Strategia Hordy

 

Strategia hordy to jak sama nazwa wskazuje strategia oparta na dużej ilości okrętów. Niby oczywiste- w końcu każda strategia to strategia hordy: posiadać zawsze jak najwięcej okrętów…

 

„Normalny, stereotypowy” schemat rozwoju rasy opiera się na zasadzie rozwijaj się, wynajduj, buduj flotę, czyli oznacza maksymalizacje ilości zasobów w pierwszej kolejności, następnie skierowanie ich na badania, po czym, gdy już osiągniemy odpowiednie technologie, wykorzystanie ich do budowy okrętów- „superwypasionych cudów techniki”. W strategii hordy skraca się maksymalnie pierwsze dwa etapy (oczywiście piszę w uproszczeniu bo przecież każda rasa początkowo musi się odpowiednio rozwinąć gospodarczo). Chodzi o to, żeby poświęcić jakość na rzecz ilości, rezygnując z wyścigu do coraz to lepszych technologii.

Strategia hordy opiera się przede wszystkim na wczesnych kadłubach DD, FF i CC. Najefektywniejszym jest kadłub fregaty ze względu na swój koszt. W odniesieniu do BSów trudno już mówić hordzie, dodatkowo pojawienie się rakietowych BSów u przeciwników czyni z hordy strategie mało efektywną (ale nie zawsze całkiem pozbawioną sensu).

Użycie strategii hordy jest możliwe dzięki kumulacji tarcz (patrz: tarcze vs pancerze). O ile każda rasa może jej używać to w związku z tym, że na tarczach jest oparta, najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie dla ras z LRT RS, najlepiej w kombinacji z PRT WM i IS. WM ze względu na niższy koszt broni oraz wyższą prędkość w walce. IS natomiast ze względu na Croby Sharmor, bardzo efektywny w początkowej fazie w szczególności na kadłubie fregaty. Przydatny może okazać się LRT BET, ale ponieważ raczej ciężko oprzeć swoją całą grę o strategię hordy taki wybór może okazać się zabójczy na późniejszych etapach gry. 

 

Główną zasadą projektowania okrętu mającego tworzyć hordę jest koszt- musi być jak najniższy. Najlepszy w związku z tym jest kadłub fregaty z najtańszym silnikiem (FM lub LH6), bronią promieniową (bazooki lub colloidale) i tarczą (croby sharmor lub wolverine). Koszt takiego designu podobnie jak wymagane technologie są bardzo niskie czyli jest dokładnie to czego potrzebujemy. Mankament jest taki, że jest podatny na broń dalekiego zasięgu. Przy niskiej prędkości, krótkim zasięgu bimów i bardzo małym dp pancerza rakiety zrobią z naszej hordy kotlety siekane. Dlatego jeśli planujemy używanie hordy w dłuższym okresie (szczególnie jeśli gra toczy się z STA) warto zastanowić się nad użyciem kadłuba DD lub nawet CC. Tu oczywiście również obowiązuje nas zasada maksymalnego obniżenia kosztów.

DD: FM, 2x bazooka, 1x najlepsza tarcza, opcjonalnie MJ lub zbiornik paliwa, w przypadku IS można włożyć podstawowego jammera jeśli jest dostępny. CC: FM, 4x tarcza, 6x colloidal, jw. można użyć jammerka lub MJ zamiast jednej tarczy. O ile koszt takiego DD jest porównywalny z fregatą to CC będzie 3-4 krotnie droższy, a 4 poziomy wyżej w con są już BSy, więc decyzja o budowie takiej hordy musi być dobrze przemyślana i dostosowana do realiów danej gry. Poza tym powyższy DD może służyć nam jeszcze długo po tym jak przestanie być użyteczny w hordzie jako uniwersalny trałowiec.

Strategia ta o ile nadaje się zarówno do obrony jak i ataku, to najlepszym jej przeznaczeniem będzie ofensywa. W związku z tym najefektywniej będzie wykorzystana przez rasy typu –f, QS i HG. Lekkimi, tanimi i mobilnymi okrętami łatwo uzupełniać straty na froncie. Niskie wymagania technologiczne ułatwiają szybkie wystawienie hordy do ataku, zatem jeśli odpowiednio sprawne użycie tej strategii może łatwo zaskoczyć przeciwnika bez obrony na wczesnym etapie gry. Operująca na terytorium wroga flota nie wymaga przestojów by naprawić uszkodzenia. Jej siła opiera się na tarczach, które po każdej bitwie się regenerują, a wszelkie straty liczone będą w strąconych okrętach bez konieczności patrzenia na uszkodzenia pancerzy poszczególnych jednostek.

Trzeba pamiętać, że horda działa tylko jeśli okręty są trzymanie w jednym stosie, należy więc unikać rozdzielania floty i mieszania różnych projektów.

Kumulujące się dp tarcz często okazuje się nie do przebicia dla zwykłych broni promieniowych. Dlatego przeciw wrogowi posługującemu się zwykłymi bimami horda jest niesamowicie skuteczna. Sytuację zmienia diametralnie pojawienie się sapperów  Jeśli przeciwnik zorientuje się w porę i wystawi dedykowany design zaopatrzony w tą broń może być nieciekawie. Ratunkiem może być zwiększenie dp pancerza, ale w praktyce będzie to zapewne oznaczało odejście od tej strategii.

 

Kolejnym niebezpieczeństwem na który napotyka strategia hordy jest wspomniany już kłopot z rakietami. Doraźnym i raczej wątpliwym rozwiązaniem może być chwilowe rozproszenie stosu, jednak jest to wyjście niebezpieczne a i korzyści nawet w przypadku powodzenia takiego manewru są mizerne (pomijam już możliwość oskarżenia o oszukiwanie (patrz: bugi w Stars!). Wrażliwość na rakiety może być redukowana za pomocą jammerów, ale ponieważ są one dostępne na dość wysokich poziomach ele i kadłuby stosowane do budowy hordy za wiele ich nie pomieszczą, raczej trzeba poszukać innego rozwiązania. Można zwiększać dp pancerza- na DD dołożyć 1 lub 2 pancerze, pamiętając o priorytecie- koszcie jednostki- wkładamy minimum niezbędne do zwiększenia przeżywalności hordy w starciu z rakietami wybierając najtańsze rozwiązanie. Pamiętać trzeba przy tym o prędkości w bitwie. Wypadałoby żeby horda zdołała dopaść wroga zanim ten z bezpiecznej odległości wystrzela ją całkowicie. Jeśli jednak wrogie jednostki są wystarczająco szybkie i stosują taktykę disengage nie pozostaje nam nic innego jak unikanie ich albo całkowita rezygnacja ze strategii hordy.

Ostatnim problemem dla szarżującej hordy są pola minowe. Ze względu na niski dp pancerza (a jeśli jeszcze flota jest na ram scoopach) spotkanie z minami oznacza przeważnie koniec rajdu takiej floty, dlatego pod tym względem trzeba być bardzo uważnym i dobrze rozeznanym w terenie.

Na pytanie „o ilu okrętach możemy mówić już jako o hordzie?” uchylę się od odpowiedzi mówiąc że to zależy… Warto jednak przetestować swoją hordę jaka ilość stanowi dla niej masę krytyczną. Czy będzie to 30, 50, 100 czy więcej zależy od designu oraz tego czym dysponuje wróg. Poniżej pewnej ilości stracimy atut kumulujących się tarcz i objawi się niska odporność naszej floty na zniszczenia.

Kończąc ten przydługi wywód dodam jeszcze ogólną uwagę, że warto nie zapominać żeby za hordą nadążać z przesuwaniem zaplecza (paliwo, bombowce, koloniści), a przed prowadzić odpowiedni zwiad by w razie pojawienia wymienionych wyżej problemów móc odpowiednio zareagować, ew. całkowicie zwinąć ten interes w porę.  

 

 

Na podstawie:

"Barbarian horde strategy"
by: Z. Johnson
 

Skotar

10.12.2004