperaczy.
Przy okazji Explosion wypuścili kampanię denerwowania poprzez zasiedlanie ;) Pewnie ma odwrócić uwagę od rzeczy ważniejszych... Na razie nie ma czym się przejmować, mam minerały na takie kolonie ;))
Jimminy mnie irytują, co się tak uwzięli na moje scouty? : Oni na moje scouty, to ja na ich pole minowe obok Triffid (wokół Montcalm).
Mam nadzieję, że atak na Angst się powiedzie - wysyłam same Biubou mk2 (prawie 70 - to nadal niezła siła) z Igrizami (20 tych to też niezła siła, ale na jammery już nie tak bardzo...) + chaff i bombowce. Powinny sobie poradzić. Pewne natomiast jest, ze jakbym tam wysłał jakieś battleshipy, to by zostały zdmuchnięte, a na to sobie pozwolić nie mogę (tak więc wszystkie pancerniki lecące na Naledi zostały zawrócona na Quixote). Chyba juz wiem jaką taktykę obrał Explosion: ma wszędzie sappery, więc ma nadzieję, że moje statki stracą tarcze zanim torpedowce wezmą się do roboty, wtedy i chaff nie pomoże, a że jego rakietowce mają większą inicjatywę...
Jednocześnie wypuszczę na Angst pakiecik, nieduży, bo mam nadzieję, że bombowce usuną obronę. Jeśli wszystko pójdzie ładnie, to kolonia pójdzie w zaświaty w trybie przyspieszonym :)
[ale będę gryzł paznokcie przed generką...]
Na południu pojawił się nowy MT - leci bardo szybko, ale moje frachtowce zdążą przelecieć po bramach z drugiego końca imperium (z oisna na Triffid), załadować się tam i złapać go na terenie Mithosów, w okolicach Myopus, albo gdzieś dalej na północ :) Smutne tylko jest to, że w międzyczasie przeleci przez Detonators... A właściwie przez strefę wojenną Detonators i Jimminy, mam nadzieję, że sobie skutecznie nawzajem przeszkodzą ;))


2480:

Nie pogryzłem sobie paluchów zbyt długo, generka nastąpiła około godziny po tym jak wysłałem rozkazy ;)
Na Angst oczywiście poszło bardzo dobrze (poległy 2 Biubou, ale to drobiazg). Zgodnie z przewidywaniami nie zostało tam ani trochę defensów :) Tylko qrcze ten pakiet jakiś za mały mi wyszedł - nie wiem jakim prawem :> Detonators zaatakowali i zajęli Eno (spodziewałem się tego, ale zapomniałem cofnąć stamtąd 5 Biubou ;>)... Odnoszę wrażanie, że to ma głównie na celu zdobywanie technologii, a nie szkodzenie mi. W takim razie na razie zrezygnuję z Eno. Tylko Mithos raczej będzie uparcie zajmować Panacea - trzeba go uprzedzić ;) Z Panacea uciekł na Aquarius (zapomniałem wysłać tam sweepera - to chyba wszystko przez podniecenie spowodowane Angst :).
Aha! No i juz widać co mi tu szpieguje i zbiera pola - pewien Meta Morph się ujawnił i usiadł 1ly od Quixote. Chyba tylko po to, by mnie zdenerwować ;)
Nie mogę zostać na Angst. Byle 30 Retaliatoów jest lepsze (+ ze 3 Supernovy [torpedowy battleship Explosion]) niż moje 68 Biubou mk2 + 20 Igriz :>


2481:

Detonators się trochę jednak przeliczyli ze swoim maskowaniem tego Meta Morpha (Silent cośtam) - przłączył do niego dwa stawiacze min i już go widziałem ;) Normalnie jednak ma maskowanie 98%, chyba trzeba będzie zwiększyć wysiłki na skanowanie. Wokół Naledi nadal latają jakieś draństwa.
Jednak nie polecieli na Agnst... Zastanawiająca decyzja, w zasadzie. Ale i tak mój nowy pakiet powinien zdmuchnąć planetkę ;) Być może ma zamiar połączyć flotę wypadową (tę co poleciała na Eno i teraz siedzi na Rundstedt uniknąwszy pościgu 9 Zuryduicerów) z flotą na Aquarius.
Właśnie widzę, że złapali tego MT - wysłali bardzo silną obstawę :) W tym samym miejscu leży sobie złom po Jimminy ;)) Zabawnie to wygląda, ale mimo wszystko nie podoba mi się, że on go dostał... Ja tego MT złapię dopiero za 4 lata.
Jakiś czas temu założyłem trzy kolonie na żółtych planetach - Eno, No Exit i Peat Moss. Eno jest w rękach Detnators (i leci tam pakiet ;)), No Exit utknęło na 1% wartości ;) I tylko Peat Mos (też ex-Detonators, ale na dalekiej północy) zbliża się do stanu używalności, za 7 lat dokończy terraforming (zgodnie z obecnymi możliwościami) i będzie miał wartość 61%. Całkiem przyzwoicie, prawie tyle co Cosine :)


2482:

Qrna! Jimminy mnie wkurzył. Nie dość, ze bezczelnie stawia miny obok Triffid, to jeszcze mi ustrzelił statek starający się przyciąć je, żeby mi się frachtowce o nie nie rozbiły : Wysłałem mu wiadomość pełną oburzenia. Qrna! Naprawdę się wkurzyłem!
Detonatorsom nie spodobała się moja sieć skanerów wokół Quixote ;) Dwa już zostały zniszczone... Ponadto ciekawostka: Exploding Fist ma za słabą siłę by sprzątnąć roczny przyrost min wokół Naledi ;)
Detonators (zgodnie z moimi - tym razem udokumentowanymi ;) - przewidywaniami) połączył floty na Aquarius. Teraz trzeba sprawdzić ile moich statków trzeba, by ją rozwalić (ale bez atakowania samej planety - na wypadek gdybym ścigając tego szpiega trafił na nią).
Hmmm, trochę sporo tam tego zebrał. Szkoda że nie usiekłem tej floty co poleciała na Eno, było by jakieś 20 Retaliatorów mniej, a tak teraz na Aquarius siedzi ich prawie 80!! Qrna olek, nieźle... Już widzę jak toto leci na Naledi :> Trzeba się szybko tam ufortyfikować... Główny problem - kupa chaffu Detonatorsów. Drugi problem - brak rasy z samym RS (bez NRSE) w battlesimie :\\
Jest fatalnie. Błąd konstrukcyny Zuryduicrów sprawia, że najprawdopodobniej torpedowce będą omijać chaff. Jestem coraz bardziej wkurzony!
Całe szczęście, że nie sprzątnął pola wokół Naledi do końca - wątpię, żeby teraz zaatakował (a nie wątpię, że uderzy na Naledi), chyba nie jest tak stuknięty ;) Mam jeszcze rok wolny, trzeba ściągnąć tyle chaffu i floty ile się da (i sprawdzić czy uda się obronić :))
Obronić się da... Baza nie będzie miała bardzo wiele do powiedzenia, sporo tracę, ale on przynjajmniej powinien stracić wszystko ;) Pewnie jak zwykle okaże się, że w rzeczywistości bitwa będzie wyglądać *zupełnie* inaczej, ale wolę mieć otuchę. No i ten szczegół, że w symulatorze jedyną rasą, która ma parametry podobne do Detonnators, jest WM :] Tak więc w symulatorze mam na swoją niekorzyść, choć obrona zaprojektowana przeciw WM może okazać się nieskuteczna przeciw HE...
Qrcze, to ostatnie stwierdzenie chyba będzie mnie męczyć po nocach... Trzeba szybko znaleźć w battlesimie jakąś bardziej odpowiadającą rasę - co najwyżej będą inne silniki...
I jeszcze jedno - Detonators mogą chcieć ściągnąć moją flotę na Naledi by potem zaatakować Quixote. Co prawda nie podejrzewam go o takie przebłyski intelektu, ale trzeba się zabezpieczyć - efektem ubocznym zbierania floty jest to, że wyląduje ona pomiędzy tymi dwoma planetami i będę mógł się zastanowić potem co zrobić ;)


2483:

Zła wieść #1: partyzant nie żyje :((( Dopadły go 3 Proximity Fuse... Co za idiotyzm...
Zła wieść #2: No Exit zaraz zostanie zdesantowane : Detonators Przelecieli małą flotką (z frachtowcem - i leci jeszcze 99 Exploding Hamasterów) przez robala i wylądowali w NW zakątku - za słabo to pilnuję!! Akurat tak się złożyło, że nie wybudowałem w tamtej okolicy żadnych okrętów bojowych, tylko chaff :>
Takie głupie błędy...
Główna flota Detonators rozdzieliła się - większa część, prawie wszystkie (albo i wszystkie) Retalatory poleciały na Rundstedt, reszta na Shoe Shine. Statki polujące na skanery wokół Quixote rozbiły się o bazę (bo wysłałem skanery do domu ;)) i pole jest w niezłym stanie, podobnie wokół Naledi (ale tam właściwie się nawet nie stara).
Nie sądziłem, że taka ryzykowna operacja może się powieść: jeden Retaliator przeleciał przez pole minowe o promieniu prawie 50ly z w8 na Kulu - i dotarł (nawet nie sprzątnął tego pola do końca!)... Na szczęście przesunąłem stawiacze min o 1 ly i nie zostały zniszczone ;) Odsiecz już leci - jeden Zuryduicer i bombowce :] (niedużo jak na te 76 Retaliatorów na Rundstedt...)
Oby ten wormhole się przesunął! :P
Myślę, że pozostanę na razie pomiędzy planetami... Niech widzi i niech się boi ;) Jest drobny kryzys, ale wszystko można przezwyciężyć! (oby ;>)


2484:

Cóż, No Exit zajęte, Detonators mieli kolejną szansę dostać jakieś techy : Wolrmholem doleciały 3 kolejne Proximity Fuse i 100 chaffu, pewnie wystarczające (według Detonators) siła by zaatakować bazę. Powinienem się spodziwać więcej takich nieproszonych gości (już widzę kilka nadlatujących) - robal po ich stonie jest już ekstremalnie niestabilny, ale ciągle się tam trzyma : Denerwujace...
Jego dwie floty zdecydowanie zmierzają w kierunku Quixote - ja mam tam coraz więcej, a jemu raczej nie przybywa, więc moje szanse powinny rosnąć :)
Oj, ci Jimminy, najpierw strzela a potem grzecznie odpowiada na złorzeczenia. Gdyby tak grzecznie mówił od razu, to nawet bym się nie złościł.
Moja flota ma *bardzo* ciężki (czy może raczej twardy?) orzech do zgryzienia - lecieć na Quixot i narazić Naledi na niespodziewany zwrot obu jego flot na tę planetę? Jeśli ja się zapędzę na północ, a on w tym samym momencie poleci na południe, to Naledi dostanie się pod ogień. Jeśli zostanę w miejscu, będę miał ciągle swobodę manewru, ale i tak będę zawsze jeden rok za nim. Nie mogę ścigać jego floty, bo w otwartej walce w przestrzeni nie mam największych szans. Może się zdarzyć, że w tej turze zaatakuje Quixote, pomimo pola wokół - baza usunie tylko trochę chaffu. Mogę odbudować nieopancerzoną bazę w rok - tym bardziej, że nie ma w okolicy bombowców (jakoś ostatnio nie widziałem, żeby w ogóle jakieś miał). Brak bombowców (mogą być zamaskowane) saje możliwość nie przejmowania się zbytnio jego atakami na moje planety :) Tak więc będę ciągle siedział w miejscu i obserwował, nie zaatakuje mnie (jest jedną flotą za daleko), jeśli zaatakuje mimo min Quixote, to straci trochę chaffu i potem będzie łatwiej się zająć resztą...
Może też się zdarzyć, że poleci za daleko na północ - może nawet próbować polecieć na Empty. Trzeba się trochę zabezpieczyć (stawiacze z Naledi - tam już niezbyt się przydadzą).


2485:

Ciągle stagnacja - nie poleciał na północ, tylko połączył siły na No Play. A ja jestem dupek, bo mogłem (i chciałem) podlecieć trochę tą swoją flotą, żebym w krytycznym momencie mógł zaatakować Aquarius :> Mam do tej planety 82ly - za dużo ;)
Teraz wokół Quixote nie ma pól, więc prawie na pewno zaatakuje, chyba że cały czas blefuje. Ciągle może tylko udawać plany ataku na Quixote. Ale i tak tam polecę. Trudno się mówi, według symulacji ginie praiwe cała moja flota, ale cóż... ;(
Dobrze że przynajmniej w tej turze zdmuchnąłem mu pakietami dwie planety ;)
Hush-a-boom!!!!
Spodziewałem się co prawda raczej poziomów technologicznych, ale kto by się nie ucieszył z czegoś takiego? :) Szkoda tylko, e brakuje mi "tylko" 60kres ;>
No a ten cholerny robaczywek ciągle siedzi gdzie siedział :
Co do bitwy na Quixote, to jest jeszcze trochę nieprzewidziany i nieprzewidywalny czynnik - flota Mithosów: jakieś 20 beamowych BC i jeden BC z Jihadami. Mogę pomóc, ale mogą też napsuć :>
Muszę poprawić te durne błędy konstrukcyjne Zuryduicera : Wkurza mnie kiedy podczas symluacji torpedowce Explosion strzelają bezpośrednio w nie : Głupi jestem, że wcześniej się za to nie zabrałem - można było dodac np. jammery i już mieć nieskażone idiotyzmem torpedowce... A tak mam prawie bezbronne :(


2486:

Jestem rozczarowany. Do wielkiej bitwy nie doszło a moje sweeperu się wyjątkowo nie popisały : Prawie wszystkie utknęły na polach, a jeśli nie, to jakimś trafem dostały się pod obstrzał patroli.
Detonators uparcie kontynuują politykę zalewania koloniami - ja uparcie mu je pakietuję, ale co to dla HE ;) Muszę coś z tym zrobić. Na przykład rozwalić jego główną flotę ;P Ale qrcze nie teraz, jest zbytnie ryzyko wpadnięcia w miny, jeśli przyjdzie mu do głowy przelecieć z No Play na Shoe Shine. Znów panikuję zamiast wykonać odważny ruch? Niestety odległość Quixote - No Play wynosi 50ly - 1ly za daleko jak na w7 i to mnie wkurza : Muszę przyspieszyć do w8 a z taką prędkością mógłbym dolecieć nawet na Shoe Shine. Oczywiście mogę po prostu polecieć na No Play zamiast ścigać jego flotę, ale chciałbym mieć pewność, że ją złapię i że nie minę go kiedy będzie leciał na przykład na Quixote (choć wątpię, by chciał tam lecieć).
Zdaje się, że przynajmniej ten robal odskoczył, bo nie widzę jego drugiego końca, ale trzeba to sprawdzić.


2487:

Ciągle jestem rozczarowany : Teraz na przykład w pobliżu Naledi pojawiła się nowa flota Explosion - trochę głupie, że tego nie brałem pod uwagę, ale te 12 Proximity Fuse i 2 Supernova + trochę chaffu mogą narobić ambarasu ;>
Robal (TEN robal ;)) nie poleciał tak daleko jak bym chciał - ciągle jest na terenie Detonators i do tego jeszcze jest rock solid : Przynajmniej udało mi się rozbić ten cholerny przyczułek w rogu mapy - pakiecik zrobił swoje, a Detonators nie mieli czym ewakuować populacji i przenieść gdzieś obok - mają tam nadal dwa kolonizery, jeden zużyli w tej turze... Ale teraz to tylko cele do strzelania, a nie kolonie...
Mam teraz trochę przestrzeni manewrowej, pole wokół Shoe Shine zniknęło (nie bez pomocy ;)) i mogę śmiało atakować główną flotę Explosion. Jakoś nieruchawi się zronili ostatnio, ciągle tylko siedzą na No Play... W takim razie - atak! Niech się wreszcie skończy to nerwowe oczekiwanie ;P


2488:

Judgement Day...
Wygrałem, choć battleplan nie był najszczęśliwszy. Torpedowce siedziały z tyłu, ale nie strzelały, bo wróg też siedział z tyłu ;) W rezultatcie przeżyły tylko one... Ale inaczeł w zasadzie być nie mogło - we wszelkich symulacjach przeżywały praktycznie tylko one, a nawet ginęło ich więcej niż zginęło podczas tej bitwy. Tak czy owak, to było tylko 17 Arhangów i 65 Biubou ;)
Operacja No Exit: rok temu moja flota w tym rejonie (marne kilka jednostek) stanęła pomiędzy Empty a Cosine - tak dla picu w zasadzie, ale dał się na nią skusić. Nie doleciał co prawda do Cosine (gdzie poleciała moja flota), ale widać, że ją ścigał ;)
Ha! Mithos wreszcie ma dready. Tak biadolił, że zanim cokolwiek podejmie, musi do nich dobrnąć... Między innymi dlatego podpisał zawieszenie broni z Jimminy. No i dobrze. Sprzątnąłem Detonatorsom prawie całą flotę Retaliatorów (co tam straty, te 80 Retaliatorów było zbyt silną bandą), teraz nastanie prawdziwa era BB ;) Przy okazji usunąłem również sobie wszelkie pozostałości floty krążowników, ale to dla mnie mała strata, bo były kijowe (przeżyły 3 Biubou, które nie uczestniczyły w bitwie, oraz 20 Igrizów, które nie dostały się w zasięg jego torpedowców)... Szkoda tylko, że cały ten złom spadł na Shoe Shine (aha, no właśnie, miałem go dopaść na No Play - dobrze przypuszczałem, że może polecieć na Shoe Shine, choć do tej pory się nie ruszał...).


2489:

No dobra, Detonators dosłali frachtowce w rejon No Exit. Widzę też trochę posiłków i kolejne frachtowce po drugiej stronie robala.
Detonators tak czy owak mają trochę poczucia humoru ;)
"Pressannouncement:
VICEADMIRAL HANG UP BOOTS AFTER GETTING WAXED AT SHOE SHINE


Following his defeat over Shoe Shine, viceadmiral Lesli Nielsen has deceided to quit. While heading for the mens' room his only comment was 'I'm sure I had more chaff somewhere. Don't know. Perhaps I left it on the kitchen table?'"
Czasem miło zobaczyć jakąś reakcję na swoje śmiałe akcje ;)
Właściwie to teraz powinienem przejąć inicjatywę, ale z samymi torpedowcami?...
Niesamowite... Właśnie dostrzegłem jeszcze jeden, koszmarny i kretyński błąd konstrukcyjny obu wersji Zuryduicera... To jest doprawdy niewiarygodne! Oba sloty 6 mieszczą tylko po 4 rakiety... Najprawdopodobnije podczas projektowania przeciągałem je odruchowo z shiftem, a nie z ctrl. Jestem doprawdy w szoku...
A odkryłem to podczas sprawdzania, czy moja flota Operation No Exit zdoła zniszczyć garnizon Explosion w rogu galaktyki. Jeden z moich torpedowców strzelił w chaff i zniszczył 16, choć żadna torpeda nie zboczyła - podczas gdy ja dobrze pamiętałem, że typowy torpedowiec ma 20 rakiet! Ciąglę nie mogę wyjść z podziwu dla mojego roztrzepania... Na szczęście mam wystarczające siły (ledwie 6 Arhangów i 3 Zuryduicry mk2) by się udało.
No dobra, można to wyjaśnić na parę sposobów - rasa -f musi oszczędzać na wszystkim, no i to mogą być takie objawy właśnie manii oszczędzania - jakiemuś inżynierowi, czy może racej lokalnemu decydentowi udzieliła się megalomania i podjął "ważną decyzję", oczywiście była ona "kontrowersyjna, ale na dłuższą metę i wyjdzie na dobre, i to z nawiązką". A tak na prawdę chodziło o to, żeby ukryć, że dostawca części rakiet do Zuryduicera mk1 był oszustem, który uciekł z zaliczką, a inny dostawca rakiet do Zuryduicera mk2 wygrał przetarg, bo przekupił owego decydenta, choć dostarczone rakiety do niczego się nie nadawały. Kto powiedział, że Elezi do utopia? ;)
W sumie Detonators mają podobny "defekt" w Supernovej, tylko że oni, zamiast pustką, wypełnili miejsce po brakujących torpedach sapperam. W sumie idiotyczny pomysł (choć rozumowanie poniekąd dobre - tyle że typowe dla początkujących ;)), ale wygląda lepiej ;))


2490:

Pierwsza faza operacji No Exit zakończyła się najpełniejszym sukcesem - okazało się, że w symulacjach torpedowce Explosion nie chcą strzelać w chaff, ale nie jest aż tak źle...
Poza tym same zwycięstwa ;) (małe bo małe, ale cieszy)
Jimminy bardzo się dopytują jak nam (mi i Mithos) idzie z Detonators (i chce mi tu przysyłać posiłki, bo jego skanery uważają, że jestem bardzo zagrożony), zaś Mithos donosi, że "oni" (Jimminy?) dostają scrapy w22 od Emersonów. Czyli jest źle. Ale tak czy owak z Jimminy w ogóle nie mam zamiaru zadzierać, nie ma sensu.


2491:

Hoho, osiem bitew, i żadnej ofiary po mojej stronie :)
Trochę mu dokopałem, zwłaszcza w rejonie No Exit, choć nie było żadnej większej bitwy... Wpakował się na przykład Silent Strike'm (to pewnie ten drań, który mi tam nagminnie zbierał pole) na mój torpedowiec na Kulu - chyba go nie zauważył (55% maskowania) ;)
Fatalna sprawa. Właśnie zauważyłem bazę Detonators z torpedami w18. Może i tylko 2 przede mną, ale zaniepokoiło mnie to...
Przy okazji przekonałem się, że Explosion ma scouty od SS - jeden z nich zaszył się obok No Exit i myślał, że go nie widziałem - ale co to jest dla mnie zauważenie statku o 85% maskowaniu ;)
Mithos zauważyli pewną rzecz, która mi jakoś umknęła uwadze (choć sam wcześniej go przestrzegałem przed tym) - żebym popdropował kolonie Detonatorsów w nadziei dostania choć odrobiny techów :> Tak się składa, że nie mam w okolicy (właściwie to w ogóle mam 3) frachtowców, ale to przecież żaden problem ;)


2492:

Detonators chyba stracli trochę pary (nie dziwię się), a ja się dowiedziałem, że jden Biubou wysyłany jako sweeper w okolice Aquarius nie wystarczy :]
No tak, Mithos zaproponował mi, żebym popdropował pomniejsze kolonie Detonators, tylko że teraz to ja ie mam co popdropować - sam wszystko pozajmował. Wątpię, żeby Detonatorsom się teraz chciało ponowić powódź :
Moja flota na Naledi wykonuje jakieś dziwaczne akrobacje. Kazałem kilku flotom, w tym GlizDorf bis (jedyni, którzy wyszli cało z Shoe Shine), lecieć na Naledi, jednocześnie flotom na Naledi kazałem połączyć się z GlizDorf bis, kiedy tam doleci (mieli lecieć z w2 z rozkazami "merge"). Zrobiło się tak dziwnie, że GlizDorf bis stanął 2ly od Naledi, na nim kilka swobodnych okrętów, flota na planecie leciała na GlizDorfa - przez bramę, a kilka flot, które miały się na Naledi połączyć z GlizDorfem, leci na jego aktualną pozycję (ale przestrzeń, a nie flotę!) z rozkazami "merge" :> Czyli wszystko się pomieszało... Zupełnie jakby Naledi odskoczył o 2ly...
W imperium Detonators panuje mały ruch ostatnio. Floty na Aquarius i Angst sugerują, że skoncentrował się raczej na jak największej ilości chaffu, oraz na beamerach - t znaczy nie widzę, żeby je budował, więc pewnie to są tylko pozostałości. Wszystko to sugeruje, że siedzi i pracuje nad jakąś super-niespodzianką, która ma mnie wgnieść w fotel. Ja w tym czasie postaram się wgnieść parę jego planet ;) Na przykłąd ponownie Angst. Właściwie to mogę zaatakować nawet teraz, pewnie nie przerzucić floty z Aquarius, a nawet jeśli, to ma tam tylko kilkanaście Proximity Fuse, no i kupę chaffu... Ale wolę najpierw trochę skonsolidować swoje siły.


2493:

To zabawne - wszystkie Detonatorsy znikły z Angst! Czyżby się spodziewał mojego ataku w tej turze (tego, który nie nastąpił)? A może to pułapka? :)
Aha, i wszystko jasne - oczywiście cała flota udała się na Aquarius, może znów będzie chciał mnie wyciągać na północ?...
Inna sprawa, że Jimminy bardzo szybko przesuwa się na zachód, jakieś kupki krążowników stoją tuż przy Goober, wielkie poruszenie panuje wokół Neon, ale z drugiej strony Emerson wykonuje jakieś akcje w kierunku Molalla a Explosion wysyła frachtowce na M16...
Trzeba zacząć szykować jakąś fma ofensywę, ale znów chcę zgromadzić to wszystko latające wokół Naledi ;) W ogóle to chyba na chwilę (?) wstrzymam budowę okrętów i podciągnę trochę techy, przynajmniej na tych planetach, które nie toną w minerałach. Tak czy owak, cisza na południu sugeruje pośpiech. Bitwę z flotą na Aquarius mogę wygrać - nawet pomimo tego, że w symulatorze torpedowce Explosion namiętnie omijają mój chaff : Ale z dość dużymi stratami...


2494:

Niedobrze, Detonators znaleźli sposób na przechwytywanie moich sweeperów. W poprzedniej turze przechwytywacz przegrał z moim Arhangiem, więc teraz wysłał dwa ;)
Za to Agnst chyba już ostatecznie porzucił... Spodziewając się mojego ataku postawił tam jakąś nową bazę, ale nie wiem jaka to ;) Za to wiem, że jest bardzo źle - na Rundstedt wysłałem stare Igrizy ze starymi Hvuhvami, żeby podbombardowały to i owo. Wysłałem też dokładnie tyle chaffu (przez przypadek), żeby zatrzymały salwę (jedyną) z fortu wypchanego upsilonami. Przypominam - w22! Do armagów już tylko krok. A ja utknąłem na w16 : Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że Jimminy wystarczająco przeszkodzi Explosion (sam pewnie też ma tyle).
A tak swoją drogą, to chyba powinienem skopać tyłek Emersonom, jeśli to oni mu przekazali broń - przecież jakiś czas temu zagrzewał mnie do walki z Explosion! Jestem rozczarowany.
Poza tym odkryciem, wypad na Rundstedt nic nie przyniósł, znszczyłem mu co prawda wszystkie instalacje (czyli 126), ale kolonistów zabili tylko 50000.
Nie mogę qrna olek polegać na symulacjach! To mnie denerwuje. Ze wszystkich symulacji mój chaff wychodzi zupełnie nie tknięty! To frustrujące... A że sytuacja staje się beznadziejna, mogę sobie pozwolić na wycieczkę na Aquarius ;) Nie wierzę, żeby mój chaff okazał się naprawdę bezużyteczny.


2495:

No patrzcie państwo, albo jest jakimś geniuszem strategii, albo jasnowidzem, albo farciarzem - poleciałem na Aquarius i zniszczyłem praktycznie tylko bazę :> Całą flota poleciałą na Rundstedt ratować kolonię przed moją bandką przestarzałych gratów ;)
Natomiast pomiędzy Aquarius/Angst pojawiło się kilka pól minowych postawionych przez zamaskowanych drani - czyli ja też w sumie mam trochę farta ;)
Fuj. Mini Morph : Nawet nie da się zamaskować na 98% :


2496:

W tym roku była spora rozprawa ze stawiaczami min, ale i tak przegapiłem kilka lokalizacji...
Teraz cała flota Explosion poleciała na Guano - a na Aquarius postawił bazkę z Epsilonami o nazwie "Oh Yeah?" ;) Oczywiście nic mi nie zrobiła...
Coś niedawno Mithos pisli, że wysyłają swoją flotę na Naledi, ale nie widzę w okolicy jego okrętów... Wszędzie tylko pełno przestarzałych krążowników i chaffu, ale dready gdzieś znikły. Trochę jest na Quixote... A gdzie reszta? Zamaskowane? :> Zresztą te jego DN są dość zacofane, a terpedowiec dziwacznie zaprojektowany (beamy na torpedowcu to raczej zły pomysł). Oj, ale archaik ;))) W każdym razie ma mi podesłać w20, jak mu napisałem, że utknąłem na w16, to się chyba wystraszył ;)


2497:

Pojawiły się pogłoski, by zakończyć grę (host wyjeżdża na wakacje za niecałe dwa tygodnie... wakacje? co to? ;) [note: w RL (a co to? ;)) jest 5.06.2002])
MT rozdający g***o zawrócił, ale w pobliżu kręcą się dwie duże floty frachtowców Explosion wycelowanych w niego z przeogromną kupą minerałów - pewnie myśli, że dostanie techy ;) Zabawne, że jeszcze mu się nie udało... Jeśli go złapie (prawie na pewno) to się poważnie rozczaruje ;)
Teraz lecę na Angst. Flota Explosion siedzi na Guano, prawie 100ly od Angst - napakowana totalnie chaffem (chyba nawet około tysiąca). Tak więc choć przez chwilę mogę mieć spokój ;)


2498:

Prę naprzód! Odsłaniając tyły ;) Następnym celem jest Orange (standardowo - bombowce sprzątają obronę a pakiet wykańcza), flota Explosion ciągle siedzi na Guano, ale knuje pewnie jakieś niecne plany, kupa chaffu w kupkach po 50 się snuje po okolicy.
Jednocześnie Mithos atakują pomniejsze kolonie graniczne, te co się popisują super-torpedami, czyli na Razie Shoe Shine, ale pewnie Rundstedt też będzie...


2499:

Wieści z Orange: Emerson EmerRealheadache - galeon z armagami, zamaskowany na 96%. Explosion Hangglider - pancernik z disruptorami (+2 syncro sapper), flux capacitor, jammer20 i gorilla shield. Nieładnie.
Angst zmiecione, Orange pewnie też za chwilę będzie, dalej nie ma gdzie przeć, w takim razie wracam. Za chwilę Detonators wyślą rekolonizery, co to dla niego milion populacji ;)
Shoe Shine również zostało zbombardowane (to jest kłopot ras -f: dwa bombardowania kijowymi nawet bombowcami i planeta ginie, bo nie ma jak odbudować defensów). Przy okazji Mithos wykazali się niezwykłym refleksem i zatakowali Angst - nie wiem, właściwie czy to mój pakiet zniszczył tę kolonię, czy jego bombowce... Nie, jednak mój pakiet, tam nie ma bombowców ;) Pewnie chciał mi pomóc, ale coś przegapił ;)))
Natomiast flota Explosion ciągle siedzi na Guano i gromadzi chaff... Coś trzeba na to wymyśleć :>


2500:

Coś się ruszyło u Explosion - zaczęło latać sporo Hanggliderów. Jeśli nie zdobędę broni jak najszybciej, to będzie poważny kłopot : Poza tym znow się najwyraźniej zaczyna ganianka w rejonie No Exit - pojawiły się tam 2 Hangglidery i siedzi jeden Emersonowy szpieg (ten z armagami - jednego zniszczyła moja główna flota, wlazł nieostrożnie, to ma...). Na szczęście robal po tej stronie jest już ekstremalnie niestabilny, więc pewnie wkrótce przeskoczy.
Przy okazji tej bitwy ze szpiegiem uzyskałem jeden poziom elect ;) Niezupełnie to czego bym oczekiwał, ale zawsze coś... Trochę dodatkowego skanningu na przykład... (e tam, spójrzmy prawdzie w oczy - straszne i niepotrzebne g*** ;P)


2501:

Wiedziałem, że Detonator poleci na Zed i popsuje na popdropa ;( Robal odskoczył, ale teraz w okolice Rickett, czyli niewiele lepiej. Teraz znów jest rock-solid :
Explosion nadal siedzą na Guano i chyba boją się wychylić nosa :) Mithos zasugerowali (zresztą bardzo słusznie i dziw że dopiero teraz) żeby Guano olać dopóki nie zbierze się jego główna flota, a zamaskowane sweepery nie usuną pola. Jak do tegj pory, to tylko ja się męczyłem nad flotą Detonators :>
Ciekawe czy ile Detonators mają jeszcze minerałów... Ja mam całą kupę ;> Wiecie ile taka skopana rasa wyciąga z HW? A mam dwa :) Jakbym się postarał, to by mogło być sporo ponad 1Mt każdego minerału rocznie - i to przy koncentracji 30%... Ale nie chce mi się marnować resów na kopalnie. Naledi wyciąga 900Kt - to na pakiety ;)
Uuuuu, na Guano pojawiła się ultrastation! Chyba trzeba podbudować trochę chaffu ;) Ale najpierw bym chciał mieć Gorilla delagator - dociągnę ze dwa latka. A do MD15 za jakieś 5 ;>
Lecę na Rundstedt - symulacje tutaj nie są wiarygodne, ale i tak wykazują, że w razie bitwy wygrywam, choć z ciężkimi stratami... Jednak nie wierzę, żeby się odważył zaatakować, będzie siedział na Guano i liczył na to, że ultrastation mnie/nas odstraszy :)


2502:

Ha! Wielka Horda dotychczas siedzą na na Guano ruszyła się na Aquarius (pewnie żeby obmyć się z guana ;))
Trzeba teraz trochę zsynchronizować nasze ruchy - wysłałem do Imperatora Mithos poprzez kanał ogólny wiadomość w takim guście. Moja flota na razie odsuwa się na odległość nieco ponad 81 ly od niego :) Cały czas mam przewagę w10... A na Rundstedt poleci pakiecik.


2503:

Właściwie to ja bym się spodziewał po Explosion trochę więcej wyobraźni - tym razem ich główna flota poleciała na Rundstedt. Ja na jego miejscu bym się starał podejść Naledi :) Ja swoją wysłałem w końcu na Quixote, gdzie również się zbiera flota Mithos - będziemy dalej coś razem kombinować.
Jeśli nie będę nic produkował, to za 3 lata będę miał nowego pogromcę - MD10 :] Właściwie to nie mam co budować, póki nie dostanę od Mithosów w22 (co mi obiecali wkrótce). Ja zaś mogę mu przekazać en14, bo zdaje się, że nie ma (jego super-mocarne DN latają z tarczami misiowymi).
U Explosion znów ruch - kupa Hanggliderów leci na północ (nie na wschód? czyżby zawieszenie broni z Jimminy?) - widocznie to jest szczty jego osiągnięć i nie planuje nic więcej (zarąbię Emersonów za kolaborację). Ja jeszcze trochę muszę poczekać na przywrócenie produkcji... Ale przynajmniej usuniemy ich dotychczasową główną flotę ;P (nawet jeśli to tylko kupa chaffu i 21 starych beamerów)
Plan: lecieć na Rundstedt i zniszczyć flotę Detonators jeśli się nie ruszy; jeśli sobie poleci, to się pomyśli :) A z Rundstedt starać się lecieć na Guano. Zbiera się tam nowy chaff o Hangglidery, więc trzeba się pospieszyć zanim jest tego za dużo. Oczywiście najpierw trzeba usunąć pole minowe. Przekazałem ten plan Mithosom, ciekawe co powiedzą (pewnie że się zgadzają ;))


2504:

O w mordę jeża, na Rundstedt była też spora flota Emersonów - 23 BB z Disruptorami r2, ponad 800 chaffu i 21 krążownikami ze starymi torpedami :> Poza tym Detonators mają jednak bombowce - z hush-a-boom i maskowaniem. Kilka mitów poszło w diabły ;) A Emersonom to ja powinienem naprawdę dokopać. Tylko nie ma jak ;)
To było wstrętne. Przegrana totalna. Nic nie przeżyło. Zniszczyliśmy tylko kilka Hanggliderów, trochę Proximity Fuse i prawie cały chaff :
A co najstraszniejsze, dostałem z tej bitwy bio7.
Zdaje się, że trzeba będzie zastosować taktykę kamikaze - pobudować jakieś szybki statki z wysoką inicjatywą i strzelać w bombowce. Więcej nie osiągnę z takim poziomem broni.


2505:

Coś mie się zdaje, że Mithos się poddali, w tym roku Imerator nie wydał żadnych rozkazów : Flota na Rundstedt co prawda się nie ruszyła, ale dostała nową porcję chaffu (jak donosi mój szpieg ;)) - prawie 600 sztuk.
Poza tym Emerson zaczyna być naprawdę wkurzający ze swoimi zamaskowanymi rogue'ami (a jaki ma być SS?).
Wysłałem do tych dwóch palantów list z oczywistym spostrzeżeniem, że nie mam szans przeciwko nim dwóm :)
Emerson mi odpisał, że może to dobry pomysł, by przeprojektować układ sojuszy w galaktyce i jednek zjednoczyć się przeciw Jimminy - ale chcieli to zrobić kosztem Mithos (mieli by przejąć jego planety - o nie, nie pozwolę im tak urosnąć!). Ja optuję za opuszczeniem tej galaktyki, ta rasa jest naprawdę do niczego.


2506:

Flota Emersonów ruszyła się na Panacea, razem z kilkoma bombowcami Explosion. W czasie dyskusji z nimi dwoma wyszło, że jeśli chcą móc zaatakować Jimminy, najpierw muszą się rozprawić z nami - więc pewnie chcą to zrobić jak najszybciej (Mithos donoszą o wielkim poruszeniu i wielkiej ilości BB lecącej w naszą stronę).
Tak czy owak mam teraz MD10 i mogę zaszpanować - na przykład mogę (jak zbuduję nową bazę na Naledi) jednym szybkim strzałem sprzątnąć Utopia - ważna brama i duża kolonia Emersonów - o ile rzecz jasna sam nie ma tam driera, ale to postaram się sprawdzić rajdem dwóch chaffów z okolicy ;) W międzyczasie lepiej się nie ujawniać.


2507:

No tak, zaczyna się latanie złodziejami. Zapomniałem o tym. Zresztą nie chce mi się tu pamiętać o czymkolwiek ;) Mam nadzieję, że przestrzaszą się moich zasobów ;))
W moim rogu pojawił się MT, tyle że teraz nie ma warunków do łapania ;> Może się uda jak będzie przelatywał przez pole wokół Naledi, ale trzeba będzie się zabezpieczyć przed zamaskowanymi draniami.
Poza tym przyznaję się do strzasznego zaniedbania - nie postarałem się o wycofanie kolonistów z zagrożonej planety Quixote. Gdyby tu panowala demokracja, bym się nie przyznawał, by nie rujnować swoich szans w wyborach ;)


2508:

Buuuu, na Utopia jest MD7 ;( Ale mimo to, 5Mt powinno załatwić sprawę :]
Quixote oczywiście nie miało większych szans, 40% populacji zginęło od Hush-a-boom, baza sprzątnęła 9 krążowników - całkiem sporo. Natomiast Mithos zostawili tam 9 DN :> Oczywiście wiadomo co się z nimi stało, szkoda, ze nie dał im rozkazów atakowania bombowców. Ja wszystko ewakuowałem :) Tylko minerałów dużo zostało (tylko 17Mt poleciało w pakiecie - 44Mt zostały, głównie germanum, jako amunicja ;))
Emerson jednak chyba się trochę wystraszył moich ilości minerałów (oczywiście podkradł ironium), ale wyraził to w ten sposób, że w związku z tym nie potrzebujemy planet na kolonie górnicze, więc oni mogą sobie wziąć. Ponownie wystosował tą samą propozycję - oddamy im zielone planety i będziemy kooperować przeciwko Jimminy. Zaraz mu napiszę, że z wielką przyjemnością ogłoszę Jimminy zwyciezcami, a na takie warunki nie przystanę ani ja, ani Mithos.


2509:

No tak, Quixote właściwie juznie istnieje : Spodziewałem się, że trochę więcej to zajmie.
No i gdzie ten Imperator Jimminy? Powinien się wkrótce zjawić, bo jak nie, to będzie bardzo krucho :>


2510:

Cóż, pakietowanie Utopia nie wyszło - widać dobudował trochę defensów, ale mocno ją nadszarpnąłem, z miliona zostało ledwie 300 tys. Może ponowić? :)
Ciekawe - dopiero teraz Daleks zostali ogłoszeni za martwych... Gdzieś tam coś musiało pozostać...
Widać prawie jak na dłoni (zawsze może to być zmyła ;)) że następnym celem Emersonów będzie PreVious. Odległość jest 82ly, ale Emerson ma (w odróżnieniu od Explosion) silniki w10, tylko chaff mu zawadza, ale chaff to chaff ;)


2511:

Aha, no tak, na Utopia jest MD10. Widać sam go zdobyłem w samą porę ;P
Szturmują PreVious - oczywiście Emersonów nie widzę, ale bombowce Explosion są widoczne bardzo wyraźnie. Wracam główną flotą ("główną" ;)) na Naledi, Na PreVious nie ma sensu, a cholera wie co się czai w ciemnościach ;>


2512:

Co się dzieje, qrde, pole wokół Naledi nagle znikło :
Już nie wspominam o porażce wokół PreVious ;P
No i Quixote mi ukradli...
Z drugiej strony w zasadzie się spodziewałem, że poleci w stronę Cosine - no i leci. Należy korzystać jak najwięcej z tego, że ja nie mam żadnej floty ;)


2513:

No tak, teraz to już praktycznie nie ma po co grać (ale i tak będę grał! ;))
Wszędzie się czają floty nie do pokonania przeze mnie - Naledi (właśnie odkryłem flotę Elersonów na Aquarius), Cosine (leci tam dodatkowe 600 chaffu), PreVious (to już jest bombardowane ;))...
Mithos budują wielką sieć skanerów, ale i tak jest zbyt rzadka. Chyba że będzie się poruszać w nieprzewidywany sposób. Ja tam tylko namiastkę zrobiłem - nie chce mi się wysilać ;)
Większość śmieca rzecz jasna przelatuje przez robala - cholernik, musi się tu pałętać ;


2514:

Ciekawe - Emersoni zaatakowali Naledi i przerąbali! Coś mało chaffu wysłał, może nie widział resztek mojej floty? Nawet niewiele straciłem, tylko kilka Biubou mk2 i 4 Arhangi (mk1), on zaś 10 Emerthrusterów (z MD, syncro, komputerami i oczywiście maskowaniem) i 15 rogue'ów z armagami. Też niedużo, ale chyba spodziewał się zbyt łatwego zwycięstwa ;)
Natomiast flota lecąca na Cosine (właściwie tylko posiłki) zachowuje się jakby skończyło się jej paliwo... Aha, notak, Detonators mieli awarię systemów decyzyjnych i floty zostały bez rozkazów ;) To dlatego tak łatwo dali sobie porozwalać sweepery...
W związku z bitwą o Naledi...
Pancerniki klasy Zuryduicer mk1 i mk2 oraz Arhank mk1 odegrały ogromną rolę w historii tej galaktyki i nigdy nie zapomnimy ich zasług!! A teraz usuwamy je z listy projektów... Arhangów wybudowano w sumie 51 (wow!), Zuryduicerów mk1 - 22 a mk2 - 11... Zuryduicerów mk3 jest już 5 i już wszystkie okryły się chwałą nad Naledi ;) (przy okazji okazało się, że zdobyłem w23)
Jeszcze pewna ciekawostka - wszystkie te wspaniałe okręty walczyły i ginęły, ale i tak krążowniki klasy Igriz i bombowce klasy Hvuhv, pamiętające jeszcze... Jak oni się nazywali?... Ach! Daleksów ;) No więc te dwa projekty jeszcze żyją i mają się dobrze...
A teraz jakby się tak zastanowić, to ile potrzba minerałów, by usunąć w pełni bronioną planetę Explosion? 14Mt! Tyle potrzeba na Aquaruis, które jest wystarczająco blisko, by pakiet uderzył w roku odpalenia. To powinno go trochę onieśmielić ;) Jedyny problem w tym, że Naledi nie jest w stanie wyrzucić tyle złomu na raz - brakuje resów! A że nie opłaca się tak strzelać połówkowo... Może kiedy indziej ;P
Tymczasem można zasunąc Angst! (znów)


2515:

Coś jakby Explosion stracili parę. Nie atakują, nie zbierają pól, z Cosine się wycofują (pewnie tylko by zatankować tamtą flotę)...
Tak czy owak ta flota niedaleko Cosine ma 700 chaffu, więc nie ma większych szans na jej pokonanie. PreVious niedługo padnie (jeszcze się trzyma!!), a oni złapią MT, który przeleciał obok Triffid nie dając mi nawet szansy ;(


2516:

Ano właśnie - teraz zarówno Cosine jak i Naledi są spisane na straty, byle jeden (no dobra, trzy - battleshipy) g*niany statek i wielkie pole przestaje istnieć ;(
Do tego Jimminy na polecenie Emersona (nie pytał się pozostałych!) został przez AH przestawiony na AI, w ten sposób nasza anihilacja będzie szybsza. Ja się cały czas łudzę że ich imperator powróci... Uważam, że to zagranie nie fair.


2517:

Haha! Na Aquarius zostało 20 tys. Detonators ;)
Szkoda że zabrakło res na więcej...
Ogłosiłem, że uznanie Imperatora Jimminy za niebyłego jest dla mnie powodem do zakończenia Demons of the Void. Pewnie rzecz jasna będą się opierać, ale teraz *na prawdę* nia ma to sensu - odpadnięcie głównej siły absolutnie zafałszowało wynik, a przecież nie o to chodzi.
Hihi, po bitwie nad Naledi dostałem el14, czyli Mega Poly Shell ;)

No dobra, nikt się nie sprzeciwiał kiedy ponarzekałem, że to nie ma sensu, oto wiadomość od AH: "By player vote, this game is finished and has been removed from the system.". Czyli to już koniec :)



  Autor: Jezuch